Cześć dziewczyny! Miło widzieć, że coś tu się powoli rozkręca...:-):-):-)
Wczoraj nic nie pisałam, bo szukałam po Internecie mieszkania- kilka ciekawych ofert sobie wypisałam, pokażę mojemu mężusiowi i będziemy sukcesywnie chodzić i oglądać.
Już nie mogę się doczekać, aż będziemy już na swoim... będę wtedy taka happy...

Jeśli chodzi o moją pracę, to niestety z jednej szkoły otrzymałam już odp.- negatywną:-

-

-(, mam nadzieję, że z dwóch pozostałych coś wyjdzie- trzymajcie kciuki!!!
Agnieszka- fajne plany z tą Majorką! Też bym chciała kiedyś tam polecieć...:-) kto wie, może już w 3- z dzidziusiem???;-)
Aga29- to mnie trochę pocieszyłaś, dzięki, kochana!!! Skoro ty urodziłaś m.w. w wieku 30 i 33 lat, to jestem teraz pełna nadziei, że i nam się szybko uda zafasolkować i urodzić zdrowe baby (wbrew temu, co niektórzy w mojej rodzinie mówią, że dziecko po 30-tce to już baaardzo późno i że może być chore... a tego bym nie chciała, staram się ich nie słuchać...

) A 3 lata różnicy, jak macie, to bardzo fajnie...:-)
Fleur- witam cię i tutaj! Co tam u mnie dokładnie, to napisałam ci na privie;-)
A tobie życzę powodzonka w realizacji celów: tych o dziecku i tych o domku!!!:-):-)
Misia- co tam u ciebie? Chyba jesteś mocno zajęta? Jak egzaminy? Zaproszenia na ślub wysłane?
U nas dzisiaj pogoda się popsuła,a myślałam, że sobie w weekend posiedzę na ogrodzie i się poopalam, a tu lipa...:-( Mój P. teraz namiętnie ogląda mecze, więc nie muszę się nim cały czas zajmować, mogę więcej pogadać tu z wami.

Ok, idę dalej szperać na necie w poszukiwaniu naszego mieszkanka....