reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamo, tato bawmy się!

Skąd ja to znam... :-D Ja mojej nie dopuszczam do klawiatury, bo jak już się dorwie to trudno ją od niej oderwać. Dzisiaj sobie podpełzła do komputera i dokładnie sobie go obejrzała. :sorry:
 
reklama
dziewczyny jutro mam rozmowę z nianią grr, ale mam obawy czy bedzie odpowiednia dla mojej dzidzi:( Co prawda jest z polecenia mojej mamy - zobaczymy.
 
Opracowalismy z Piotrusiem plan dnia:tak:, na wszystko mamy godziny i tak np. o 3-ciej po południiu jest czas na drugą drzemkę:-) i moje dziecię przed chwilką zasnęło bez krzyków i płaczu:-D. A jeszcze niedawno usypiałam go za każdym razem w wózku:baffled::dry:.
 
Ewelina: plan to podstawa. Ja też w sumie dopiero niedawno wyprowadziłam młodego w miarę na prostą.

A ja mam pytanie odnośnie postu Bernadettki. Czy któraś z Was myślała nad wysłaniem dziecka do żłobka?

Ja szczerze mówiąc rozważam to bardzo poważnie. Wojtkowa lekarka przestrzega co prawda przed chorobami .. ale z drugiej strony.... Rozmawiałam z koleżanką psychologiem, która swoje dzieci właśnie wysłała do żłobka jak skończyły roczek czy parę miesięcy później i bardzo zachwalała. Nie chorowały wbrew powszechnej opinii i mówi, że bardzo fajnie się rozwijały- bo w towarzystwie innych dzieci właśnie.

Sama nie wiem.

Co Wy na to?
 
Rozmawiałam z koleżanką psychologiem, która swoje dzieci właśnie wysłała do żłobka jak skończyły roczek czy parę miesięcy później i bardzo zachwalała. Nie chorowały wbrew powszechnej opinii i mówi, że bardzo fajnie się rozwijały- bo w towarzystwie innych dzieci właśnie.
Mnie też koleżanka polecała żłobek, tylko że prywatny. Czesne takie, że można by za to opiekunkę wynająć. Tak czy inaczej nie wyobrażam sobie jakoś Karola w żłobku. Przynajmniej na razie.
 
Szukałam prywatnego żłobka w okolicy- ale niestety nie ma. POdobno są takie przepisy, że taką całodzienną opieką nad dziećmi poniżej 3 roku życia zajmować się mogą tylko państwowe instytucje. Otworzyli mi pod domem "Klub Malucha"- czyli prywatne przedszkole i gadałam na ten temat właśnie z dyrektorką tego przedszkola. Powiedziała, że przyjmują dzieci od 2 roku życia ale tylko na max 4 godziny bo na cały dzień właśnie przepisy nie pozwalają.
Zostają więc państwowe żłobki.
No cóż...
Myśmy się w sumie już zdecydowali na ten żłobek. Jakby co mam namiary na "agencje nianiową" i będziemy szukać niani, chociaż ta koncepcja jakoś mi nie leży.

pozdrawiam
 
Nie mogę się wypowiadaćna temat żłobka, bo nie wiem nic na ich temati sama nie mam zamiaru wysłać tam Piotrusia:no:, a że nie mam pod ręką babci do opieki nad maluchem, więc zostaje w domu i do pracy nie wracam, prawdopodobnie do czasu, aż pójdzie do przedszkola:tak:
 
Co do żłobka to nasi znajomi wysłali swoją roczną córeczkę i są bardzo zadowoleni choć mała cały czas choruje ale jest z dziećmi, ładnie się rozwija itd. Ja wprawdzie mam urlop wychowawczy do września przyszłego roku i nie wiem co dalej:wściekła/y: coraz częściej zaczynam nad tym myśleć i martwić się:-( Póki Szymek będzie uczulony na mleko to mam mega problem, praktycznie żaden żłobek nie wchodzi w grę i z przedszkolem może później być problem. :-( Podobno tylko nieliczne przyjmują dzieci ze skazą:wściekła/y: No nic pożyjemy, zobaczymy...
 
reklama
Tak się zastanawiam czy wszystkie dzieci przyjmuja do złobkow-moja corcia jest TAK nieposluszna,niegrzeczna,nerwowa...że naprawdę u mnie w domu kazdy po kolei się nią zajmuje i nikt już nie ma siły..
ja nabawiłam się depresji ;/ czasami nie daję już siły...(a szczegolnie kiedy jestem z nią sama + niedospane noce)
z jednej strony bardzo szkoda byloby mi oddac ją do zlobka, martwie się też o choroby no i..co najwazniejsze...zastanawiam sie jak oni sobie radza tam z dziecmi..(moze daja im cos na uspokojenie-a tego na pewno bym nie chciala!!)..
nie zdziwilabym sie gdyby po 1 dniu nam odmowili ;/
 
Do góry