reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Majóweczki 2008

Witam kochane!
Dziwną sytuacja od rana której się nie spodziewałam, kontrola z ZUSU w moim domu:shocked2: dzisiaj rano, zaskoczenie totalne. Dzwoni do mnie teściowa z dołu i mówi że jacyś państwo chcą się ze mną widzieć. 9 rano a ja zaspana zwlekam się z łóżka, oni chcieli sprawdzić czy jestem w domu, czy stosuję się do zaleceń lekarza i czy nie pracuję SZOK. Dobrze że akurat byłam w łóżku bo nieciekawie wyglądałam hehe.:baffled:
Nawet nie wiedziałam że ZUS organizuje coś takiego prócz komisji.:dry:
 
reklama
Cześć Kochane,

Iwonka z okazji Twoich urodzinek życzę Ci spełnienia, wytrwania, miłości tylko tej szczerej, przyjaciół tylko tych prawdziwych na których zawsze można polegać, no i oczywiście uśmiechu na twarzy i spokojnego "rozwiązania" :-)

magdamagda ja też się dziwię, że wysłali do Ciebie komisję, tzn wiem, że przychodzą, ale nigdy nie słyszałam, żeby do ciężarnej :szok:, a Ty masz zalecone leżenie na zwolnieniu, czy nie? bo jeżeli nie, nie musisz siedzieć w domu 24 na dobę, ale dobrze, że masz to już za sobą
;-)
 
Wiktoria.
jestem na zwolnieniu od początku stycznia, ale oni powiedzieli że nawet kontrolują czasami tych którzy idą na tydzień i krócej, tak wyrywkowo.:szok: Jestem oszołomiona, dobrze że nie była to pora np na zakupy.
W zwolnieniu nie mam zalecenia leżenia.
 
Ja nawet mojej mamie powiezialam to mowi ze calkiem mozliwe ze "ktos" Ci pomogl w tej kontroli bo jak ma 50lat to nie slyszala o kontroli z zusu kobiety ciezarnej
 
:-D
Jelp ma płyn do prania, ale baaaaaaaaaaardzo ciężko go dostać, tylko w niektórych sklepach i niestety trochę kosztuje :-(


Ja stosuje płyn do płukania jelpa zielony akurat a dostałam w intermarche i kosztował ok.7 zł czy ja wiem jak płyny dla nas prawie;-) A chce jeszcze zobaczyc to mleczko do prania z loveli może tez dobre dlatego warto spróbowac a i zapach ładny bo wachałam ale po kolei musze aby nie zaduzo!

madamagda to rzeczywiście totalne zaskoczenie !!!Z zaskoczenia cię wzieli i dobrze ,że ranio jak a nie jakos później jak np.byłabyś na spacerze:-D:-DCiekawe co wtedy by było???
Ja akurat wiem ,że zus zawsze może sprawdzić czy jestes w domu ,pewnie tylko czy się nie pracuje bedac na zwolnieniu bo bez przesady nie każda musi leżec odłogiem bedac na zwolnieniu!!!!:no:
 
Ja nawet mojej mamie powiezialam to mowi ze calkiem mozliwe ze "ktos" Ci pomogl w tej kontroli bo jak ma 50lat to nie slyszala o kontroli z zusu kobiety ciezarnej

No to może tak być, bo ja też pierwszy raz słyszę, żebyz literką "B" kontrolowali i to jeszcze w domu po niecałych trzech miesiącach zwolnienia
:szok:
 
Iwonko, wszystkiego co najlepsze..............
no....kontrola z ZUSU niezły stres :baffled::baffled::baffled:
ja już po spacerku, Maje odprowadziłam do przedszkola, lubię to idziemy i sobie gadamy...jak stare kolezanki i potem zawsze słyszę: Mamo jesteś nalepsiejsia na świecie i taka słodka!!!:-D:-D:-D
no i mam fajny dzien już do końca :-D
 
reklama
Ja nawet mojej mamie powiezialam to mowi ze calkiem mozliwe ze "ktos" Ci pomogl w tej kontroli bo jak ma 50lat to nie slyszala o kontroli z zusu kobiety ciezarnej

Możiwe możliwe, też słyszłam o komisjach, zresztą umówionych wczesniej, ale wizyta w domu totalny szok, ja taka zaspana, ale mili byli, pytali jak się czuję, kiedy termin, teściowa oczywiście zaczeła chlapać za dużo, że "MIAŁAM" zagrożoną ciążę, że pracowałam w uciążliwych warunkach, cała litania jak to moja teściowa. :angry:

A zdaje mi się żew ostatnio jak szzłam na pocztę natknełam się na swoją szefową, no ale co do lekarza mogłam iść przecież.
 
Do góry