reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🌸👶🏼MAJOWE KRESKI🌸👶🏼

Macie racje dziewczyny. Pewnie, że taka sytuacja wbrew pozorom jest dużo bardziej korzystniejsza. I tak jak mówicie, ja pewnie gdyby nie ta grupa też nie zatestowałabym przed terminem miesiączki, bo zazwyczaj nie chciałam robić sobie złudnych nadziei. Pozostaje iść dalej i starać się tym jakoś za bardzo nie przejmować 🙂
Dokładnie, ja też dzięki tej grupie wyłapałam biochem w styczniu, teraz miałam nadzieję na happyend, ale dziś zaczęłam już plamić więc w sumie dobrze, że znowu samoistnie się dzieje i będzie można szybciej wrócić do starań. W sumie jestem tu z Wami od początku miesiąca, więc poproszę na ławeczkę, bo nie umiem tak po prostu odejść pomimo straty. Chcę kibicować Wam tu obecnym dalej ❤️
 
reklama
Na prawdę smutno mi że tak to wygląda u nas wszystkich.. mimo działania w trakcie piku, mimo suplementacji, obserwacji śluzu, pilnowania wyników,czasem mimo ivf.. I tak bardzo smutno gdy pojawia sie strata 💔
Gdy mysli sie o zmniejszającej sie populacji w Polsce Europie to jednak mimo wszystko za przyczynę bierze sie niechęć europejczykow do posiadania dzieci.. a czy ktoś w ogole prowadzi takie statystyki jakie mamy tu na forum..? Często przecież z biochemem nie zdąży sie iść do lekarza... a pytanie nawet jesli sie pójdzie to czy to trafia w jakies systemy szpitalne..?
 
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Puściłam sobie badania i żelazo przez te soczki z buraczka powędrowało w górę 108, kwas foliowy 24 i progesteron 17,27. Więc jest ok ok, nie wstrzeliliśmy się z mężem w owu, ciut za późno. Tak to sobie tłumaczę.
Mi się wydaje że jednak owu miałaś później niż zakładasz.wczesniej coś wspominałaś że masz 2 dni do 🐒.przy takim wyniku proga napewno za 2 dni jej nie będzie tylko dużo później
 
Na prawdę smutno mi że tak to wygląda u nas wszystkich.. mimo działania w trakcie piku, mimo suplementacji, obserwacji śluzu, pilnowania wyników,czasem mimo ivf.. I tak bardzo smutno gdy pojawia sie strata 💔
Gdy mysli sie o zmniejszającej sie populacji w Polsce Europie to jednak mimo wszystko za przyczynę bierze sie niechęć europejczykow do posiadania dzieci.. a czy ktoś w ogole prowadzi takie statystyki jakie mamy tu na forum..? Często przecież z biochemem nie zdąży sie iść do lekarza... a pytanie nawet jesli sie pójdzie to czy to trafia w jakies systemy szpitalne..?
Też tak często myślę, że tyle się mówi, że cooraz mniej dzieci się rodzi. I wtedy porusza się tylko, że zarobki słabe, życie drogie, ludzie nie chcą dzieci. Nikt wtedy nie mówi o rosnącej niepłodności. I ilu ludzi chce mieć dzieci a nie może.
Apropo biiochemu to ja miałam bete 8 i mi lekarz powiiedział, że to nie była ciąża. Powiedziiał "gdyby to się liczyło jako ciąża to wie Pani jakii licznik poronień by miały niektóre z Pań?" No wiem właśnie!!! Twierdził, że ciąża jest od bety 50. I to nie żaden konował, znany lekarz, immunolog.
 
Też tak często myślę, że tyle się mówi, że cooraz mniej dzieci się rodzi. I wtedy porusza się tylko, że zarobki słabe, życie drogie, ludzie nie chcą dzieci. Nikt wtedy nie mówi o rosnącej niepłodności. I ilu ludzi chce mieć dzieci a nie może.
Apropo biiochemu to ja miałam bete 8 i mi lekarz powiiedział, że to nie była ciąża. Powiedziiał "gdyby to się liczyło jako ciąża to wie Pani jakii licznik poronień by miały niektóre z Pań?" No wiem właśnie!!! Twierdził, że ciąża jest od bety 50. I to nie żaden konował, znany lekarz, immunolog.
Dokładnie.ja 3 lata temu usłyszałam że ciąża jest jak już w macicy widać coś i wtedy można mówić o poronieniu.i beta z krwi to minimum 25 żeby mówić o tym że coś tam się "zaimplantowało".najgorsze jest że ja faktycznie uwierzyłam bo się wtedy kompletnie nie znałam i dopiero zaczęłam szukać w interecie i trafiłam tu na forum wtedy i się coś więcej dowiedziałam 🤷
 
Też tak często myślę, że tyle się mówi, że cooraz mniej dzieci się rodzi. I wtedy porusza się tylko, że zarobki słabe, życie drogie, ludzie nie chcą dzieci. Nikt wtedy nie mówi o rosnącej niepłodności. I ilu ludzi chce mieć dzieci a nie może.
Apropo biiochemu to ja miałam bete 8 i mi lekarz powiiedział, że to nie była ciąża. Powiedziiał "gdyby to się liczyło jako ciąża to wie Pani jakii licznik poronień by miały niektóre z Pań?" No wiem właśnie!!! Twierdził, że ciąża jest od bety 50. I to nie żaden konował, znany lekarz, immunolog.
Dokladnie tak jak piszesz,.zarobki, koszty życia... stąd te 500-800+.. a sytuacja nadal taka jak byla..
Smuci mnie jeszcze bardziej to co.piszesz o tej becie
 
Dokładnie.ja 3 lata temu usłyszałam że ciąża jest jak już w macicy widać coś i wtedy można mówić o poronieniu.i beta z krwi to minimum 25 żeby mówić o tym że coś tam się "zaimplantowało".najgorsze jest że ja faktycznie uwierzyłam bo się wtedy kompletnie nie znałam i dopiero zaczęłam szukać w interecie i trafiłam tu na forum wtedy i się coś więcej dowiedziałam 🤷
ja nie wiem jak tak można mówić. Bez ciąży beta jest minimalna, więc jak jest beta 8 to coś się zaimplantowało w macicy i ta betę wytworzyło. To są fakty. A czemu niektórzy takie bzdety opowiadają?
 
J
Też tak często myślę, że tyle się mówi, że cooraz mniej dzieci się rodzi. I wtedy porusza się tylko, że zarobki słabe, życie drogie, ludzie nie chcą dzieci. Nikt wtedy nie mówi o rosnącej niepłodności. I ilu ludzi chce mieć dzieci a nie może.
Apropo biiochemu to ja miałam bete 8 i mi lekarz powiiedział, że to nie była ciąża. Powiedziiał "gdyby to się liczyło jako ciąża to wie Pani jakii licznik poronień by miały niektóre z Pań?" No wiem właśnie!!! Twierdził, że ciąża jest od bety 50. I to nie żaden konował, znany lekarz, immunolog.
A np miałam betę 300 przy biochemie, a był to biochem bo dostałam krwawienia ok tydzień po spodziewanej miesiączce, więc też ciekawe jak to jest..
 
Dokladnie tak jak piszesz,.zarobki, koszty życia... stąd te 500-800+.. a sytuacja nadal taka jak byla..
Smuci mnie jeszcze bardziej to co.piszesz o tej becie
Ja podczas tych 5 lat trafiłam na wiielu lekarzy i teraz z perspektywy widzę, ilu z nich było do śmieci.
Jakbym teraz zaczynała starania zupełnie inaczej bym podeszła, ale czasu nie odzyskam.
Ja większość badań i diagnostyki robiłam na własną rękę za radami dziewczyn z forum. Rzadko który lekarz zlecał jakieś poważniiejsze badania.
 
reklama
Do góry