citrus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2012
- Postów
- 2 817
Ja po połowie nieprzespanej nocy (Vivaldiego dopadł jakiś dyskomfort w klacie, więc spanikowałam, że od serca, a po dwóch godzinach dopiero powiedział, że go ciśnie u góry żołądka, jakby mu jakiś kęs za duży tam utknął
), dziecko mnie kopało chyba od 21 do 3 nad ranem (!!!) i już go zaczęłam błagać, żeby w końcu poszedł spać i dał mi spokój
-D). Obudziłam się, poszłam z psem i po pączki (5 zwykłych i 2 gniazdka parzone...), na śniadanie kawa z pąkiem i pierdzielę, dzisiaj nie gotuję. Nie po takim tłustym i węglowodanowym dniu 
), dziecko mnie kopało chyba od 21 do 3 nad ranem (!!!) i już go zaczęłam błagać, żeby w końcu poszedł spać i dał mi spokój 
znaczy to jeszcze ofcorz dobrych parę tygodni, ale zleci biegusiem

masakra, ale to samo było w ciąży z Zosią... spuchnięte błony sluzowe wszystkie i krew z byle powodu... przed chwilą tylko kichnęłam, a leje mi sie ciurkiem... dobrze, ze to takie byle-jakie krwawienie... i zapomniałam co ja z tym robiłam w pierwszej ciaży, poza tym ze klęłam, ze nawet nie mogę spokojnie zębów umyć