reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z Rzeszowa i okolic

witam sie i ja nie zagladałam bo lapka nie miałam niestety moja mała rozrabiara porzadziła tak z kompem ze masakra no ale maz wzial do machera kilka dni i smiga jakos jeszcze heeeeeeeee moze do maksia komuni wytrzyma haaaaaaaa
w niedziele tak jak pisałam parapetówa zaliczona nosz kurcze moje firany które szyłam kumeli wśród jej gosci zrobiły furore heeeeeeeee o niczym innym nie gadali tylko o firankach haaaaaaa a ja juz miałam dosc i az z tego wszystkiego czerwona sie zrobilam heeeeeeee no ale przezyłam :))))))))

Rena fajnie tak wyszalec sie kilka dni u mamuski , no i mam nadzieje ze za duzo nie rozrabia w brzuszku choc dobrze pamietam im blizej do porodu tym coraz cieżej sie ruszac heeeee trzymaj sie mocno i dobrze ze upałów nie ma :)))))))) a co ci tak chlop na nerwach gra ??????????

Buba to ty młodziutka kochana jestes i tyle doswiadczen juz za soba , no i sczebelki kariery ida w góre to super gratuluje oby tak dalej to wesela szybciej sie doczekasz niz ci sie to wydaje heeeeeeee a matura nie taka straszna ja sie wcale nie uczyłam i zdałam stwierdziłam ze jak przez całe lata w szkole nic sie nie nauczyłam to matury nie zdam a jak cos umiem to jakos pójdzie no i poszło heeeeeee wiec i tobie zycze abys zdała:)))))))bedziemy trzymac kciuki za ciebie:))))))))))

Lidka kurcze no to wkoncu bombardujesz chałupe to gdzie ty teraz bedziesz mieszkac ?heeeeeeeee chyba cie nie znajde wiec spotkamy sie jak bedziesz miec juz po remoncie a doiero co mój dzisiaj wspominał o was i pytał sie mnie kiedy wybieramy sie do was heeeeeeeeeeeeee a studnia nadal bez zmian i juz przez ta studnie mam siwe wlosy haaaaaaaaaaaaaa
 
reklama
hej laski gdzie wy jestescie?????/////

u mnie maks sie chyba rozchoruje , wrócił ze szkoły i narzekal ze go wszystko boli no i ze goracy jest ale goraczki jak narazie nie ma wiec mam nadzieje ze to tylko zmeczenie u niego a nie zadne chorobsko...........
 
hejka laseczki:-D
ja nic nie pisze bo od wczoraj jestem tak wkurw.................... ze az mnie roznosi a dzis wkurzylam sie jeszcze bardziej:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
mialam wczoraj wizyte u lekarza zrobilam badania w poniedz. i umowilam sie z babka ze odbiore je w srode po poludniu przed 15ta bo akurat mam wizyte o 16tej wiec ide po wyniki a tu kur...........................zamkniete :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: kartka na drzwiach ze pojechala na szczepienia poszlam do rejestracji zapytac czy czasem nie zostawila wynikow ale niestety nie wpadla na taki genialny pomysl:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:do lekarza poszlam bez badan bo i tak musialam pojsc po zwolnienie lekarz sie smial bo nie bylam pierwsza bez badan...dzis po poludniu tez zamkniete wiec wyslalam meza po wyniki rano odebral i zostawil w samochodzie na parkingu wiec jak poszlam na miasto wyslac zwolnienie poszlam zabrac moje wyniki bo mialam dzwonic do lekarza powiedziec mu co i jak no i na miejscu patrze a tam tylko badanie moczu (oczywiscie jakas infekcja wyszla choc nic kurde nie czuje:eek::eek::eek::eek:) a wynikow badania odczynu Combsa nie ma i nie wiem czy babka mezowi nie dala czy cos nie tak wyszlo i wynikow jeszcze nie ma no i maz jutro znow musi sie urwac rano z pracy zeby pojechac po durny wynik a ja bede musiala za tydz znow wywalic 80 zl za wizyte...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

a tak poza tym to maly wazy ok 1,3-1,4kg ulozony juz glowka w dol gotowy do wyjscia:-D:-D:-D od jakiegos czasu twardnieje mi brzuch myslalam ze lekarz bedzie mi sie kazal oszczedzac bo z Milenka takie skurcze mialam pod koniec 9 m-ca dopiero ale stwierdzil ze tak ma byc zbadal szyjke jest ok wiec nie musze sie martwic jeszcze daleko do konca:-D:-D:-D

zmykam do roboty choc mam takiego lenia i jakas depresje zalapalam nic mi sie nie chce i wsystko mnie wkurza:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ciumki pa
 
Cześć dziewczyny!!

Nie jestem rzeszowianką (ale może niedługo nią zostanę ;-))

Piszę, bo mam ogromny problem. Nie mam za bardzo komu o nim powiedzieć, a że często bywam tu na forum, to pomyślałam, że może Wam się wyżalę, mogę?? :(
 
jasne ze mozesz:) jesli tylko da sie rade to i sie pomoze:D
a ja jak zwykle praca dom emilka szkola juz nie wyrabiam;/;/ jeszcze na prawko chciala sie zapisac ale to juz chyba za wiele bedzie dla mnie. Emilka przeziebiona;/ marudzi starsznie a we wtorek juz rozprawa matko ale sie boje........
 
hej laski

ja wróciłam wczoraj dopiero od taty bo byłam pomóc mu w remontach a pojechałam w czwartek i wszytkie miesnie mnie tak bola ze nie chce mi sie nic masakra jakaś .........

Rena no to tobie juz nie daleko do konca kochana no a babe w tym okienku to b ym chyba rozniosła widze juz ciebie w akcji z tym brzuszkienm i burza hormonów heeeeeeeeeeeee a co do badan Combsa to ja czesto miałam tak ze musioałam duzo dłuzej na nie czekac niz na reszte wiec moze dlatego ich nie miałaś ...........

Kasia Basia witamy na forum i jak tylko masz ochote wal smiało co na serduchu ci lezy my czesto tutaj walimy co sie da ..........

Buba ty to masz juz rozprawe o pozbawienie praw rodzicielskich tego swojego ex ????????nie masz sie czego obawiac jezeli on sie nie interesuje dzieckiem i go nie odwiedza wiec powinno pujśc gładko na rozprawie i szybko wiec nie stresuj sie kobieto a my bedziemy trzymac kciuki no i zdrówka obysci sie panny nie rozchorowały :)))))))))))))
 
hej :)
wierz mi chciala bym sie nie bac... nie odwiedza Emilki bo w polsce go nie ma bo wychechal raczej uciekl bo scigany jest ;/;/ jego matka mnie sadem straszy wogule to masakra jakas.... w sumie to niemma podstaw takich zeby go pozbawic moge tylko ograniczyc ale w tym rzecz ze... napisal mi mejla ze sie zrzeka praw do niej ale potrzebuje miec to na pismie ale jego matka powiedziala ze sie jeszcze zastanawia wiec sama niewiem co myslec... chce sie go pozbyc juz bo mma serdecznie dosc tych sadow i tego wszystkieg 9miesiecy czekam na glupia sprawe przez która mi emilki do zlobka nie przyjeli:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: place drogie tyle na nianke i ledwo wyrabiam an ma gdzies co sie z nia dzieje.... jeszcze szkola ehhh juz wogule nie wyrabiam z niczym....
a co do milosci... ehhh... sama niewiem:-:)-( niby jestem ze Slawkiem ale go nie kocham bo boje sie tego ze slubem t spontan w sumie za 3 lata wiec mam czas.... ale kcham faceta z którym nie moge byc!!!! pracuje znim co nie pozwala mi zapomniec a ni nic ..... bze ja to sie zawsze w cos wpakuje:wściekła/y::wściekła/y::zawstydzona/y:
 
hejeczka:-D:-D:-D Iwcik no wlasnie mialam chyba szczescie wczesniej ze mialam wynik tego badania po 3 dniach no a tym razem bylo po tyg:baffled::baffled::baffled: na szczescie wsio ok jest:-D:-D:-D

mialam jutro isc do lekarza z Milenka bo nam wczoraj troszke i w czwartek bardzo wymiotowala niedlugo po tym jak zasnela myslalam ze to od zeba bo w piatek zauwazylam ze kolejna trojka wyszla ale po wczorajszym zglupialam:baffled::baffled::baffled::szok::szok::szok: w sumie doszlysmy z mama dzis do wniosku takiego ze ten katar jeszcze gdzies tam zalega a Milenka nie kaszle z noska sie juz nie leje( w sumie to ona nigdy nam jeszcze nie kaszlala:baffled::baffled::baffled:) no to zwymiotowala ta flegme...nie ma innych objawow jakiegos wirusa bo je, nie ma biegunki, goraczki wiec na razie daje spokoj z lekarzem.juz mam dosc z tymi cholernymi wirusami bo albo wymioty albo biegunka:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: malego na pewno zaszczepimy na rotawirusa bo jakby mi tak oboje sie rozchorowali to bym sie chyba zalamala...

buba no to podziwiam i niezazdroszcze sytuacji...wogole trudno cokolwiek napisac czy doradzic jak sie nie bylo w takiej sytuacji...:-:)-:)-( milosc przyjdzie z czasem jesli na to zasluguje to moze go pokochasz?

Iwcik no brzucholek juz nadrobil straty:-D:-D:-D i urosl i ciezko mi juz:baffled::baffled::baffled: ale Milenka wogole zabawna jest bo ciagle sie przytula do brzucha, glaszcze, daje zabawki, smoczka nieraz niezly ubaw jest ostatnio sprawdzala czy tatus ma dzidziusia:-D:-D:-D:-D:-D:-D i duzo juz rozumie jak cos kupuje to mowie od razu ze to dla dzidziusia to potem pokazuje innym i mowi ze to dzidzia:-D:-D:-D

no nic zmykam laseczki jak znajde odrobinke czasu to cos skrobne w najblizszym czasie;-) ale zapowiadaja jeszcze ladna pogode to bedziemy korzystac ze spacerkow:tak::tak::tak: ciumki paaaaaaaaaaa
 
ehhh no i po sprawie.... boze co ta baba nawymyslala ;/;/;/ niepozbawilam go praw odroczyli mi rozprawe z braku swiadkow za tydzien kolejna rozprawa sami swiadowie beda. oczywiscie kochany tatus napisal ze sie niezgadza na zrzekniecie praw do dziecka itd matko ile ja sie nerwów ojadlam... niech ja go spotkam to niewiem c mu zrobie....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
 
reklama
Hej Mamusie :-)

Kasia Basia to ja tylko już nie loguję się z fb.

Problem jest już w sumie rozwiązany.


Sprawa wyglądała mniej więcej tak:
Mieszkamy 120km od Rzeszowa w domu z moimi rodzicami (my czyli ja. mąż i synek). Mąż pracuje w Rzeszowie i widzimy się jedynie w weekendy (On przyjeżdża do nas).

W domu mam problem z moją mamą. Od kiedy pamiętam ciągle się z nią kłóciłam. Zawsze powtarzała, że inne dzieci są lepsze niż ja. Że ja nic nie robię (mimo, że mam na głowie cały dom + 20 miesięczne dziecko + psa ;) + koszenie trawy + gotowanie itp. itd.).
Dobrze było wtedy gdy chodziłam do pracy i przynosiłam pieniądz (teraz jestem na bezpłatnym wychowawczym).
Nie raz kazała mi się pakować i wyprowadzać. Ma pretensje do tego jak zajmuję się dzieckiem, że niby go nie karmie (a waży ok. 13-14kg) itp.itd
Ostatnio miarka się przebrała. Kazała się wyprowadzać skoro jest mi tak źle...
No i chyba się właśnie przeprowadzimy - do Rzeszowa...

Dziś mamy spotkanie z doradcą finansowym...

A mama - nie odzywa się do mnie...

Poza tym od listopada zaczynam mgr w Rzeszowie.


Nie wiem czy dobrze robię... Jestem jedynaczką... Rodzice zostaną sami (oboje pracują).



I jeszcze jedno pytanie: słyszałyście może o jakiś fajnych niedużych mieszkaniach na sprzedaż??

Pozdrawiam
 
Do góry