ika to moze jednak cos jej nie podpasowalo, a truskawki podobno bardzo uczulają. u mnie nie ma naszczescie takich reakcji, Xawek truskawki to uwielbia, kradnie sam z kuchni , tylko szypułki gdzieś skitra zeby śladu nie było i wcina. a co do "dorosłego" jedzenia. to on nigdy nie chcial mi jesc takich rzeczy "nieslonych, delikatnych" itp. nawet sloiczki jak jadł to tylko 3-r rodzaje (glownie z pomidorami, zupa, spaghetti itp) bo one miały jakis mocniejszy smak.
Kiedys kolezanka przyszla ze swoim dwulatkiem (Xawek mial rok z hakiem) i zrobilysmy miche makaronu, kalafiora brokuly marchewke i wszystko tak "delikatnie" czyli bez smaku
tamten maluch zajadał sie aż mu sie uszy trzęsły a Xawek wszystko wywalił na podłoge, nie było mowy zeby wziął cos do buzi.
Potem przyjecala moja mama i zrobiła bitki w normalnym miesnym sosie dobrze przyprawionym..... i Xawery zeżarł cały talerz z ziemniakami i z sosem !
zawsze ;lubił wszyskto dobrze przyprawione i ze smakiem i nie szkodzi mu, nie ma zadnych biegunek kolek wysypek itp pediatra powiedziala ze jak ma takiego smaka to widocznie tak ma byc i poki nic sie nie dzieje zlego to niech je to co mu smakuje
ps. ja za pracą tez nie tesknie. normalnie mi sie NIE CHCE pracowac.... ale coraz czesciej o tym mysle bo mi sie kocnzy platny wychowawczy w wakacje a potem rok bezplatnego jeszcze wiec trzeba cos pomyslec.