reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

nasz bąki też przed żłobkiem prawie nie chorowały raz na jakiś czass
a teraz po
1 zmiana klimatu bo juz nie pomorskie powietrze teraz Krakowskie
2 żłobek przedszkole ale trudno kontakty z dziećmi też im sa potrzebne
 
reklama
no to ja za bardzo zachwaliłam ,dziś Oliwka po nocy obudziła się z katarem.rano tylko troszkę potem juz z nosa ciekło ciurkiem a pod wieczór nos zatkany na maksa.mam nadzieje e nie będzie budzić się w nocy.

mam nadzieje ze się nie rozchoruje.
 
Cześć dziewczyny .....
Rzadko się odzywam ale bywam u Was :)
Słuchajcie .. mam za grzeczne dziecko .... martwię się o jego losy w przedszkolu i świecie ...
Jest dojrzały emocjolnanie ... wszystko można mu wytłumaczyć .... jest cierpliwy, posłuszny, grzeczny i nie radzi sobie z agresywnymi zachowaniami równolatków ... ustępuje wszystkich miejsca na zjeżdżalni ... grzecznie dzieli się zabawkami .... oddaje wszystkim pole ...
no i mam dylemat, czy dobrze uczyć dziecko dzielenia i uprzejmości skoro to działa tylko w jedną stronę ? .... efekt jest taki, że jest ostatni ... bez zabawek i zdaje się wszystko rozumieć ... a dzieci ... nie pytają o zgodę tylko wyrywają zabawkę ... a On nim poprosi czy może się pobawić się zabawką koleżanki .. kto inny już dawno ją wyrwał ...
Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii ?
 
Cześć dziewczyny .....
Rzadko się odzywam ale bywam u Was :)
Słuchajcie .. mam za grzeczne dziecko .... martwię się o jego losy w przedszkolu i świecie ...
Jest dojrzały emocjolnanie ... wszystko można mu wytłumaczyć .... jest cierpliwy, posłuszny, grzeczny i nie radzi sobie z agresywnymi zachowaniami równolatków ... ustępuje wszystkich miejsca na zjeżdżalni ... grzecznie dzieli się zabawkami .... oddaje wszystkim pole ...
no i mam dylemat, czy dobrze uczyć dziecko dzielenia i uprzejmości skoro to działa tylko w jedną stronę ? .... efekt jest taki, że jest ostatni ... bez zabawek i zdaje się wszystko rozumieć ... a dzieci ... nie pytają o zgodę tylko wyrywają zabawkę ... a On nim poprosi czy może się pobawić się zabawką koleżanki .. kto inny już dawno ją wyrwał ...
Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii ?


ja niestety raczej nie pomogę bo mam odwrotne doświadczenia.Oliwka jest z tych co właśnie wyrywają i stale jej tłumacze że musi się dzielić że zabawki są wspólne itp.Tłumaczyć sobie mogę a ona stale sie zapomina i walczy o swoje.jest taka mała zadziora :tak::tak::tak::tak:
 
Brunkowa.Mama - moja Wiktoria nie jest zbyt grzeczna, a już tym bardziej ustępliwa, ale wie, że jeżeli chce się bawić zabawka kogoś, to musi zapytać. Bawi się z dziećmi, które tak jak ona, sa uczone takiego samego postepowania. Jak ktoś jej wyrwie zabawkę, to ona najczęściej zabiera Mu i mówi, że "teraś niunia bawi.:no:" i daje wtedy jakąs inną temu dziecku. :tak:
Wiadomo, że czasami nie chce czegoś dać i jest zgrzyt. Staram się wytlumaczyć, że może się zamienią na jakiś czas. Najczęściej skutkuje. Wie, że "autko jest Martynki, a niunia tylko bawi." i nie ma problemu.:tak:
W ogóle to wasze dzieci tez mówia na siebie jakoś? Wiktoria nie mówi ja, tylko niunia.:sorry2:
 
BRUNKOWA MAMA
ja moim tez tlumacze ze nalezy sie dzielic,spytac sie dziecka czy moga sie pobawic Jego zabawka ale tlumaczyc to jedno a słuchac to drugie;-)
Na ogol jest tak ze jak wchodza do piaskownicy to rzucaja swoje zabawki i bawia sie zabawkami innych dzieci,ale te dzieci bawia sie wtedy Ich zabawkami:-):tak:

ANTYLOPKA
Moj Dominik mowil na siebie Niunia jak byl maly;-):-)
Wiktoria do niedawna mowila na siebie kiki(bo ja czesta wolalam do Niej Wiki-kiki:-D)a teraz mowi juz Wicia
Klaudia długo nie chcial mowic swojego imienia i jak sie pytalam kto Ty jestes?lub jak masz na imie?to mowila "Ja"a teraz mowi ladnie Klaudia lub Ja Klaudia:tak::-)
 
no to ja za bardzo zachwaliłam ,dziś Oliwka po nocy obudziła się z katarem.rano tylko troszkę potem juz z nosa ciekło ciurkiem a pod wieczór nos zatkany na maksa.mam nadzieje e nie będzie budzić się w nocy.

mam nadzieje ze się nie rozchoruje.

zdrówka życzęe
u nas katar prawie zażegnany weekend spacerkowy był syropki podawane i sporoo herbaty z cytryną i sokiem
oby z przedszkolu/żłobku nie przyniósł zaś katara

Cześć dziewczyny .....
Rzadko się odzywam ale bywam u Was :)
Słuchajcie .. mam za grzeczne dziecko .... martwię się o jego losy w przedszkolu i świecie ...
Jest dojrzały emocjolnanie ... wszystko można mu wytłumaczyć .... jest cierpliwy, posłuszny, grzeczny i nie radzi sobie z agresywnymi zachowaniami równolatków ... ustępuje wszystkich miejsca na zjeżdżalni ... grzecznie dzieli się zabawkami .... oddaje wszystkim pole ...
no i mam dylemat, czy dobrze uczyć dziecko dzielenia i uprzejmości skoro to działa tylko w jedną stronę ? .... efekt jest taki, że jest ostatni ... bez zabawek i zdaje się wszystko rozumieć ... a dzieci ... nie pytają o zgodę tylko wyrywają zabawkę ... a On nim poprosi czy może się pobawić się zabawką koleżanki .. kto inny już dawno ją wyrwał ...
Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii ?

kurczę z jednej strony dobrze ze spokojny ale z 2 strony masz racje jak to będzie za jakiś czas czy sie odnajdzie
może to na razie przejściowe rozkręci się z czasem

u nas tez dzielenie sie jest wpajane od małego i często dzieci które maja rodzeństwo potrafią sie szybciej podzielić


Brunkowa.Mama - moja Wiktoria nie jest zbyt grzeczna, a już tym bardziej ustępliwa, ale wie, że jeżeli chce się bawić zabawka kogoś, to musi zapytać. Bawi się z dziećmi, które tak jak ona, sa uczone takiego samego postepowania. Jak ktoś jej wyrwie zabawkę, to ona najczęściej zabiera Mu i mówi, że "teraś niunia bawi.:no:" i daje wtedy jakąs inną temu dziecku. :tak:
Wiadomo, że czasami nie chce czegoś dać i jest zgrzyt. Staram się wytlumaczyć, że może się zamienią na jakiś czas. Najczęściej skutkuje. Wie, że "autko jest Martynki, a niunia tylko bawi." i nie ma problemu.:tak:
W ogóle to wasze dzieci tez mówia na siebie jakoś? Wiktoria nie mówi ja, tylko niunia.:sorry2:

Zuza w tamtym roku kazała na siebie mówić księżnizka lub motylek nie Zuzia
teraz juz jej przeszło
MAks natomiast zawsze mówił Maks lub Mas ale za to do teraz na siostre mówi Uła tak mu wygodniej i jest cały czas
 
słuchajcie tego - wracam w piątek z pracy do domu i słyszę jakies śpiwey - patrzę do sypialni, a Wiktoria w samych majteczkach tańczy w łóżeczku swoim i mówi że jest Niuniu-"siakira":szok::-D Mój brat jej pilnował i smial sie cały czas, bo mówi, że Wiki do niego przyszla i mial włączone vh1 - leciała shakira "she wolf" Wiki sie zapatrzyła, poczym pobiegla do naszej sypialni i mówiła - "bubski patrz, niunia siakira tańczy":szok:
No i teraz mam shakire w domu...
 
A Bruno na siebie każe mówić w zależności od dnia .. konsekwentnie do wieczora albo:
mały tatusiu ... albo : mała Cirusiu ( suka ma na imię Ciri) ... albo kopareczko ... albo mechaniku ..... lub mała Milvusiu ( kotka jest Milva) ...
no i bądź tu mądry ....

A Shakira w domu to niezłe wyzwanie .. heheh
 
reklama
Do góry