S
szalona mama
Gość
domi03 nie martw się, ja też miałam chwile, że myślałam, że ie dam już rady:-( ale coraz bardziej się rozumiemy z Szymkiem
- tak bardzo go kocham! Też nie wyobrażam sobie jak panie w żłobku radzą sobie z małymi łobuziakami:-) ale nie przypuszczam żeby ktoś dawał dzieciom środki uspokajające.
