reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2012

Dawno nie zagladałam a tu takie smutne wieści. Czarnula trzymam kciuki za Ciebie, bo teraz będzie Ci bardzo ciężko, mam nadzieję, że dzieci dadzą Ci motywację i siłe do walki o siebie. Masz rację, nic na siłę, wierzę że dasz sobię radę nawet w takiej trudnej sytuacji...
 
reklama
czarnula - przykro mi ale jak obserwuje babeczki, ktore przeszly podobna droge, co Ty, to widze, ze w ogolnym rozrachunku wyszly na tym dobrze: przezyly druga mlodosc i ulozyly sobie zycie. &&& zeby i Tobie sie wszystko ulozylo jak najlepiej! Poczatki bywaja trudne ale masz dzieci, czyli najlepsza mozliwa motywacje i pocieche :-)

anik i inne chorowitki: kurujcie sie!!!!
 
Czarnula - trzymaj sie. A za jakis czas bedziesz się dziwic, ze w ogole ten ktos Cie intersowal. Bylam tam. Ale nie bylo dzieci, wiec nie bede Ci pisac, ze wiem co przeżywasz. W kazdym razie - to nie koniec swiata, tylko poczatek - i tak naucz sie z tym zyc.
 
Cześć dziewczyny. Zacznę optymistycznie

ZĄBKOWANIE TO ZŁO!!! Jeśli jeszcze nie wiecie. Dolne zęby wyszły szybko i bezproblemowo. A teraz masakra. Nawet nie wiem ile tych zębów się szykuje bo Maruda nie da sobie w paszczę zajrzeć. Przeziębienie niby przechodzi ale zadzwonię dzisiaj do pediatry po zwolnienie na przyszły tydzień- tak dla pewności.

Za oknem mróz i śnieg, chociaż chwilowo nie pada. Ale dzisiaj musimy wyskoczyć na szybkie zakupy. Jakąś rybkę musimy na obiad zakupić i warzywa do tego. Marzy mi się obiadek z grilla. Zobaczymy jaką rybkę dostaniemy.
 
rany, taki strzał z rana..

Czarnulka - ominę dobre rady, bo w moich myślach kłębi się jedna myśl - wieeelkie alimenty:D ale ja złośliwa jestem..
po prostu gdybym mogła to bym Cię przytuliła:*

jestem wykończona, choć akurat wczorajszy wieczór był miły, tyle się słyszy, że facet nie może tak od razu się kochać (choćby najbliższe koleżanki), a mój nie do zdarcia:-D

Nutela budziła się dość często, nad ranem żeby jej nie udusić wzięłam się za liczenie i tak w ciągu 36 minut wstawałam do niej 12 razy, czyli średnio co 3 minuty:crazy: jedzenie jak w zegarku 4h - jadła o 2;55, a o 6;55 darła pyszczek i to tak, że musiałam robić mleko na biegu..

dobra, idziemy do przedszkola.. ale mi się nie chceeeee
 
Czarnula, współczuję :-( wiem, że Tobie ciężko, ale pomyśl może sobie w ten sposób - czy chcesz być z mężczyzną, który odchodzi od żony i dwójki dzieci?...bo się wypalił? Daj sobie czas, a później zobaczysz, będzie tylko lepiej...
 
Powiedzcie mi dlaczego ja nie chodzę wcześniej spać ??? he ??? bo ja doszłam do wniosku że ja nie jestem nie wyspana przez dziecko tylko UWAGA ......przez siebie :D.... tadam :D zachciało mi sie oglądać seriali do pózna a potem mam pretensje do małego że sie tak czesto w nocy kręci :p i ja niewyspana :p .....no gdybym się położyła tak o 21 to wstałabym jak nowo narodzona :D ...ale nie potrafie bo jest tyle rzeczy do zrobienia jak dzieć śpi że szkoda marnować czas na sen :D eh.... wiec pozostaje mi być niewyspana :p zaznaczam że ja za dnia jak mały śpi również nie umiem spać z wyżej wymienionego powodu :p


Więc ...Dzień Dobry :D

u nas nocka ok :p...narzekać nie będe już :p

zdrówka dla chorowitków &&&&

Ali &&&

miłego dnia &&&&
 
Czarnula, nie napiszę nic więcej niż dziewczyny powyżej, jesteś silna i dasz radę i napewno będziesz jeszcze szczęśliwa czego Ci z całego serca życzę&&&

U nas kolejna kiepska nocka, skończylo sie tak, ze W zaspal na 6 do pracy a potem położyłam się jeszcze na "5minut" i też zaspałam, na styk zdążyłam do pracy.
Oleńka dziś ostatni dzień dyżuru z teściową, kurcze rano tak płakała i wyciągała do mnie rączki jak ją u nich zostawiałam. Wiem, że krzywdy jej nie zrobią ale oni uważają, że dziecko musi się samo zabawić, wsadzają ją do kojca, nawrzucają zabawek i tyle. Ona piszczy i chce wyjść a oni (sami mi to wczoraj powiedzieli), nie reagują i po jakimś czasi zaczyna się sobą zajmowć. Nie wiem jak Wam ale mnie się to nie podoba.
Od poniedziałku tydzień dyżuru z moją babcią u nas wdomku więc będzie jej o niebo lepiej. Nie wiem czy ten pomysł z tygodniowymi dyżurami był dobry....
 
Ostatnia edycja:
reklama
dusia - jesteś pewna, że nie mówisz o moich dziadkach? ale opiekowali się dzieckiem cały dzień!
mi też się to nie podoba, skoro już nie potrafią, czy nie chcą się z nią z bawić to mogliby chociaż ją puścić na wolność.. z tego co mi się wydaje, to Ola już raczkuje, więc wystarczyłoby ją przypilnować żeby sobie krzywdy nie zrobiła.
tak to dziecko będzie pamiętało, że u tych dziadków jest niefajnie i mimo, że malutkie to gdzieś wewnętrznie będzie czuło, że jest nie tak i się uprzedzi..

natalka - ja też sobie w większości sama szkodzę, a to serial, książka, psoty z mężem.. i tak dochodzi do 1, a o 2;55 pobudka - jak ja mam się wyspać? :D mimo to nie położę się o 21, po pierwsze i tak nie zasnę, a po drugie - szkoda mi wieczoru.. wyśpię się po śmierci;)
 
Do góry