reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

reklama
Trina podobno są też camemberty z mleka pasteryzowanego . Chyba Maron włąsnie o tym pisała;-)
Wika nie pomoge, ja nawet kaktusa moge usmiercic:p
 
wika go sie nie da usmiercic chyba, ze go przelejesz

niech stoi w sloncu, ale nie bezposrenio, podlewaj jak kora bedzie cala sucha
by podlac wstawiasz do miski zalewasz woda i czekasz az kora nasiaknie /ok 45-60 minut/
i sobie niech dalej rosnie. Ja podlewam jak sobie przypomne, ze chyba mam jeszcze storczyki w domu czyli tak raz na 2 miechy
w nic nie przesadzaj, niech sobie bedzie w tym plastiku, ma wlasciwie zaden system korzeniowy tych zielonych dupereli co ma wkolo /korzeni/ absolutnie nie obcinaj
mi kwitna ok 6-7 miesiecy, pedu po przekwitnieciu nie obcinaj
 
wika go sie nie da usmiercic chyba, ze go przelejesz

jak to się nie da:szok::-D:-D:-D Rok temu dostałam na imieniny od teściówki i padł po kilku tygodniach:wściekła/y: a to może dlatego, ze od teściówki??? :-D:-D:-p


Liv, a gdzie Twój suwaczek z datą porodu ??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej!
To ja mam po weselu:-( Dziś, żeby mi smutno i samotnie nie było ( czyt. za dobrze) przylazł @.
Takie małe podsumowanie: ani nogi w górze, ani brak myślenia o dzidzi, ani odstresowanie, ani urlop , ani w ogóle cokolwiek - nic nie działa. Prawda taka, że jak komuś jest pisane dziecko zajdzie w ciąże i za jednym podejściem. Jak nie, choćby się cuda niewidy robiło, nici z tego.:-( Gdzies za dwa tygodnie mija równy rok od chwili kiedy postanowiliśmy starać się o dzieciątko. Ciągle bez efektów.:-( Wybaczcie, ale mam wyjątkowo paskudny humor. Może jak przyjadę z wesela mi się poprawi. Teraz idę się pakować.
Miłego weekendu:-)

Chyba sobie drugiego psa kupię...:wściekła/y:
 
Do góry