reklama
Jotemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 5 320
Aga poradzisz sobie. Marcinek mial rok i dziesiec miesiecy jak urodzila sie Karolka. A dalej jak wszystko szczesliwie sie potoczy beda rowno dwa lata. I nadal wierze, ze starczy mi sil i pomyslow. Choc tatus tu jest super waznym "pomocnikiem".
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
Witajcie Dziewczynki.
Dziś właśnie dowiedziałam się (a raczej potwierdziłam), że będę podwójną mamą.
Też planowaliśmy wczesniej z mężem żeby pomiędzy dziećmi było ok. 2 lat różnicy no i będzie 1 i 9 miesięcy więc nam się udało.
Choić przyznam się, że jestem zaskoczona bo poczęcia teraz nie planowaliśmy (dopiero w kwietniu). Ale los zaplanował, że ma być tak więc tak pozostanie.
Jeszcze mam mieszane nastroje: niby chciałam byc w ciąży a teraz jest mi jakoś "dziwnie". Chyba mam pietra ale nie przed tym jak poradzę sobie z dwujką dzieci ale przed porodem.
Dziś odstawiłam Krzysia od cyca i o dziwo zasnął szybciej niż po cycu.
Do zobaczenia
Dziś właśnie dowiedziałam się (a raczej potwierdziłam), że będę podwójną mamą.
Też planowaliśmy wczesniej z mężem żeby pomiędzy dziećmi było ok. 2 lat różnicy no i będzie 1 i 9 miesięcy więc nam się udało.
Choić przyznam się, że jestem zaskoczona bo poczęcia teraz nie planowaliśmy (dopiero w kwietniu). Ale los zaplanował, że ma być tak więc tak pozostanie.
Jeszcze mam mieszane nastroje: niby chciałam byc w ciąży a teraz jest mi jakoś "dziwnie". Chyba mam pietra ale nie przed tym jak poradzę sobie z dwujką dzieci ale przed porodem.
Dziś odstawiłam Krzysia od cyca i o dziwo zasnął szybciej niż po cycu.
Do zobaczenia
Witaj Megi, ja z lutówek, więc wszystko przede mna już na dniach.
Mam podobna sytuację jak Ty. Między maluchami będzie 20 m-cy różnicy i też tego się boję, jak to będzie wyglądało w praktyce. Myślę, że Julka będzie zazdrosna o młodszego brata i trzeba jej będzie okazywać dużo troski i zainteresowania, co nie będzie takie łatwe, bo muszę tę miłość rozłożyć już teraz na cztery moje szczęścia.
Między starszymi, jest trzy lata różnicy i właściwie nie odczuwało się tak bardzo rywalizacji i zazdrości, jak byli mali. Obserując najmłodszą córcię, wiem że nie będzie łatwo, bo właściwie wychowywana jest w tej chwili jak jedynaczka, bo starsze rodzeństwo szaleje za nią i mała potrafi terroryzować całą rodzinę.
Co do porodu, to im bliżej tym mniej się boję, chociaż na początku ciąży sama myśl o porodzie spędzała mi sen z powiek. A teraz czekam spokojnie. Więc się nie przejmuj. Pozdrawiam!
Mam podobna sytuację jak Ty. Między maluchami będzie 20 m-cy różnicy i też tego się boję, jak to będzie wyglądało w praktyce. Myślę, że Julka będzie zazdrosna o młodszego brata i trzeba jej będzie okazywać dużo troski i zainteresowania, co nie będzie takie łatwe, bo muszę tę miłość rozłożyć już teraz na cztery moje szczęścia.
Między starszymi, jest trzy lata różnicy i właściwie nie odczuwało się tak bardzo rywalizacji i zazdrości, jak byli mali. Obserując najmłodszą córcię, wiem że nie będzie łatwo, bo właściwie wychowywana jest w tej chwili jak jedynaczka, bo starsze rodzeństwo szaleje za nią i mała potrafi terroryzować całą rodzinę.
Co do porodu, to im bliżej tym mniej się boję, chociaż na początku ciąży sama myśl o porodzie spędzała mi sen z powiek. A teraz czekam spokojnie. Więc się nie przejmuj. Pozdrawiam!
Jotemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 5 320
Dziewczyny, jak jeszcze mialam dopiero zostac podwojna mama to gdzies przeczytalam, ze przy roznicy ponizej dwoch lat nie powinno sie rozniowac za bardzo dzieci: starsze-mlodsze. Staralam sie tak robic. Ni bylo to latwe ale sie udalo, naprawde sie kochaja, naprawde sa ze soba zwiazani. A ina rzecz, ze Marcinkowi nie moilam ze bedzie mial rodzenstwo wczesnie, bo dopiero jak bylam w 8 miesiacu ciazy. Czasmi jak nie dalam rady go nosic to mowilam, ze bola mnie plecy, ale nigdy ze brzuch albo ze dzidzia jest i ze nie moge. Podobnie teraz. Nic nie mowie. Wychodze z zalozenia, ze im mlodsze dziecko tym pozniej powinno dowiadywac sie o rodzenstwie ktore ma sie pojawic. Dieci nie umieja czekac. Nie wiedza co to czas, szczegolnie te male. To jest moje doswiadczenie.
A
azik
Gość
witam dziewczyny, ja z marcówek...
róznica u mnie wyniesie około 22 miesięcy...
boję siestarsznie, zwłąszcza że Piotruś to bardzo dziecko i chyba zaczyna sie buntować - robi się mały histeryk...
chciałam mieć małą różnicę - ale nie spodziewałam sie że aż tak małą...
a będe miała dwóch łobuzów - za rok będzie z górki
od wrzesnia postanowiłąm "Piotrusia zapisać do przedszkola - u mnie przyjmują 2,5 letnie dzieciaczki - to powinno mi być troszkę łatwiej...
róznica u mnie wyniesie około 22 miesięcy...
boję siestarsznie, zwłąszcza że Piotruś to bardzo dziecko i chyba zaczyna sie buntować - robi się mały histeryk...
chciałam mieć małą różnicę - ale nie spodziewałam sie że aż tak małą...
a będe miała dwóch łobuzów - za rok będzie z górki
od wrzesnia postanowiłąm "Piotrusia zapisać do przedszkola - u mnie przyjmują 2,5 letnie dzieciaczki - to powinno mi być troszkę łatwiej...
kanga_aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2005
- Postów
- 1 217
No ja nie mam zamiaru mówic Ance teraz że będzie miała rodzeństwo..
czięzko mi czasem bo wiem żę muszę wnieść wózek po schodach
Ostatnio wogóle unikam wózka ale gdy się wybieram na zakupy jest on niezbędny..
No i zawsze się amrtwię wciaganiem tego cięzaru po schodkach ( na szczęście tylko po 5 bo to wysoki parter) ale zawsze..
a Anki nie noszę na rękach - jak na spacerze odmawia marszu biorę ją na barana - lekarka mi powiedziała że to lepsze rozzwiązanie..
a nie wyobrażam sobie czekania aż sie zdecyduje sama iść - kiedys tak 15 minut czekałam i nic
czięzko mi czasem bo wiem żę muszę wnieść wózek po schodach
Ostatnio wogóle unikam wózka ale gdy się wybieram na zakupy jest on niezbędny..
No i zawsze się amrtwię wciaganiem tego cięzaru po schodkach ( na szczęście tylko po 5 bo to wysoki parter) ale zawsze..
a Anki nie noszę na rękach - jak na spacerze odmawia marszu biorę ją na barana - lekarka mi powiedziała że to lepsze rozzwiązanie..
a nie wyobrażam sobie czekania aż sie zdecyduje sama iść - kiedys tak 15 minut czekałam i nic
reklama
Jotemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 5 320
Aga, dobrze, ze to tylko 5 schodkow. Marcinka odbieramy z przedszkola we dwie i czasami musze ja poniesc kawalek. Staram sie tego unikac, ale bywa ze nie mozna inaczej np. musze przejsc na druga strone ulicy. No i schodow do pokonania mamy duzo... No ale tak sie zdarza i juz. Pomijam, ze wogole powinnam sie oszczedzac...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 39
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 3 tys
G
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: