reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mam apetyt....przepisy dla mam karmiących i nie tylko :)

Maja przepis prosimy!!!

Kamcia wszystko wygląda super :tak: I oczywiście galaretkowe ciasto wyszło powalająco. Warto było jechać na drugi koniec miasta :rofl2:
 
reklama
Ma któraś przepis na dobrą zupkę? Oprócz: kapuśniaku, pomidorowej, ogórkowej, barszczu, rosołu, gulaszowej, fasolowej, grochowej i czerniny - bo te umiem.
 
sylwia nie wiem co Ci wujek google powie, ale ja to robię tak:

1. w bulionie gotuje ziemniaki i marchewkę
2. kiedy sa juz miekkie, odlewam trochę tego "wywaru" do szklanki i dodaje smietany 30 lub 36% mieszam i wlewam razem do zupy, już nie gotuje
3.przyprawiam solą, pieprzem, gałką muszkatołową i ucieram blenderem na gładka masę
4. najlepiej smakuje ze szczypiorkiem i grzankami

Jak się czyta przepis to wydaje się nic specjalnego, ale powiem wam, ze jest naprawde smaczna:-)
 
Z serkami topionyny znam jeszcze ze świeżych ogórków i czosnkową, a z tych pospolitych jeszcze żurek, kalafiorowa, pieczarkowa, brokułowa i cebulowa;-) i może debil ze mnie Matusia ale ja nie wiem co to czernina?:confused2:
 
reklama
Kamia brzmi faktycznie banalnie ale zaciekawiłaś mnie :) Taką zupę to nawet maluszkom naszym można dać (pomijając kostki rosołowe i mniej soli i pieprzu)

Agacio nie pytaj o czerninę, po co Ci to :D

Jolek ja robię tak:
Oczywiście żeby było szybko to na kostkach rosołowych.

kostki
włoszczyzna w paskach mała paczka 450 gr.
4-5 serków topionych tych po 100 gr (smaki dowolne)
500-600 gr mięsa mielonego
duża cebula
por (2 mniejsze lub jeden większy)

grzanki, ser zółty do posypania.

Gotujemy włoszczyznę z rosołkami, jak zmięknie wrzucamy serki, czasem mieszamy bo różnie się rozpuszczają. W międzyczasie podsmażamy mięso z cebulką. Jak serki się rozpuszczą to wrzucamy mięso. Kroimy por na talarki (ja dodaję tylko tę białą część i trochę tej jasnozielonej dla koloru) i na najmniejszym ogniu zupa dochodzi. Zupa jest gotowa jak por przestaje "zgrzytać" między zębami :D Trochę pieprzu, soli nie trzeba. Zupa ma być gęsta i zawiesista. Ja nie dodaję śmietany ani mąki. Grzanki mogą być dowolne, ptysiowe też. I troszkę żółtego na górę.
 
Do góry