Muffy - tak strasznie Ci współczuje, mam nadzieje , ze cię pocieszy historai mojej dalekiej kuzynki lat 81 w chwili zdarzenia - chciała coś podnieść z podłogi i jej coś strzyknęlo wypdły dyski i jakeis przesuniecia miala - męczyła się 5 miesięcy z tego 2,5 leżala w pampersie- ale widziałam ją ostanio w wakacje - teraz ma lat 83 i wbiegla po schodach w butach na obcasach. Najlepsza byla jej historia o piciu. bardzo lubiła sobie wypić przed tym zdarzeniem, jak leżała to nie mogła jak tylko zaczęla chodzić poszła do 1 lekarza i zapytała czy może pić - on stwierdził , ze tak ale najwyżej 1 kieliszek - poszła wiec do kolejnych 3 lekarzy i powiedzieli jej to samo wiec pije teraz 4

Pomyśl sobie jak kobieta po 80 wyszła z tego , Tobie też się uda.
Eni_ - nie widzę twojego zaproszenia na fb

Co do usypiania - ja się męczyłam z małym przez tydzień bo mi nie spał wogóle w dzien, wczoraj wziąl go tatuś i uspał go z smoczkiem i jak tylko zasnąl ciasno owinął - efekt - spał 3 godzinki w dzień. Dziś praktykuje owijanie i śpi mi już godzinkę.
Vivieen , Nathani, liwus - u nas też poijawiła się ciemieniuszka, na razie ale ntaka strasznie delikatna - na razie myjemy szampnem przeciw ciemieniuszcze i lekarka kazała nam smarować linomagiem
, bo on to łysy tam jest.
bulkaasia - trochę chyba ci zazdoroszczę i współczuje zarazem powrotu do pracy
Clodi - jak tam wasze ząbkowanie i kupy
Mój strasznie charczy - tzn tak jakby mu w nosie coś zalegalo , czasami pojawiają sie kozy ale takie malutki no i trochę kicha - ale nie ma gorączki ani nie kaszle. powinnam sie martwic ? nie wiem czy wyprowadzac go na spacer czy nie? i czy czyscic mu nos woda morska bo wtedy gorzej charczy. co sie robi jak takie maleństwo ma katar ?