reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Muniuś - właśnie u mnie nie ma bazarów nigdzie w pobliżu, jest jeden malutki warzywniak, ale mały wybór, drogo, poza tym ja sądzę, że oni się zaopatrują o tych samych dostawców... Ale mieszkam na wylocie z Wrocławia, więc spróbuję się zorientować, czy gdzieś ludzie nie sprzedają po wioskach niepryskanych. Już nam się udało znaleźć jajka, ser i kury niedrogo, może warzywka też da radę... Bo jakbym miała ugotować dziecku z Biedronki czy hipermarketu, to już chyba lepiej ten słoiczek, one są jednak badane i mają atesty, a tak to będę mu serwować chemię... Nasze mamy miały pod tym względem jednak łatwiej!


Marcia - o, dzięki za sugestię, to jak odpisze na maila gdzie pytam o możliwość zobaczenia, to od razu spróbuję się targować :) Albo może jednak poczekam na spotkanie "twarzą w twarz", i faktycznie powiem, że może mi spuścić choćby samą prowizję z allegro (nie wiem ile ona wynosi) plus może stówkę... No chyba że mu w międzyczasie ktoś bez gadania kupi z kup teraz, no ale to wtedy po sprawie i będę wypatrywać następnych. Dla siebie by mi się nie chciało tak chyba kombinować, ale to moi rodzice płacą i mi zależy, żeby jak najmniej ich obciążyć.


Koreczek - przykro, że się tak kiepsko czujesz, okropnie się chodzi z takim napierającym maluchem, ale to jeszcze tylko troszkę.


Mój maluch chyba dalej leży pupą w dół, bo sprzedaje mi kopniaki w pęcherz albo nawet może w cewkę moczową - trudno wyczuć, no i wtedy to nie a siły, żadne Kegle nie pomagają i jakieś pół kropli to chyba zawsze wyleci. Uspokaja się, jak mu puszczam muzyczkę, ale nie zawsze mogę mieć włączone radio.


Dzisiaj mam dzieciowy dzień, bo idę do lekarza, potem wprawdzie do pracy, ale po pracy zaczynamy z m szkołę rodzenia, ciekawe jak będzie:) Mam wrażenie, że sama już przeczytałam tyle o ciąży i porodzie, że nie będzie nowości, ale m się przyda :) No i będą ćwiczenia.


Marcia i Koreczek - u mnie ze ślizganiem to samo, jak się poślizgnę, to spojenie boli okropnie! To nam się trafiły ślizgawki na koniec ciąży...


Monika - też mnie bardzo zdziwiło, że "cytryn" nie będzie :D


U nas ma się dzisiaj zrobić -1 tylko, ciekawe jak, skoro wczoraj było -10, ale może rzeczywiście? Za to będzie sypać śniegiem... Ale m twierdzi, że lubi wykopywać samochód. Zapomniał, że lubi to robić RAZ na całą zimę, a potem będzie marudził :)


Secreto - oj, aż mi zgrzytnęły zęby jak przeczytałam, że teściowa Cię nazywa grubaskiem... U mnie w rodzinie mojej babci się to zdarzyło, i tak mną zatrzęsło, ale własna babcia to co innego... Natomiast od teściowej bym nie zniosła, jejku, aż mnie zdenerwowało jak pomyślałam, że musiałaś na to nie reagować!! Ja kiedyś zerwałam z chłopakiem, bo jego babcia powiedziała, że jestem gruba :D No ale miałam -naście lat. Tak czy owak jestem wyczulona, ale moja teściowa jest pod tym względem kochana - zawsze mi powie, kiedy dobrze wyglądam, a nigdy nic nie mówi, kiedy zdarzy mi się wyglądać beznadziejnie czy przytyć. Niby i tak wiem, że skoro milczy, to nie jest rewelacyjnie, ale wolę tak :) A jak mi się zdarzy przyjść w momencie, kiedy nie mam wody zatrzymanej i mam pociągłą buzię, to mówi np. "ale ten Krzyś z Ciebie wyciąga wszystko, masz taką szczupluteńką buzię, zaraz po porodzie będziesz chudziutka jak Ci brzuszek odpadnie!" :) nie jest to prawda, ale jak miło się słucha!

Miłego dnia, dziewczyny!
 
reklama
Agnis ma córkę 20 letnią..

Mamusia synka ja nic od nich nie chcę a mój p myślał, że może jakąś zabawkę przyniosą na znak, że się cieszą ... ja bym sobie życzyła tylko tego żeby się nie wtrącała do wychowania mojego dziecka

Mamatek trochę reagowałam bo siedziałam z miną "zbitego" psa :p
 
Ostatnia edycja:
Agnis ma córkę 20 letnią..

Mamusia synka ja nic od nich nie chcę a mój p myślał, że może jakąś zabawkę przyniosą na znak, że się cieszą ... ja bym sobie życzyła tylko tego żeby się nie wtrącała do wychowania mojego dziecka

Ano to nie wiem. Olej ją i tyle. Szkoda tylko Twojego m :-(


Mamusiu synka ja też się dziś czuję jak po jeżdżeniu konno a nigdy nie jezdzilam :confused::-D wspólczuje z tym autem, nosz kurde ze tez musisz robić takie rzeczy:crazy: A co do snów mam identycznie, ciąglee głupoty:szok:
 
Witajcie.
Nie odzywałam się cały weekend ponieważ nie miałam za bardzo siły...
Wszystko mnie boli..
Plecy, łydki, skurcze co jakis czas mnie łapią.. i tez to czasem az boli.. i krocze cos ostatnio zaczęło bolec, a do tego te upławy(tak myśle) i wkładki musze co chwile zmieniac bo tego jest bardzo duzo..


Dziś 32 tc.


Trzymajcie sie!!
Obyśmy wytrzymały jak najdłuzej z maluszkami w brzuszku:)

pozniej spróbuje Was doczytac.
 
Secreto moja urocza tesciowa caly czas mi dowala ale moze nie ze jestem gruba bo ona sama jest wielka i gruba tylko ze sie brzydko ubrałam, uczesałam itp.......nie przejmuj się tak, nie warto a wtracać to sie zawsze bedzie bo ten typ tak ma...............


drozdzóweczke m rano żonce kupił będę jeść :-)



Agnis ale ja zaprowadzę bo m będzie po 16tej dopiero a tak to z dobrymi wiatrami jutro będzie do odebrania bo jestem odcięta od świata.......wezme Kurczaka i przyciagnę go na sankach hahahaha
 
Ostatnia edycja:
moją mame to ostatnio ochrzaniłam bo na swieta przyjechał szwagier i od mamy 100zł dla hani, potem jakos znowu przyjechali i kolejna i ostatnio d z hania byli u mnie w domu na dzien babci i dziadka i znowu 100 dostała, a wiem ze nie maja. Zamówilam im w koncu cisnieniomierz, chociaz tak sie moge zrewanzowac.A tesciowa tez zawsze jak jestesmy to hani wciska 200 zł tak o , bez okazji. nie chodzi o to ze my czegos od nichchcemy, ale sama pamiec i dobre checi mimo ze kasy nie maja to wszystko by oddali wnukom, im nic nie trzeba- tak twierdza:tak:A do wychowania nikt mi sie nie wtraca- tylko szkoda ze wszyscy tak daleko mieszkaja i nie mamy tu nikogo

pojadłam i leżę dalej, nic mi sie nie chce od rana...

mamusiu- uwazaj na slizgawki
 
Mamatek, a teraz jesz warzywa wyłącznie niepryskane, eko, bio i w ogóle?
Jeśli nie, to nie ma sensu takich specjalnie dla dziecka wyszukiwać. Bo ono teraz je te "złe" warzywa razem z Tobą!:)

Aneta, my też mamy kubełkowe w naszym wózku. Da się przeżyć. Choć wolałabym zwykłe.

Jagna, i jak u Ciebie? Sprawdzałaś te wody?
Wody mają właśnie taki słodko-mdlący zapach. I są idealnie płynne, nie jak śluz.

***
Franek już w przedszkolu. Ja się zaraz zbieram z Nuśką do pracy, bo muszę umowę z prezesem podpisać.
A po przedszkolu jedziemy do wypożyczalni strojów, bo Franek ma w środę bal i stwierdził, że on jednak nie chce być Messim :/ No to sobie pójdzie i coś wybierze. Ja szyć nie umiem, czasu mało, więc pójdziemy na łatwiznę i coś wypożyczymy ;)
 
Ewa, jasne, że nie jem teraz eko:) Nie pomyślałam o tym latem (żeby przygotować przetwory) a teraz zimą skąd znajdę eko, jak lokalni hodowcy siedzą na umarzniętej ziemi i czekają na wiosnę... Ale mi się zdaje - pewnie niesłusznie - że Krzyś teraz dostaje wszystko przefiltrowane przeze mnie, moje przeciwciała, odporność na chemię itd... No tak to sobie na mój humanistyczny umysł tłumaczę... A dawać mu jednak taką chemię wprost do buzi, to nie wiem:/ Nie zamierzam być zwariowaną eko-matką, ale jednak widzę, że cała moja rodzina i rodzina m mają problemy z żołądkami, jelitami, zgagą, wszystkie babeczki mają problemy z hormonami... Lekarze wzruszają ramionami i mówią, że jesteśmy wychowani na sztucznych świństwach szpikowanych nie wiadomo czym, więc te zespoły leniwego jelita, zgagi, refluksy i problemy hormonalne będziemy mieć i już. Pewnie to nie chodzi tylko o jedzenie, zanieczyszczenia powietrza i wody też mogą mieć coś wspólnego, ale faktycznie pokoleniowo patrząc, to w rodzinie moje pokolenie jest jakieś najsłabsze :/ Chyba wolałabym mieć poczucie, że COŚ robię, by temu zapobiec u dziecka. Ty pisałaś np., że masz sprawdzoną masarnię i tylko tam kupujesz mięso... U mnie w okolicy takich nie ma (oprócz jednej ekologicznej, gdzie kilogram kurczaka w całości kosztuje 50 zł...), wszystkie sprzedają takie samo podchodzące wodą, no i właśnie to mi jednak przeszkadza. Ale oczywiście jeśli się okaże, że musiałabym wstawać o świcie i jeździć po farmerach z całego województwa, to raczej dam za wygraną, tylko wtedy faktycznie raczej słoiczki.
Nawet jeśli truję teraz Krzysia chemią, to i tak wydaje mi się, że 9 miesięcy trucia to mniej niż 10 lat, takie rzeczy mają oddziaływania długofalowe.
 
Agnis a co to za firma kurierska? Ja to zawsze robie tak ze biore telefon od kuriera i na spokojnie sprawdzam paczke a w zaleznosci od firmy masz ok 7 dni na spisanie protokolu w razie gdyby cos bylo nie tak takze bierz telefon od kuriera i laski nie robi...

mamatek ta prowizja nie jest jakas mega duza jest procentowa i to zalezy od dzialu w jakim sie wystawia przedmiot into moze byc od kilkudziesieciu groszy do kilkunastu zlotych ale zawsze ziarko do ziarka ....

zaraz chyba pojde spac bo wrocilam z labu i ledwie zyje....

kurde nie ma mi dzisiaj kto zrobic zastrzyku i sie zastanawiam czy sama sobie go nie zaaplikowac..:sorry2:
 
reklama
hmmm ja jestem za zdrowym odżywianiem i na pewno z daleka od wszelkich fast foodów i jestem za kupowaniem mięsa i warzyw także z daleka od hipermarketów ALE nie unikniemy chemii choćby z powietrza... i też nie jestem przekonana co do słoiczków i ich mega naturalności i możemy za przykład wziąć np. Danonki, które są rekomendowane przez Instytut Matki i Dziecka a same wiemy co to za świństwo...
 
Do góry