reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

dokładnie Iwonko,koszt paliwa, czas...

a tak jak pisałam, ja nie widzę, by Amela jakoś strasznie cierpiała z tego powodu, że ze mną siedzi...jeździmy w lato na plac zabaw (rewelacyjny- teraz go jeszcze unowocześniają), a w zime, jeździmy na zamknięty w centrum handlowym w Wyszkowie, więc kontakt z dziemi ma- to nie jest tak, że wogóle go nie ma i zamykam ją tylko i wyłącznie w towarystwie dorosłych ;-)

nie to mialam na mysli:sorry2:Kondzio chodzi tez tylko 3 razy w tyg,ma 15godz.starczy jak dla mnie.odd wrzesnia ma juz pelny etat w szkole.codziennie 6 godz:sorry2:chyba przezyje:sorry2:
 
reklama
Dzień dobry

kwiateczek
a Kondzio po angielsku dogaduje sie bez problemu?

Ja juz sobie nie wyobrażam życia bez przedszkola, chyba bym zwariowała siedząc 24h z glonami :-D
 
Dzień Dobry Kochane, (ach jak miło znów to pisać, szczególnie po tak miłym powitaniu) :-)

Ha-NN-aH- dziękuję Ci bardzo, to miłe, że więcej osób za mną tęskniło niż mogłam sobie zdawać z tego sprawę...już zostaje (tak postanowiłam), mam nadzieję, że z Wami łatwiej mi będzie starać się o dzidziusia ;-)

kwiateczek, na pewno da radę, na pierwszy rzut oka widać, że chłopak samodzielny i odważny :tak::-)

cosmo, no u Ciebie to ja też sobie nie wyobrażam, przecież wykończyłabyś się nam, gdybyś nawet chwili oddechu nie miała (sama i dwójka- i tak Cię podziwiam, zresztą wiesz) :*

Miłego Dnia Dziewczynki
 
Dotkkass pewnie tez inaczej jak się ma swój ogródek a nie w blokowisku, zawsze to Ami moze bawić się na dworze a Ty możesz na nią spoglądać

Uciekam sie kąpać zaraz Adam ma przyjechać
 
cosmo, fakt, ale Amela tak mało chętnie sama się bawi, tzn, przynajmniej musisz być w pobliżu i patrzeć na nią :sorry:...ja chcę drugie dziecko aaaaaaaaaaaa ;-):tak:
 
Witam.
Dotkass popraw mnie jeśli się mylę,czy ty cały czas od tamtej pory starasz się o dziecko?Tzn od poprzedniego powrotu na bb? Bo tak coś mi świta że tak było i nawet miałaś wtedy jakiś czas suwaczek z cyklem.
A czemu przestałaś wtedy z nami pisać? Piszesz z e w sumie siedzisz tak długo w domu ,czemu nie zaglądalaś na bb?
 
Iwonko, staraliśmy się, potem poszłam do pracy i przerwaliśmy, teraz staramy się jakieś 4 m-ce...czemu nie pisałam? hmmm ciężkie pytanie...nie odpowiedź ciężka...jak się tak długo nie pisze ciężko wrócić, wogóle życie mi się trochę pokomplikowało i skupiałam się bardziej na tych moich problemach, potem pojawiłam się na fb (co też na dobrą drogę mnie nie poprowadziło, bo namnożyły się kolejne problemy)...ciężko mi o tym pisać...powiem jedno już jest o 1000 % lepiej i dobrze, że działo się jak działo, bo wiele zrozumiałam i ja i mój mąż (wyjaśniam, że mąż mnie nie zdradzał, bo napewno taka myśl się Wam nasuwa)
 
potem pojawiłam się na fb (co też na dobrą drogę mnie nie poprowadziło, bo namnożyły się kolejne problemy)...ciężko mi o tym pisać...)
Mi sie nasuwa myśl w kierunku twojego pogubienia się, tak jak niegdys ja sie pogubiłam przez znajomość przez internet.:zawstydzona/y:
Ale nie chce do tego wracac, bo tamto to głupota była.

Wyprawiłam Hanię na dwór bo śniegu troszkę napadło, a Basiulek poszedł spać uff...
A ja odpoczywam w pozycji już pół leżącej na fotelu. Boję się usiąść na tyłku, żebym sobie nie narobiła bigosu:baffled: mimo że rana się ładnie zasklepiła.
Jednak jest o niebo lepiej niż tydzień temu:tak::-)
 
Ha-NN-aH, pogubienie się tak dokładnie super to ujęłaś...teraz przypomniałam mi się Twoja historia (o to chodziło i u mnie) też nie chce wracać to tego- tak dużo mogłam stracić :zawstydzona/y: a co Ci się stało??? nie na bierząco jestem, a nie wiem ile wstecz mam wracać by doczytać ;-):-)

u nas śniegu do łydek...leży ileży w sobotę bałwana lepiliśmy 185 cm wzrostu- przystojniak :-):-)
 
reklama
Do góry