reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Dzień dobry z rana. U nas słońce na szczęście świeci, wczoraj odebrała wyniki krwi i glukozy wszystko w porządku, leukocyty trochę zawyżone, ale to normalne. Dziś siostra wraca do Polski wiec zostajemy sami. Poniedzialek wizyta i w szpitalu i u mojego ginekologa, a we wtorek mam sesję brzuszkowa w pierwszej ciąży sobie odpuscilam i bardzo zalowalam wiec teraz ide sama, a jak mała się urodzi to juz we czwórkę sobie zrobimy.
Lilka, koniecznie wrzuć nam tutaj fotki z sesji :)
Ja myślałam o zdj m.in. typu jak w załączniku :)
Zaczęłam 27 tydzień a czasami czuje się jak przy końcówce 🙈
Wczoraj zrobiłam Młodej wolne od przedszkola i szczerze, po całym dniu z nią byłam wykończona. Jak typowe dziecko- co chwile coś chciała, w coś się chciała bawić itd. A ja bez siły byłam już w pewnym momencie 🙈
Ogółem coraz częściej łapią mnie dusznosci jakieś ☺
Dziewczyny, przyspieszcie czas! :)
 

Załączniki

  • Screenshot_2020-02-15-10-50-04-1.png
    Screenshot_2020-02-15-10-50-04-1.png
    264,3 KB · Wyświetleń: 78
reklama
@Anipul sesja na wesoło 👍👍
Mnie jak ktoś pyta kiedy rodzę, mówię, że w maju, "a to zleci, bo luty krótki, później marzec, w kwietniu święta to szybko" to ja jestem przerażona, ogarnia mnie jakiś strach przed porodem 😕 mimo tego że pierwszy poród miałam ekspresowy i bez żadnych komplikacji, to teraz gdzieś mam jakieś dziwne myśli 😣 oczywiście nie mogę się doczekać kiedy będę miała Młodego w ramionach, ale boję się samego porodu, mam nadzieję, że to tylko przez hormony 😜
 
@Anipul sesja na wesoło [emoji106][emoji106]
Mnie jak ktoś pyta kiedy rodzę, mówię, że w maju, "a to zleci, bo luty krótki, później marzec, w kwietniu święta to szybko" to ja jestem przerażona, ogarnia mnie jakiś strach przed porodem [emoji53] mimo tego że pierwszy poród miałam ekspresowy i bez żadnych komplikacji, to teraz gdzieś mam jakieś dziwne myśli [emoji21] oczywiście nie mogę się doczekać kiedy będę miała Młodego w ramionach, ale boję się samego porodu, mam nadzieję, że to tylko przez hormony [emoji12]

Ja tez się pocieszam, ze luty szybko leci, w marcu troszkę sie posłuży, w kwietniu święta i w maju tadammm [emoji846]
Nie bój się, przy drugim szło jeszcze szybciej [emoji846] trzecie mam nadzieje, ze jeszcze szybciej [emoji23]
 
Ja też odliczam dni do maja. Chcę by już był. Mimo, że termin mam dopiero 22/24-go, ale nawet jak urodzę 1-go, to już będzie bezpiecznie 😁

Właśnie zjadłam niedobry obiad 😵 Tzn. spagetti z sosem ze słoika, który kiedyś uwielbiałam i jadałam nagminnie. Ale odkąd jestem w ciąży i siedzę na zwolnieniu, zaczęłam gotować zdrowiej, więcej kasz pelnoziarnistych i warzyw, robię swoje sosy, nie dodaję już kostek rosołowych do zup, zero gotowców, a jak mam ochotę na fastfooda, to też robię go sama. Nie ma nic lepszego niż pizza domowej roboty ❤️

Tylko stanie przy garach jest bardzo czasochłonne, a ja już nie mogę sobie pozwolić na stanie 3 h w kuchni. A z racji tego, że mąż wyjechał, trzeba było sobie ugotować coś na szybko... I bleee.... Nie wiem, jak ja mogłam kiedyś się tym delektować 😂

Jak się gusta szybko zmieniają😂 Jak już raz się rozsmakujesz w domowej, zdrowej kuchni, to słoiki i fastfoody na mieście ci nie smakują 😜
 
Ja też odliczam dni do maja. Chcę by już był. Mimo, że termin mam dopiero 22/24-go, ale nawet jak urodzę 1-go, to już będzie bezpiecznie [emoji16]

Właśnie zjadłam niedobry obiad [emoji43] Tzn. spagetti z sosem ze słoika, który kiedyś uwielbiałam i jadałam nagminnie. Ale odkąd jestem w ciąży i siedzę na zwolnieniu, zaczęłam gotować zdrowiej, więcej kasz pelnoziarnistych i warzyw, robię swoje sosy, nie dodaję już kostek rosołowych do zup, zero gotowców, a jak mam ochotę na fastfooda, to też robię go sama. Nie ma nic lepszego niż pizza domowej roboty [emoji173]️

Tylko stanie przy garach jest bardzo czasochłonne, a ja już nie mogę sobie pozwolić na stanie 3 h w kuchni. A z racji tego, że mąż wyjechał, trzeba było sobie ugotować coś na szybko... I bleee.... Nie wiem, jak ja mogłam kiedyś się tym delektować [emoji23]

Jak się gusta szybko zmieniają[emoji23] Jak już raz się rozsmakujesz w domowej, zdrowej kuchni, to słoiki i fastfoody na mieście ci nie smakują [emoji12]

Ja z terminu OM 22.05 [emoji846]
Ale z usg i prenatalnych 13.05 i tego mam sie trzymać.
Ja ogolnie wszystko jem, a przedwczoraj tak mnie naszło na burgera, ze musiałam [emoji23] co wlasnie nigdy nie jem. Pizza tez mi smakuje [emoji846] ale wlasnie wole takie kasze, ryże, po ziemniakach jest mi niedobrze. Tez od 2 tygodni nie stoję przy garach, bo mi ciezko. Mam 17 na plusie 🤦🏼‍♀️ ale tak mam w każdej ciąży, 18-20. Teraz tylko juz maz gotuje. No chyba, ze zjemy gdzies. A do tego maja to tez czekam jak na igłach 🧘🏼‍♀️
 
Oj mi też już ciężko i stać i chodzic i siedzieć nawet , leżenie przynosi mi ulgę. W pierwszej ciąży nie miałam takich problemow, może i to ze młodsza i to ze dziecka nie było człowiek tak na spokojnie czekał na porod. A teraz już tak chce żeby był maj. O gotowaniu nawet nie chce myśleć nienawidzę gotowac , dobrze ze mąż nie jest wybrany co dam to zje 😁
Niby dużo jest już kupione, ale nadal dużo do kupienia zostało. A ja jestem z tych co zawsze są 10 min przed czasem niz po . Lubię mieć zapas i wszystko zaplanowane z wyprzedzeniem to mnie kiedyś zgubi bo tylko człowiek nerwowy jak coś nie idzie po jego myśli.
Tak mi się marzy zrobic generalne porządki i pomalować mieszkanie przed bobasem. Wywalić z szaf niepotrzebne rzeczy , ale czy sił i czasu starczy to nie wiem.
 
Mnie to juz i leżenie męczy przez duży brzuch. Cieżko mi znaleźć pozycje. I tez lubię mieć wszystko przed czasem [emoji4] Tylko łóżeczko zostało złożyć, bo zostawiłam po starszych dzieciach i kupić materac. Remontu robic nie musimy, bo dopiero bedzie dwa lata jak mieszkamy w nowym domu, to spokoj z tym. No i tylko wózek chyba jednak kupimy nowy, bo po drugim synu ma juz 6 lat. I tak siedzę i przeglądam internet [emoji7]
 
Na razie na czczo śliczne, max 84, ale po posiłkach powoli są 125-135.

Jestem po wizycie, Pani dr mówi, że ponieważ nie mam ketonow w moczu, wagę mam stałą od miesiąca, to nie widzi jeszcze powodów do niepokoju i nie dała mi insuliny. Mam lekko skorygować dietę. :)

Ja tez często mam takie po posiłkach i mówi mi mój ginekolog ze ok jest. Ważne ze na czczo nisko a po posiłku do 140 jest teraz norma to się łapie
 
reklama
Ketony badań. Wszystko z nimi ok. A po 22 już nie mierze cukru bo nie mam takich zaleceń. Staram sie eksperymentować z jedzeniem i te posiłki o których pisalam pomagają mi ustabilizować ten cukier. Chociaż czasem jest w granicach 90-95 Ale Pani diabetolog mówiła że jeśli nie powtarza się tak codziennie tylko 1-2 razy w tygodniu to nie jest źle

A powiedzcie o co chodzi z tymi ketonami?
Drugi raz mam cukrzyce i pierwsze o tym słyszę
 
Do góry