reklama
czesc mamo w rozterce.Czytajac to wszystko mysle ze moze przenoszenie dziecka to faktycznie nie jest najleprzy pomysl,bo to jednak dodatkowy stres,a jak sama piszesz droga klasa nie jest lepsza.Mysle ze najpierw powinnas porozmawiac z innymi rodzicami,moze oni maja takie same odczucia w stosunku do tej pani,a wtedy przeciesz pozostaje jeszcze dyrekcja szkoly,gdzie tez mozna sie zwrocic,i moze uda sie pania "przytemperowac"?No a jesli nie,to ostatecznie pozostaje ci czesty kontakt z pania,ale nie mozesz jej potakiwac caly czas,tylko twardo trzymaj strone swojego dziecka nawet jak czasem nie ma racji,to dziala,wiem bo moj ojciec tak robil i skutkowalo nawet na najbardziej wredne nauczycielki.Pozdrawiam i zycze powodzenia;-)
Welonka i gdzie ja cię spotykam :-), nie martw się będzie dobrze nasze Julki to mądre dziewczynki.Gosia- moja Julia idzie właśnie po wakacjach do 1 klasy i normalnie przestraszyłam się czytając twojego posta mi sie wydaje że cos tam jest jednak nie tak ,i jak sama napisałaś że czyjesz że coś się dzieję ,niewiem ja bym zaryzykowała chyba i przeniosła ją do innej pani puki są wakację ,niewiem tak się fajnie pisze a to dotyczy dziecka ,,,a pytałas swojej małej czy by chciała iść do innej grupy????
A jeśli chodzi o panie nauczycielki to różnie to bywa. A może by tak porozmawiać z dyrektorką, przecież ona o takich sytuacjach także powinna wiedzieć
Podziel się: