Przyłączam się do grona spakowanych... No może prawie spakowanych bo kilka rzeczy musze dołożyć tuz przed wyjazdem ( typu szczoteczka do zebów czy kremy do buzi..)
Przypomniałyście mi tez o sztućcach i kubku. Całkiem zapomniałam, ze trzeba mieć swoje.
Jak rodziłam Wojtka to nie trzeba było mieć swoich koszul ani pieluch dla dziecka ( za to chusteczki do pupy okazały się przydatne). Szpital dawał koszule bez ograniczeń tak samo jak pieluchy i podpaski. Zamierzam więc z tych dobrodziejstw skorzystać. Nie usmiecha mi się wcale rodzenie we własnej koszuli. ja bardzo krwawiłam juz przed porodem i brudziałm po 2 - 3 koszule na dzień. Pieluchy były jednorazowe, a podpaski mmimo, że grube to sparwdzały sie o wiele lepiej niż alwaysy czy inne markowe. Zabieram ze soba majtki jednorazowe bo ostatnio mi ich brakowało.
Przypomniałyście mi tez o sztućcach i kubku. Całkiem zapomniałam, ze trzeba mieć swoje.
Jak rodziłam Wojtka to nie trzeba było mieć swoich koszul ani pieluch dla dziecka ( za to chusteczki do pupy okazały się przydatne). Szpital dawał koszule bez ograniczeń tak samo jak pieluchy i podpaski. Zamierzam więc z tych dobrodziejstw skorzystać. Nie usmiecha mi się wcale rodzenie we własnej koszuli. ja bardzo krwawiłam juz przed porodem i brudziałm po 2 - 3 koszule na dzień. Pieluchy były jednorazowe, a podpaski mmimo, że grube to sparwdzały sie o wiele lepiej niż alwaysy czy inne markowe. Zabieram ze soba majtki jednorazowe bo ostatnio mi ich brakowało.

, wlasnie dostalismy od Tesciow.
wyglada to okropnie jak by sie odprulo
ale będę dziś w sklepie więc zwrócę na to uwagę.
..a to nie Ja kupowalam tylko Tesciowie. Taka spacerowke chce kupic jak bedziemny jechac do Polski samochodem bo mniej miejsca zajmuje niz ta co mam w tej chwili.