reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	iwonaimaja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 756
doczytać was to trzeba sobie cale popołudnie zajac:-)
dzisiaj pierwszy dzień w pracy po przerwie ale nie było tak zle zaraz z majka na karate jade wiec tez poza domem będę
mecza mnie dalej mdlosci masakra jakas z majka tak nie miałam
wogole moje dziecko dzisiaj wola mnie mama mama choć na chwilke w kuchni na meblach mielismy lalke monster high schowana dla niej na urodziny fakt ze jeszcze trochę do urodzin zostało ale udało nam się taniej kupic wiec skorzystaliśmy no i dzisiaj to zauwazyla probowalam cos tam sciemnic ale się nie dalo wiec jej dalam już dawno minely te czasy kiedy jechaliśmy z nia na zakupy prezentow bawila się zabawkami w koszyku a później zabawki znikaly i pojawialy się dopiero na swieta lub urodziny
				
			dzisiaj pierwszy dzień w pracy po przerwie ale nie było tak zle zaraz z majka na karate jade wiec tez poza domem będę
mecza mnie dalej mdlosci masakra jakas z majka tak nie miałam
wogole moje dziecko dzisiaj wola mnie mama mama choć na chwilke w kuchni na meblach mielismy lalke monster high schowana dla niej na urodziny fakt ze jeszcze trochę do urodzin zostało ale udało nam się taniej kupic wiec skorzystaliśmy no i dzisiaj to zauwazyla probowalam cos tam sciemnic ale się nie dalo wiec jej dalam już dawno minely te czasy kiedy jechaliśmy z nia na zakupy prezentow bawila się zabawkami w koszyku a później zabawki znikaly i pojawialy się dopiero na swieta lub urodziny
Dziewczynki, u mnie wrócił kryzys i jestem na granicy rozpłakania....  ( Rano mąż zawiózł mnie na badania na NFZ a tam...mega kolejka!! a było niby 15min do zakończenia badań
( Rano mąż zawiózł mnie na badania na NFZ a tam...mega kolejka!! a było niby 15min do zakończenia badań  . Oczywiście miniaturowe pomieszczenie rodem z PRL z jakimiś skrzypiącymi twardymi krzesełkami. Pełno chorych, kaszlących, niektórzy z gromadką rozbrykanych dzieci. Do tego kobitka, która była jeszcze daleko po mnie, nagle wepchnęła się jako pierwsza. I oczywiście awantura !!! Zresztą sama ją zrugałam jak już wchodziłam...
. Oczywiście miniaturowe pomieszczenie rodem z PRL z jakimiś skrzypiącymi twardymi krzesełkami. Pełno chorych, kaszlących, niektórzy z gromadką rozbrykanych dzieci. Do tego kobitka, która była jeszcze daleko po mnie, nagle wepchnęła się jako pierwsza. I oczywiście awantura !!! Zresztą sama ją zrugałam jak już wchodziłam... 
Po badaniu pytam, czy wyniki może odebrać mąż, bo ja mam leżeć i nie mogę przyjść...i słyszę, że a skąd!!! Na dodatek sama również nie mogę dostać wyników bo wyniki to są dla lekarza a nie dla pacjenta i lekarz poinformuje mnie o nich na wizycie

 . No szok!!!! ja mówię facetowi w rejestracji, że ostatnio było tu tyle ludzi, że zasłabłam a ja nie mogę tak...to powiedział, że powinni mnie obciążyć kosztami tych wyników, skoro wyłudzam je na NFZ !!!! czy jakoś tak... Na dodatek chciał mnie zapisać do gina na koniec października i dopiero babki tam mu podszepnęły, że ja w ciąży jestem i żeby się uspokoił i zapisał mnie wcześniej... To się nazywa służba zdrowia na NFZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
. No szok!!!! ja mówię facetowi w rejestracji, że ostatnio było tu tyle ludzi, że zasłabłam a ja nie mogę tak...to powiedział, że powinni mnie obciążyć kosztami tych wyników, skoro wyłudzam je na NFZ !!!! czy jakoś tak... Na dodatek chciał mnie zapisać do gina na koniec października i dopiero babki tam mu podszepnęły, że ja w ciąży jestem i żeby się uspokoił i zapisał mnie wcześniej... To się nazywa służba zdrowia na NFZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z badań wróciłam do domu dopiero ok 12ej, na czczo, ledwo stałam...zjadłam tosty i poszłam spać. Spałam chyba do 16ej !!! Strasznie się czułam. Serce mi waliło, mdłości wróciły, jedzenie mi się cofa do przełyku, ciągle mi kwaśno i ogólnie bardzo źle... Leżąc ciśnienie jak na mnie mega wysokie bo prawie 110/80, po czym siadam i nagle zjazd poniżej 90/60 ! Uszy zatkane, w głowie kołowrotek, zakupy nie zrobione, lodówka pusta, brzuszek ssie, mdłości... chce mi się wyć ......:-(
Oczywiście do szpitala w końcu ani na usg nie poszłam dziś...
Straszny dzień...
				
			 . Oczywiście miniaturowe pomieszczenie rodem z PRL z jakimiś skrzypiącymi twardymi krzesełkami. Pełno chorych, kaszlących, niektórzy z gromadką rozbrykanych dzieci. Do tego kobitka, która była jeszcze daleko po mnie, nagle wepchnęła się jako pierwsza. I oczywiście awantura !!! Zresztą sama ją zrugałam jak już wchodziłam...
. Oczywiście miniaturowe pomieszczenie rodem z PRL z jakimiś skrzypiącymi twardymi krzesełkami. Pełno chorych, kaszlących, niektórzy z gromadką rozbrykanych dzieci. Do tego kobitka, która była jeszcze daleko po mnie, nagle wepchnęła się jako pierwsza. I oczywiście awantura !!! Zresztą sama ją zrugałam jak już wchodziłam... Po badaniu pytam, czy wyniki może odebrać mąż, bo ja mam leżeć i nie mogę przyjść...i słyszę, że a skąd!!! Na dodatek sama również nie mogę dostać wyników bo wyniki to są dla lekarza a nie dla pacjenta i lekarz poinformuje mnie o nich na wizycie


 . No szok!!!! ja mówię facetowi w rejestracji, że ostatnio było tu tyle ludzi, że zasłabłam a ja nie mogę tak...to powiedział, że powinni mnie obciążyć kosztami tych wyników, skoro wyłudzam je na NFZ !!!! czy jakoś tak... Na dodatek chciał mnie zapisać do gina na koniec października i dopiero babki tam mu podszepnęły, że ja w ciąży jestem i żeby się uspokoił i zapisał mnie wcześniej... To się nazywa służba zdrowia na NFZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
. No szok!!!! ja mówię facetowi w rejestracji, że ostatnio było tu tyle ludzi, że zasłabłam a ja nie mogę tak...to powiedział, że powinni mnie obciążyć kosztami tych wyników, skoro wyłudzam je na NFZ !!!! czy jakoś tak... Na dodatek chciał mnie zapisać do gina na koniec października i dopiero babki tam mu podszepnęły, że ja w ciąży jestem i żeby się uspokoił i zapisał mnie wcześniej... To się nazywa służba zdrowia na NFZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Z badań wróciłam do domu dopiero ok 12ej, na czczo, ledwo stałam...zjadłam tosty i poszłam spać. Spałam chyba do 16ej !!! Strasznie się czułam. Serce mi waliło, mdłości wróciły, jedzenie mi się cofa do przełyku, ciągle mi kwaśno i ogólnie bardzo źle... Leżąc ciśnienie jak na mnie mega wysokie bo prawie 110/80, po czym siadam i nagle zjazd poniżej 90/60 ! Uszy zatkane, w głowie kołowrotek, zakupy nie zrobione, lodówka pusta, brzuszek ssie, mdłości... chce mi się wyć ......:-(
Oczywiście do szpitala w końcu ani na usg nie poszłam dziś...
Straszny dzień...
Nanncy      Współczuje przeżyć podcas badań. Tez nie trawie naszego NFZ i jak amm iść na jakieś badania czy coś to chora jestem!  Dziś  na bęte poszłam płatna i oczywiście wystałam się  do kasy najpiero poźniej do pobrania krwi. Łącznie z 2 h- masakra jakaś .  
Iwonaimaja ojjj teraz musicie chować dużo " głebiej " zabawki dla Mai Jak już  raz znalazła to będzie na pewno  kiedyś szukac czy coś fajnego czasami gdzieś  rodzice nie ukryli :-)
  Jak już  raz znalazła to będzie na pewno  kiedyś szukac czy coś fajnego czasami gdzieś  rodzice nie ukryli :-)
				
			Iwonaimaja ojjj teraz musicie chować dużo " głebiej " zabawki dla Mai
 Jak już  raz znalazła to będzie na pewno  kiedyś szukac czy coś fajnego czasami gdzieś  rodzice nie ukryli :-)
  Jak już  raz znalazła to będzie na pewno  kiedyś szukac czy coś fajnego czasami gdzieś  rodzice nie ukryli :-)Nanncy przykro mi... ja też już miałam niejedno takie spięcie... najgorsza jest ta przepaść pomiędzy służbą zdrowia na NFZ a prywatnie... szkoda gadać...
U mnie ciąg dalszy bóli żołądkowych, próbowałam już wszystkiego, nawet nie chcę myśleć co będzie jak dalej mi się to będzie utrzymywało...
Gratuluję nowym Majóweczkom :-)
				
			U mnie ciąg dalszy bóli żołądkowych, próbowałam już wszystkiego, nawet nie chcę myśleć co będzie jak dalej mi się to będzie utrzymywało...
Gratuluję nowym Majóweczkom :-)
Dostałam od gina profilaktycznie  duphaston 2x1  tabletke - poczytałam w necie , że jak się  bierze duphaston a poźniej odstawi to często pojawiają się  plamienia itd .  I tak się zastanawiam czy waro brać go profilaktycznie- jak nic się  nie dzieje ?  Jak u Was - bieżecie?;-)
				
			reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	madziulek20
wyczekana MAMUSIA :)
Witam, witam ;-)
Jejciu ile Wy piszecie Az nadrobic Was nie moglam.. Nie wiedzialam ze istnieje watek o badaniach i zdjeciach.. Jeszcze 17 dni i trzeci raz zobacze moje Dziecię ;-)Az sie nie moge doczekac... Nic nikomu nie odpisze, bo juz nie wiem co komu
 Az nadrobic Was nie moglam.. Nie wiedzialam ze istnieje watek o badaniach i zdjeciach.. Jeszcze 17 dni i trzeci raz zobacze moje Dziecię ;-)Az sie nie moge doczekac... Nic nikomu nie odpisze, bo juz nie wiem co komu
Witam nowe Mamusie ;-)
ja bralam duphaston ale przed ciaza jeszcze i po odstawieniu nie bylo zadnych plamien, teraz na poczatku mialam luteine dopochwowa.. ponoc ta pod jezyk daje sie tylko osobom z problemami miesiaczkowymi a nie w ciazy.. A duphaston to to samo co luteina ale ona wiele tansza..
				
			Jejciu ile Wy piszecie
 Az nadrobic Was nie moglam.. Nie wiedzialam ze istnieje watek o badaniach i zdjeciach.. Jeszcze 17 dni i trzeci raz zobacze moje Dziecię ;-)Az sie nie moge doczekac... Nic nikomu nie odpisze, bo juz nie wiem co komu
 Az nadrobic Was nie moglam.. Nie wiedzialam ze istnieje watek o badaniach i zdjeciach.. Jeszcze 17 dni i trzeci raz zobacze moje Dziecię ;-)Az sie nie moge doczekac... Nic nikomu nie odpisze, bo juz nie wiem co komu
Witam nowe Mamusie ;-)
ja bralam duphaston ale przed ciaza jeszcze i po odstawieniu nie bylo zadnych plamien, teraz na poczatku mialam luteine dopochwowa.. ponoc ta pod jezyk daje sie tylko osobom z problemami miesiaczkowymi a nie w ciazy.. A duphaston to to samo co luteina ale ona wiele tansza..
			
				Ostatnia edycja: 
			
		
	
								
								
									
	
								
							
							
			
				Podziel się:
			
			
		
	
 
 
		
 
 
		
 
 
		 
 
		 
 
		