dorotak
Fanka BB :)
Ja poprzednio i teraz pewnie też, mam w rezerwie bardzo dobrą położną. Przy pierwszym porodzie pomimo że nie była na zmianie specjalnie przyjechał do mnie, była u swojego syna 70 km dalej, a zaczęło sie o 1szej w nocy. Była ze mną cały czas, a lekarza dopiero po porodzie widziałam i przy szyciu. Dostałam tyle zastrzyków ile trzeba i jakie trzeba, bo ciągle narzekałam na ból. A poza tym jakoś bezpieczniejsza się czułam, bo mojego R. nie był przy mnie.

ja tez spie jednym okiem w nocy to siku to co innego
ale jeszcze troszke...
pomoglo