Bunny86
mama Patryka i Dominika
jak czytam o raku to mnie ciary przechodza i krew zalewa . tak bardzo to smutne gdy dzieci traca rodzicow w tak wczesnie. no tego dranstwa to nie powinno byc . tyle ludzi ostatnio na to umiera mlodych i starych.
nie wiem czy pamietacie kiedys wam pisalam o moim chrzestnym . zdrowy czlowiek z dnia na dzien dowiaduje sie ze ma raka mozgu , po tygodniu operacja po ktorej praktycznie strocil sluch , chodzic nie moze bo sie non stop przewraca. przezuty do muzdzku i pluc i to wszystko w ciagu 3 miesiecy. i jeszcze do tego rodzina chce go oddac do hospicium bo wuja w nocy spac nie moze a co za tym idzie oni tez. rece opadaja . czlowiek uwaza przez cale zycie ze rodzina go kocha troszczy sie a gdy dzieje sie cos niedobrego to wychodzi mu to bokiem . szkoda ze ludzie nie staraja sie rozumiec chorego tylko patrza by im bylo dobrze i mowia " za co ja mam tak cierpiec" a co wuja ma powiedziec jak jedna noga jest w grobie a szans na wyleczenie nie ma
sorry za takie moje paplanie ale tak mnie jakos naszlo
nie wiem czy pamietacie kiedys wam pisalam o moim chrzestnym . zdrowy czlowiek z dnia na dzien dowiaduje sie ze ma raka mozgu , po tygodniu operacja po ktorej praktycznie strocil sluch , chodzic nie moze bo sie non stop przewraca. przezuty do muzdzku i pluc i to wszystko w ciagu 3 miesiecy. i jeszcze do tego rodzina chce go oddac do hospicium bo wuja w nocy spac nie moze a co za tym idzie oni tez. rece opadaja . czlowiek uwaza przez cale zycie ze rodzina go kocha troszczy sie a gdy dzieje sie cos niedobrego to wychodzi mu to bokiem . szkoda ze ludzie nie staraja sie rozumiec chorego tylko patrza by im bylo dobrze i mowia " za co ja mam tak cierpiec" a co wuja ma powiedziec jak jedna noga jest w grobie a szans na wyleczenie nie ma
sorry za takie moje paplanie ale tak mnie jakos naszlo