Paulinka- u nas nie było takich dramatów ze spaniem jak u Pieszczoszki- Ula budziła się w nocy 1-2 razy, wypijała kilka łyków picia i spała dalej. Nie było przerw czy późnego zasypiania. W tej chwili zasypia zwykle do godziny 21 i śpi do 6:30 a w weekendy nawet do 8. Zresztą ona jeszcze pół roku temu była na cycu więc też inaczej ze spaniem.
Teraz tylko ja się budzę 1-2 razy w nocy ale podobnie jak Ty myślę sobie, że się nie odzwyczaję w ten sposób i jakoś bez bólu będę wstawać do maluszka ;-)
Teraz tylko ja się budzę 1-2 razy w nocy ale podobnie jak Ty myślę sobie, że się nie odzwyczaję w ten sposób i jakoś bez bólu będę wstawać do maluszka ;-)