reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Majóweczki 2008

I u nas dobra nocka. Klaudynka poszła spać po 22 i wstała o 9.30. Były tylko dwie pobudki o 1.30 i 5 z czego tylko ta o 5 na jedzonko.
Teraz też ucina sobie drzemkę a ja postanowiłam trochę posiedzieć tu no i brokułki z rybka robią się :p.

Maksio, Daruś - Buziaczki i zyczonka zdrówka.

Dla wszystkich solenizantów z ostatanich dni również wszystkiego dobrego.

Co do Walentynek to ja z mężem może wybiorę się do kina a potem do baru. Jeszcze nie wiem... Zreszta nie bardzo mamy kasę na takie rzeczy. Zobaczy się. Bynajmniej moja mama jest chętny by na noc w sobotę Klaudię zabrac do siebie na dół.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tez nie uznaje walentynek,moze gdybym byla nastolatka i miala chlopaka to wtedy tak ale teraz? A najlepszy jest moj malzonek,ktory zaproponowal mi kilka dni temu ze zawieziemy dzieciaki do tesciow a my sobie skoczymy w soboite na zakupy i ja sie rozerwe:szok:

:-D:-D:-D dobre, mój do mnie wczoraj mówi, to co umówiłaś się już z kimś na sobotę??? :-D:-D:-D (zapomniał, że walentynki), chociaż ich nie obchodzimy, to raczej ciężko będzie się z kimś w ten dzień umówić, bo większość obchodzi :tak:

Co do brzuszków, ja robię codziennie- staram się, ale jak Ami zaśnie, bo jak zaczynam robić, gdy siedzi obok to się na mnie wdrapuje i nie ma mocnych, by dalej robić :-D:-D:-D
 
zaraz zwariuje miku zjadł kilka granulek wciagajacych wilgoc. takie w woreczku z duzym napisem do not eat silikon gel. co ja mam zrobić. obserwuje ale on jest dziwny w normie,
 
Szopek- i jak??? Mały nie ma niepokojących objawow po tej wyżerce?

Moja spi. Dzisiaj cały dzien smae. Wczoraj była moja mama i teściowie to popoludnie jakoś zleciało ale dzisiaj to ciągnie się nie miłosiernie. Jutro już wyjdziemy na spacer. Trzy dni kisiłysmy się w chałupie i mam juz dosć.
 
Szopek, myślę, że nic nie będzie małemu. Oj te nasze maluchy.
Kiedyś Maksio jak był mały dorwał się do zmywarki i zaczął wyjadać proszek do zmywania, który zmywarka nie do końca pobrała :baffled::baffled::baffled: Szybko mu wsadziłam paluchy do gardła, ale trochę się musiałam namęczyć zanim był uprzejmy zwymiotować...
 
Napisałam posta i nie czekałam na odpowiedź, tylko wyciągnęłam kombinezon i pakowałam Młodego. Jednocześnie dzwoniłam do naszej pediatry ale ona powiedziała, że nic mu nie będzie i tylko tyle. Młody w tym czasie zaczął histeryzować i nie wiedziałam czy coś mu dolega czy tak jak co dzień zwykła mordęga przy ubieraniu . Poleciałam wiec do sąsiadki z piętra która jest pielęgniarka na dziecięcym. Powiedziała, ze to tlenek krzemu i że nic nie dają na izbie przyjęć w takich przypadkach. Wróciłam do mieszkania, Młody ucieszony takim bieganiem z nim na rękach.
Na razie ok.
no i nie silikon a silica gel, ale porwał mi akurat w miejscu napisu.
Kinia dzięki !
 
Proszę bardzo.
Cieszę się, że nic małemu nie jest.
Na pocieszenie: mój wujo jak był dzieckiem gulnął sobie rozpuszczalnika. żyje, nie ma problemów ze zdrowiem. tylko moja babcia nabawiła się nerwicy, a dziadek mało życia nie stracił, bo babcia się na niego wkurzyła :-)
 
A mi jakos ciezko te brzuszki cwiczyc,kurcze a powinnam...ile dziennie robicie? I sa efekty?

Bylismy w przychodni,dzxiewczynki ok,maja wykonczyc leki i powinno byc juz dobrze,mam tez Klaudii odstawic ten inhalator.

Szopek mam nadzieje ze malemu nic nie bedzie.Kaludia jadla ziemie z kwiatkow kilka razy a potem pomyslalam ze tam jest nawoz wsypywany i inne badziewia....ech.Kwiatek zostal eksmitowany z domu.
 
reklama
iwonka my też ma my robaka,od wczoraj i dzisiaj nie wiem czy przez to ale nie mogłam włączyc neta:szok: teraz chyba go nie wyłączę:-)

Najlepsze życzenia dla Maksia i Darusia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

na Walentynki nie mamy planów,A.pewnie cały dzień będzie w pracy a i tak przy małym nie ma co planować:tak:
no i muszę się w końcu zabrać za te ćwiczenia bo kg przybywa a lato tuż tuż :baffled:
 
Do góry