Witajcie przedweekendowo
Malinaa gratuluje rocznicy

trzymam kciuki za wanne.
Ola 9 kg to mi wolno przytyc przez 9 miesiecy..idz lepiej do endokrynologa i porpos o skierowanie na tarczyce, cukrzyce itp. Jeśli nie objadasz sie za pięciu to nie powinnas tyle przytyc. Czasem ginekolodzy moga zbagatelizowac cos waznego wiec polecam ci konsultacje u np. endokrynologa.
A ja dzisiaj od rana trauma - czyli pobieranie krwi. Masakra jakas. Badań mialam ok 14 do zrobienia, najpierw pobrała mi 8 probowek krwi - chyba wiecej juz sie nie dalo. Ja sie strasznie stresuje wiec wyladowalam na lezance w zabiegowym, spocona i blada. No i picie glukozy.. no z samym piciem poszlo mi dzisiaj niezle ale poziej musialam jakos wytrzymc chociaz godzine. Kolejne pobranie krwi po 2h od wypicia glukozy i tu juz cyrk na maxa - krew mi nie chciala leciec, zyly sie pochowaly

uceikly chyba ze strachu. Po trzech nieudanych probach pobrania krwi z zyly w zgieciu lokcia wygladalam jak po maratonie

ale jak uslyszalam ze bedzie musiala pobrac krew z dloni - to od razu sama zaproponowalam ze sie poloze na lezance. po jakis 40 min w koncu wyszlam z gabinetu

Jutro wyniki.
a po tym stresie to dzisiaj padlam. Wlecialam do domu glodna, najadla sie i poszlam spac

Nie wiem jak sobie poradzic z tymi badaniami, wiem ze nie boli to strasznie i ze trzeba i staram sie..ale organizm tak sie denerwuje ze mam na to za duzego wplywu..ehh
Zycze Wam udanego weekendu

pozdrawiam