reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Małe ssaki - czyli wszystko o karmieniu piersią lub butelką:)

heja laseczki
może któraś z was miała podobnie i jest w stanie mi doradzić... lewa pierś nie produkuje mi tyle mleka ile prawa, od początku było trochę mniej ale mała dostawiałam naprzemiennie i było ok. do tej pory najadała sie z jednej piersi przy każdym karmieniu. Niestety lewa pierś produkowała coraz mniej mleka i małej nie wystarczało no ieraz od tygodnia zjada już z obu na jedno karmienie zawsze zaczynając od lewej. niestety nie poprawi to laktacji, mimo, że dużo piję wody, karmi i takie tam... Mała zaczyna odrzucać lewą pierś, płacze gdy ją dostawiam do lewej, łapie zjada tyle ile jest i się denerwuje i płacze więc dostawiam do drugiej i tam jest ok, a gdy próbuję dostawić znów do lewej to się buntuje. Poza tym mimo starań mam wrażenie, że mleka nie jest wystarczająco, często widzę, że jeszcze by zjadła ale nie ma i się złości, płacze, łapie i po chwili puszcza i się złości.... zatykam ją wtedy smokiem i chleję tą wodę aż do obrzydzenia ....... echhh z pierwszym nie miałam takich problemów, ile mleka ściągał tyle było i poza wiadomymi kryzysami mleka było pod dostatkiem.... czym się ratować ???

dodam jeszcze, że zauważyłam teraz w lustrze, że lewa jest już znacznie!!! mniejsza od prawej, wygląda to okropnie :((( oby tak nie zostało :( porównywalnie to jedna miseczka B druga C, różnica jest duża ...cholera...jak nie urok....
 
Ostatnia edycja:
reklama
weroneczka, gratuluje samozaparcia, tak trzymac. :)

A po tej historii z malym i szczepieniu to mnie samej lzy w oczach stanely.

Co do mleka to oprocz wczesniej wspomnianej przeze mnie kawie zbozowej polecic moge... picie wody podczas karmienia. Raz, zupelnie przypadkiem podczas odciagania pokarmu zauwazylam, ze gdy juz nie mialam w zasadzie co odciagac, bo nic nie cieklo (a nawet piers ugniatalam, by wycisnac zen ostatnia krople mleka, bo postanowilam sobie, ze zciagne minimum tyle ile sobie zalozylam) zaspokoilam naturalna potrzeba napicia sie czegos, bo dopadlo mnie pragnienie. Siegnelam wiec po wode. Doslownie chwile po tym jak zrobilam pare lykow, jak nie siknelo z laktatora ;) Odciagnelam jakies 20 ml i znow pustka, wiec ja znow lyk i za chwile znow "sik" i tak dobre pare razy bylo, dopoki nie skonczylam odciagac. :) Moze warto i tego sprobowac? ;)

weroneczko, a co do zlosci malego przy cycu... moze go po prostu brzuszek boli? Ja cycki tez mam juz miekkie, a maly mimo, ze pokarm leci, prezy sie przy nim niemilosiernie. Do tego je doslownie po 5, gora 8minut i odpada nadal wyjac. Ja juz wiem, ze to boli go brzuszek. Przestaje plakac, gdy pusci baczka. No i co glodu po godzinie. Moze to nie glod a po prostu Twoj dziec ma silna potrzebe ssania? Moj chwile po jedzeniu tez potrafi sie rozplakac. Daje mu cyca a ten, ze nie (cycka miekka, wiec niby malo pokarmu, ale to nie jest prawda, bo pokarm ciagle sie produkuje). Dam smoka i sie uspokaja.
Dzis to nawet 4 godziny zasypial, bo gdy smok mu wypadl, rozbudzal sie i w placz. A ze sam nie moze go sobie wziac to ja co chwile do niego przybiegalam i go mu dawalam.
 
Ostatnia edycja:
weroneczka świetnie, że chcesz powalczyć :) co do ściągania pokarmu nocą - to jeśli tylko unormujesz cycuchy w dzień i doprowadzisz do dobrej produkcji odstaw nocne ściąganie - kilka nocy sie pomęczysz i one się przyzwyczają... Franek ma niecałe 2 miesiące a moje cycki dopiero od dwóch nocy nie bolą od nadmiaru pokarmu i w nocy nie musze wymieniać wkładek bo mi już z nich nie sika wiadro mleka... Nauczyły się po prostu ile mają produkować dla mojego żarłoczka i teraz tylko czekać aż młody sobie coś odmieni ;) wtedy jazda od nowa :D

a co do prężenia się przy cycusiu i wkładania łapek.. nasze maluszki, kochane mamusie, rosną i zmieniają się - nabywają świadomości własnego ciała i być może właśnie odkryły że to co macha im przed oczkami to ich własne łapeczki? podobnie przy cycu - zaczną być bardziej ruchliwe co my odbieramy jako frustrację a one po prostu hopsiają sobie w naszych ramionach.
Franio też pakuje sobie rączki do buzi ale widzę że to raczej jego małe odkrycie że te ciepłe mięciutkie łapinki to jego własne ;) jak jest głodny to macha i nóżkami i rączkami i robi taki specyficzny dziubek i miźnięty po policzku zaraz zwraca główkę z tym dziobem w stronę która była miziana :)

olyv niestety nie pomogę w temacie różnej produkcji... chyba tylko poradnia laktacyjna Ci pomoże jak pobudzić lewą pierś... wiem że zdarza się że mamy karmią tylko z jednej, ale jak to technicznie wygląda to niestety nie mam pojęcia. Ja karmię naprzemian jedną piersią, później po 2-3 godzinach drugą i tak mam ju przyzwyczajone cyce. Nigdy nie karmiłam tak jak książka pisze: najpierw daj matko popić z jednej później przystaw do drugiej....
 
weroneczka jestes silna baba wiec dasz rade- wazne ze chcesz i nie robisz tego wbrew sobie.
jesli chodzi o sciaganie 7-5-3 to jak rozbujalam sobie latkacje w szpitalu ale sciagalam z kadego cycka po kolei czyli z lewego 7 , z prawego 7, z lewego 5................. mi to pomoglo chociarz teraz jest jako tako- mleka w sam raz a nawet wieczorem za malo ale daje rade chociarz jestem juz zmeczona karmieniem. trzymam kciuki
 
weroneczka, gratuluje samozaparcia, tak trzymac. :)

A po tej historii z malym i szczepieniu to mnie samej lzy w oczach stanely.

Co do mleka to oprocz wczesniej wspomnianej przeze mnie kawie zbozowej polecic moge... picie wody podczas karmienia. Raz, zupelnie przypadkiem podczas odciagania pokarmu zauwazylam, ze gdy juz nie mialam w zasadzie co odciagac, bo nic nie cieklo (a nawet piers ugniatalam, by wycisnac zen ostatnia krople mleka, bo postanowilam sobie, ze zciagne minimum tyle ile sobie zalozylam) zaspokoilam naturalna potrzeba napicia sie czegos, bo dopadlo mnie pragnienie. Siegnelam wiec po wode. Doslownie chwile po tym jak zrobilam pare lykow, jak nie siknelo z laktatora ;) Odciagnelam jakies 20 ml i znow pustka, wiec ja znow lyk i za chwile znow "sik" i tak dobre pare razy bylo, dopoki nie skonczylam odciagac. :) Moze warto i tego sprobowac? ;)

weroneczko, a co do zlosci malego przy cycu... moze go po prostu brzuszek boli? Ja cycki tez mam juz miekkie, a maly mimo, ze pokarm leci, prezy sie przy nim niemilosiernie. Do tego je doslownie po 5, gora 8minut i odpada nadal wyjac. Ja juz wiem, ze to boli go brzuszek. Przestaje plakac, gdy pusci baczka. No i co glodu po godzinie. Moze to nie glod a po prostu Twoj dziec ma silna potrzebe ssania? Moj chwile po jedzeniu tez potrafi sie rozplakac. Daje mu cyca a ten, ze nie (cycka miekka, wiec niby malo pokarmu, ale to nie jest prawda, bo pokarm ciagle sie produkuje). Dam smoka i sie uspokaja.
Dzis to nawet 4 godziny zasypial, bo gdy smok mu wypadl, rozbudzal sie i w placz. A ze sam nie moze go sobie wziac to ja co chwile do niego przybiegalam i go mu dawalam.
u mnie podobnie z tym prężeniem, mały je max 5-8 min. z jednej piersi... ehhh :-(

A mi dalej odciąganie laktatorem nie idzie :zawstydzona/y::wściekła/y:, a w sobotę wesele i niestety muszę małego do butli przyzwyczajać 1 raz dziennie.

weroneczka super, że walczysz :-) A ja polecałabym Ci jeszcze poradnie laktacyjną jest na ul. Lwowskiej w Rzeszowie.(tel.i adres w necie). Słyszałam o niej dobre opinie, nawet sama zastanawiałam się czy nie skorzystać? Możesz zadzwonić i popytać i umówić się... Powodzenia w karmieniu.
 
ja karmię od początku z dwóch cycków. Próbowałam z jednego, ale jakoś niekomfortowo się czułam z drugim przepełnionym. Mam nieduże piersi, więc jak mleka się nazbiera to są po prostu nabrzmiałe, mimo, że karmię już ponad 2 miesiące. Widocznie taki mój urok. Z lewej leci więcej i jest jakby ciut większa, minimalnie. Lewa od początku lepiej podchodziła małemu bo miała bardziej wystającą brodawkę, a prawa troszkę bardziej wklęsłą...może to dlatego.

Weronczeka - dajesz radę ;) zobaczysz, jeszcze chwila i będziesz miała cycki rozkręcone ;) ważne że maluszek przybiera ;)

o co chodzi z tym sciaganiem 7 5 3 ?? pierwszy raz o tym słyszę.. ??
 
ja karmię od początku z dwóch cycków. Próbowałam z jednego, ale jakoś niekomfortowo się czułam z drugim przepełnionym. Mam nieduże piersi, więc jak mleka się nazbiera to są po prostu nabrzmiałe, mimo, że karmię już ponad 2 miesiące. Widocznie taki mój urok. Z lewej leci więcej i jest jakby ciut większa, minimalnie. Lewa od początku lepiej podchodziła małemu bo miała bardziej wystającą brodawkę, a prawa troszkę bardziej wklęsłą...może to dlatego.

Weronczeka - dajesz radę ;) zobaczysz, jeszcze chwila i będziesz miała cycki rozkręcone ;) ważne że maluszek przybiera ;)

o co chodzi z tym sciaganiem 7 5 3 ?? pierwszy raz o tym słyszę.. ??

to metoda aby pobudzic laktacje. najlepierw sciagasz po 7 minut z piersi- po kolei-, potem po 5 a potem po 3. naprawde dziala. u mnie bardzo rozbujalo laktacje.
 
olyv jak widzisz po postach ekspertką w karmieniu to ja jeszcze nie jestem, ale moja ciocia, która mnie opierdzieliła w niedzielę że mam karmić i dostawiać i już, mówiła mi, że ona jednym cyckiem dwoje dzieci wykarmiła. Mówiła że karmiła tylko z jednego bo z drugiego nic nie leciało i tak 2 lata udało jej sie laktację w tym jednym utrzymać. Podziwiam i jak chcesz to może i Ty spróbuj.

koralowa piję, piję litrami, przed, w trakcie i po karmieniu. Mam nadzieję że to działa. No a ztym cyckiem i smoczkiem to u mnie to samo, potrafi się w nieskończonośc budzić jak mu smok wypadnie, ale mam wrażenie że sam go wypluwa bo ten smok lata po całym łóżeczku, taki ma odrzut. Mój też tak ciągnie z 5 góra 10 minut i zaczynają się cyrki przy cycku, więc może faktycznie to brzusio a ja myślałam że nie ma co jeść? No ale co robisz w takiej sytuacji?

marulka no to widzę że u Was też nastąpiło odkrycie łapek! Mój wpycha je do gębusi niemiłosiernie, staram się mu nie pozwalać za często i za długo bo potem może być problem, ale mam wrażenie że odkąd odkrył łapki to ma w pogardzie smoka a u Twój Franio?

panienko wiem że jest na Lwowskiej bo na studiach miałam praktyki w tym szpitalu ale jakoś nie mam odwagi/ochoty tam iść. Sama nie wiem, może jestem uprzedzona bo jak po porodzie prosiłam o pomoc położne to mi taką łaskę robiłi że coś wytłumaczą że ja tam już wolę słuzby zdrowia w moją laktację nie mieszać.
Poza tym dopiero teraz zauważyłam że jesteś z podkarpacia, czyżby z Rzeszowa?

No i w nocy z karmieniem jest ekstra, leci że aż miło, w dzień to różnie bywa. Ale pochwalę sie że karmię cycusiem (nie podaję na razie butli ze swoim), a w lodówce mam 200ml i nie mam co z tym zrobić. Aż miło.

Jeszcze raz wielkie dzięki, że jesteście, mam nadzieję że kiedyś i ja Wam pomogę!
 
reklama
panienko wiem że jest na Lwowskiej bo na studiach miałam praktyki w tym szpitalu ale jakoś nie mam odwagi/ochoty tam iść. Sama nie wiem, może jestem uprzedzona bo jak po porodzie prosiłam o pomoc położne to mi taką łaskę robiłi że coś wytłumaczą że ja tam już wolę słuzby zdrowia w moją laktację nie mieszać.
Poza tym dopiero teraz zauważyłam że jesteś z podkarpacia, czyżby z Rzeszowa?
[/B]
no to rozumiem Twoje podejście do służby zdrowia....
jestem z niedalekich okolic Rzeszowa ;-)

Muszę spróbować tą metodę 7,5,3...
 
Do góry