reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

Jesssssu co znowu? Dzien mnie nie bylo i juz jakas wredota sie wciska znowu?????No masakra.Zaraz sprawdze czy mam zaproszenie.

Ja juz 3 dzien na dukanie i w sumie podoba mi sie:):-), ale jestem przed @ i jakos taka ociazala sie czuje.
Zaczelam z synowskim cwiczonka rehabilitacyjne, z przedszkola sie zwalniamy, dzielny jest, cwiczy grzecznie, uwielbiam te:-) moje skarby.

Isabell witaj, odpoczelas w PL? Jak tam tesciowa?

Natkaa moja tez sie rzuca przez sen, no i zasypia w lozeczku a po godzinie przenosiny do nas bo krzyk wielki podnosi.

Qassandra dzieki za rade co do masci na katar.

Ha ha zaczelam sobie "rownac" grzywke i w efekcie musialam rano leciec do fryzjerki zeby wyrownala....teraz mam taka jak ona to nazwala:"francuska" jakies 3cm, smieszna ale podoba mie sie:-)

Nikamo, moja Gwiazda to o wstawaniu nie chce slyszec! kojec mam taki miekki jak Twoj, ale jak zasiadzie tak amen. Jak sie znudzi to sie normalnie drze i po sprawie, zaraz ktos leci wziac na rece....no i chodzik uwielbia...wiem wiem, niezdrowy powiecie. Staram sie nie wsadzac jej czesto. Rozpedzi sie, podnosi nozki do gory i jedzieeeeeeeeeeeeeee, a piszczy przy tym!
 
reklama
No i nawet szybko mi poszły te ostatnie strony :D

Jeśli wam to nie przeszkadza to też proszę o zaproszenie

U nas nadal 2 ząbki mały już wróciła do dawnych przyzwyczajeń spania w nocy, ale też się boje zmiany czasu.
Podziwiam mamy na diecie ja nigdy na diecie nie byłam i pewnie ciężko byłoby się przestawić.
Jak doczytałam to nie pamiętam która co pisała,ale gratulacje dla Michałki i jej fasolki- zdrówka życzę.
Co do in vitro w polsce- to brak słów.
Kojec fajna sprawa, niestety u nas miejsca brak. Alex powoli zaczyna ogarniać przesuwanie się do przodu chociaż leniuszek z niego straszny.
 
Ja dziś za to toczyłam walki żeby młody sobie wreszcie usiadł i bawił sie jak normalne dziecko ha ha bo on sie tylko ostatnio wspina ,rano chcaił wejśc na telewizor ....
I tak go sadzałam i sadzałam i w końcu skapitulował i ze 20 min w miejscu usiedział zaraz potem już na stól sie wpinał:) Chyba mi jakis taternik rośnie:) No ale co ja chcę w górach zrobiony ha ha :)
 
Hej laski!!
Padam na twarz... jakoś się słabiej dziś czuje ... nie wiem niewyspanie, tarczyca, pierwsze dni w pracy, jesień ... czy huś wie co ... ale źle mi. Dziś urodziny mojego M. Plany miałam wielkie, anwet marzyło mi się co nie co ... ale teraz to już raczej nieaktualne ...

Czytam ze kojce na tapecie ... ładne cosik. A na jak ługo taki kojec się sprawdza, to znaczy do jakiego miesiąca maluch będzie nim zainteresowany? Tak pytam, bo nie wiem, a fajna rzecz i maluch sobie głowy o szczebelki nie rozwali, tylko zastanawiam się na ile one będą chciały tam siedzieć a na ile będą wolały bardziej plądrować mieszkanie. Samus póki co nie szaleje z raczkowaniem ... no ale jak zacznie, to zastanawiam się na ile taki maluch chce siedzieć w kojcu.

Laktatorem wczoraj pierwszy raz ręcznym ściągałam, nie było źle, ale mało ściągnęłam bo ok 45 ml. Zobaczę dziś.

Spadam ... może jutro będę miała lepszy dzień, pa mamuśki, spokojnej nocy maluszki!!!
 
hej dziewczyny:)

Nikamo, no to już wiesz, czemu mały taki alpinista:)

Goyek, z kojcem nie pomogę, bo nawet o nim nie myślę, brak miejsca w mieszkaniu:( boję się pomyśleć, co będzie jak Dusia zacznie raczkować... a potem chodzić...

Dziewczyny, dzisiejsza noc była piękna:) Dusia zasnęła bez żadnych szopek o 21.30 i spała jak aniołek do 5.20, jupi:) zjadła i dalej spała do 7... no jestem jak młody bóg dosłownie, oby jej tak już zostało....

Wczoraj miała tylko jedną drzemkę od 10.30 do 12, a potem nic... jak M wrócił z pracy, wsadził ją w chustę i poszli na spacer i zasnęła:) więc krążył z nią ponad godzinę, bo nie chciał jej budzić... może po tym spacerze tak ładnie spała (nawąchała się tatusiowych zapachów;))

lubię tą dietkę:0 weszłam dziś na wagę (2/5 P) i znów 0.4kg mniej! już w sumie 2,7 kg na minusie po 9 dniach... jeszcze dwa dni i zacznie się spalanie tłuszczyku, ciuszki już są luźniejsze...

miłego dzionka kochane i zdrówka tym, które chorują
 
trzymam,trzymam olena:-)

co do kojcow-mysle,ze sie na dlugo sprawdza:np.chcesz cos zrobic w kuchni a maluch w tym czasie chce cos broic-no to go do kojac:tak:
albo przyjdzie listonosz z paczka-maluch broi jak zwykle-no to kojec:-D

co do tv.My nie mamy-mamy bimery i takie rozsuwajace sie sciany z sufitow-ufff,chociaz cos z glowy,maly sie na sufit nie wdrapie:-D
 
Witam:)

Asiulek ja dzis zaczynam 4 dzien diety i juz mam 2kg mniej!!!!! Szok, i nawet nie jest tak zle, da sie zyc, glodu jako takiego nie ma tylko warzyw narazie mi brakuje i owocow....

Olena trzymam i ja, jeden za Ciebie a drugi za moja ukochana siostrzenice, ktora dzisiaj zdaje egzamin na prawo jazdy. Wiecie, ma 18lat i jest bardzo madra dziewczyna. Mam do niej szczegolny sentyment, bo nosilam ja na plecach co sobote do sklepu po gume mambe jak miala 2-3 latka. Jak tylko wydobyla z siebie pierwsze dzwieki to uczylam ja spiewac:) Smiesznie to wygladalo, bo nie spiewala piosenek dla dzieci ale np Kaske Nosowska:):) Dzem i krecila spodnica przy Pink Floyd......Dzisiaj ma prawdziwego fiola na punkcie muzyki, ale takiego pozytywnego:) No i tak jak ja lubi fotografowac....accccccchhhhhh kocham to dziewczatko i mam stresa przez ten jej egzamin.
 
reklama
Marcelina, wow piękny wynik, to motywuje, prawda?
u mnie jest tak spokojnie z wagą, bo dziś mi się zaczęła @ (4 dni po terminie) więc to może być przyczyna, ale niekoniecznie... wiesz, mi w zasadzie brakuje jeszcze 2 kg do wagi sprzed ciąży, a 7 do mojego planu wymyślonego zaraz po porodzie, ale jak zrobiłam test Dukana, to wyszło, że spokojnie mogę jeszcze 12 kg zrzucić... z tym, że pewnie będę sucharek:) mój M mówi, że już jest ok... ale facet takich niuansów jak 5 kg w te czy we wte nie widzi...

wiem, o czym mówisz odnośnie siostrzenicy... tez mam taką 18:0 i też robi prawko, do egzaminu jeszcze trochę, ale też się przejmuję, jakby to była moja córa, obiecałam jej pomoc w wyborze sukni na studniówkę (kupię, taką o jakiej marzy), czytałam jej książki jak była malutka i teraz też uwielbia czytać, muzyki też razem słuchałyśmy ( a ja z tych cięższych brzmień) fajnie tak obserwować, jak dzieciaki rosna i kontynuuja to, co im się pokazało... z naszymi będzie jeszcze fajniej, bo kształujemy je od narodzin (a nawet od poczęcia)
 
Do góry