reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2012

hejka;)

Kugela - ja czuje się młodo, ale za 2 lata, gdy ewentualnie będę mogła w ciążę zachodzić znowu, będę miała 35 - w mojej rodzinie ze strony mamy są przypadki zespołu Downa - już teraz się bałam i robiłam badania prenatalne. Poza tym my mamy tak jakby 1,5 dziecka, bo Leszek ma córcię z pierwszego małżeństwa i mała dużo z nami jest, więc tak jakby jedynaka nie będzie:) Choć jak będzie następne dziecko to oboje się ucieszymy, ale raczej ciężko będzie się na to zdecydować świadomie;)

Byłam dziś u swojej gin żebrać o zwolnienie - zbadała mnie i dała zwolnienie na .... 2 tygodnie;)) Ona tez nie wierzy, że ja to dziecko mam zamiar urodzić;) Według niej nie urodzę w ciągu najbliższych dni, ze szpitalem powiedziała mi, że jest tak: mam powody by tam iść bo mam te obrzęki wciąż, ale jak tam pójdę, to urodzę później bo tam się leży i odpoczywa a ja mam biegać i dziękować Arystotelesowi za grawitację. Bieganie znowu zwiększy mi obrzęki i mam wtedy iść do szpitala. Tak więc nie wiem co mam robić;))
 
reklama
Witam sie,
Dzis moj termin i zaczelo sie puntualnie. W nocy po kazdym siku nie moglam dojsc do lozka bo skurcz, ale zaraz zasypialam wiec nie wiem czy bylo ich wiecej.
Rano obudzilam sie ze sluzem krwistym i bylo tego dosc duzo i dlugo.
Mam skurcze bolesne ale nieregularne, w kazdym razie juz widac moja niewytrzymalosc na bol bo zwijalam sie na podlodze:( boje sie tego co minute i bolesnego jeszcze bardziej..

Na jedzenie patrzec nie moge, jedynie picie, czuje sie ogolnie zle i chyba powinnam sie przespac.
Aha, biegunke mam od rana.
Czekam na dalszy rozwoj.
Aha, jutro moje urodziny i ciekawe co maluch wymysli :-)

Aga dzwonilas do szpitala?
 
Ollena jeszcze nie bo mam nadzieje ze cos sie ruszy do jutra, a jak nie to jutro zadzwonie albo pojade odrazu.
Kciuki zebys jak najszybciej urodzila i sie nie meczyla, czekam na tel.
 
Dziewczyny obejrzalam galerie naszych kwietniowo - mojowych bobaskow wszystkie takie slodkie , sliczne , az sie zrobilam zazdrosna ze juz macie swoje malenstwa przy sobie a ja nadal nie:(.

Aga ja również dzisiaj przeglądałam (rozpływając się) galerię bobasków :))). I tak jak Ty trochę zazdrosna jestem ;) a zdrugiej strony mimo, że to tylko kilka dni, to jakos fizycznie nie mogę sobie wyobrazić, że będę miala w domu takiego szkraba :)

Ollena jeżeli to już akcja, to życzę żeby sprawnie poszło :)

Flaurka ja prawko zrobiłam dopiero w październiku ubiegłego roku. Pojeździłam trochę na początku, później jak ślisko się zrobiło, to B mi nie pozwalał (bo w takim stanie nie mogę się stresować i ryzykować), nastepnie leżenie plackiem, a po tym jak się podniosłam, to postawa B jeszcze gorsza - nie moge jeździć w takim stanie i tyle. Na początku się wkurzałam, ale już mi przeszło. Także nie jeżdżę - ludzie u mnie w mieście bezpieczni ;P
 
pieszczoszko rozkojarzona jestem;-)

aga dam znac

Flaurka jezdzilabym gdybym miala tu automatyczna sktrzynie biegow,manualna nie umiem wiec tylko w. PL jezdze.
 
Gia - trochę szkoda, bo na świeżo najprościej zacząć, potem znowu będziesz Ty+dziecko i tez stres

No ja jeżdżę, i czuje się ok, jak obrzęki mi się zmniejszyły. W sumie tez mogłabym się do porodu odwieźć, jak się wstrzelę między te mityczne skurcze, o których słyszałam, że podobno są;)

Byłam dzis w pracy ze zwolnieniem i wsiadły na mnie babki, że nie moge już jeździć - L uważa, że nie możemy już się przytulać, Koleżanki, że nie mogę jeździć, moja mama, że nie mogę chodzić bo się dziecko pępowina owinie - chyba tylko się położyć i na trzęsienie ziemi czekać... masakra ile dobrych rad każdy ma dla mnie, nawet nie wiem kiedy zostałam ubezwłasnowolniona.
 
reklama
A ja dzisiaj z dzieciakami sama i fioła dostaję. Młody ma dzień wyjca, a ja nic takiego nie jadłam, by mu zaszkodzić. Rano podczas wizyty gościa od kredytów młody zwymiotował. Doszłam już od czego - dziurka się w butli szpitalnej za duża zrobiła, nie wiem czy to nie sprawka Lenki
wink2.gif
ale tak szybko mleko znikało, a Maciek nie nadążał łykać, więc potem chlusnął wszystkim strasznie.
Mariusz przyprowadził o 14:00 Lenę z klubu i pojechał sprawy kredytowe załatwiać, jeszcze go nie ma, bo korki.
Myślałam, że Lenka zaśnie to we trójkę pośpimy a tu doopa, bo ona dawała czadu do 16:00, darła się tak, że młody nie mógł spać, właziła na biurko, cuda wyprawiała.. a Maciek dzisiaj od rana pospał tylko dwa razy po pół godziny, zupełnie jak nie on.. Trudno taki cyrk ogarnąć, nawet naczynia zmywałam na raty, a naleśniki to już w ogóle smażyłam tak, że szok, bo między przewracaniem musiałam do Maćka wyjącego co chwilę latać - dba synuś o moją kondycję
laugh.gif
Teraz od 15minut cisza z dzieciakami to hałas, bo krzaki obcinają pod domem, ehh.. No i już się nie położę, bo ok.18:00 ciocia się zapowiedziała. Dobrze, że porządek mam, bo rano z M. na wizytę gościa od kredytów mieszkanie posprzątaliśmy
wink2.gif


Idę sobie herbatki zaparzyć, z melisą
laugh.gif
 
Do góry