reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamy 2011

reklama
outstanding-buziaki dla córeczki:)

siw@-
mam nadzieję,że jednak nie skończy się to szpitalem:( na ból rany jedynie paracetamol i mniej chodzenia...

e: przebiła się w końcu jedna 2 ale idzie następna...kolejna hardcorowa noc i nie wytrzymam wrrr pogryzę:/
 
Ostatnia edycja:
matko jaka depresyjna pogoda :(

zdrowka dla chorych, ktorych niestety coraz wiecej :(

anias - oby jak najszybciej te zebiszcza wyszly

sallis - dzieki za info o basenie :)

my nocki juz wporzadku ale od dwoch dni strasznie marudna w ciagu dnia jest, nic sie jej nie podoba i wszystko nudzi. jesli to zeby to niech juz wyjda, a jak to skok to niech juz przeskoczy bo chce moje radosne dziecko
 
pogoda całkowicie do bani....maskara;/

co do chorób - to wiatr jest najgorszy!!! a jeszcze Bartuch i Alcia codziennie rano i po południu maszerowali do przedszkola z M...Bartuchowi na dworze buzia się nie zamyka;/ On pierwszy zaczął kaszlec - Alcia dołączyła do niego;/ tak to jest jak jest wciąż kontakt z wiekszą grupą dzieci - ale póki co to łapie odporność i tyle! no nie da się całkowicie bez przeziębień!!! tylko, szkoda mi tych szkrabików jak się muszą męczyć z kaszlem i katarkiem;/

a tak a propos - powinna być już piękna zima - i mrozik - to by i choróbska wyginęły...a taka pogoda jaka jest to wylęgarnia zarazków niestety;/
 
vii-oby szybko się przebiły.My dzisiejszą noc przespałyśmy ale nie da się odespać poprzednich :/

chorym życzę zdrówka, my dziś mamy kontrolę u pediatry.Mam nadzieję, że Bartuch już będzie zdrowy i będzie mógł do szkoły wrócić . Dwa tygodnie zaległości to cos okropnego. A pogoda niestety zaprasza choroby. Plucha bardzo sprzyja "fruwaniu" zarazów:/

a pogoada faktycznie nie nastraja optymistycznie:/ My dziś odpuszczamy spacery i inne rozrywki towarzyskie

mimo wszystko miłego dnia
 
Ostatnia edycja:
oj marzenka widziałaś jaka D. była w ostatnim czasie? i zębów nadal nie widać (tzn widać ale się jeszcze nie przebiły) więc muszę znosić tą marudę,a tak już mamy z 1,5miesiąca :/ tak więc cierpliwości...

właśnie wychodzę na spacer od pół godziny i się wybrać nie mogę :/ przecież nie chce się na taką pogodę nosa wystawiać :(
 
Hej ho,

ja już się boję przed jutrzejszą kontrolą u pediatry, a to już tydzień na antybiotyku, a kaszel u L. straszny, z nosa leci na potęgę, fridowanie wywołuje histerię :/ i jak tu pomóc dziecku!!! Na dodatek w pokoju Leny grzyb, pleśń, wilgoć wychodzi na tapecie :( zawołałam ludzi ze spółdzielni, by to zobaczyli. Gościu orzekł, że to od okna z korytarza (co my zauważyliśmy sami), bo jest ubytek tynku. Nic jednak nie zrobi, trzeba by ocieplić blok (taaaa, mieszkań 130 :/), ale: po 1) musi być zgoda minimum 51% lokatorów - nie ma (*idioci!!!!), ludzie mają zaległości w opłatach, a zresztą takie sprawy to na wiosnę. Wtedy też mamy nękać kierownika, by choć zatrudnił kogoś na linach do uzupełnienia tynku. O wymianie okien korytarzowych i drzwi też mamy pomarzyć. Nie wspomnę (a jednak piszę :p), że jedna rura doprowadzająco ciepłą wodę do grzejników nie grzeje, gdyż prawdopodobnie lokatorzy z naszego pionu nie ogrzewają tego pokoiku u siebie. Płakać mi się chce, krzyczeć i klnąć, bo dziecko chore, w pokoju max 20st. (niby dobrze, ale jak wygrzać mury, by wilgoci nie było ?! :/), tapeta częściowo zdarta, więc syf widać na ścianach, a L. śpi albo na mnie, albo na kanapie w gościnnym i muszę jej pilnować, by nie spadła przy wierceniu się we śnie... Albo jakiś remont przed świętami (kto i za co nam niby zrobi w tym terminie :/ ), albo wszyscy i wszystko przenosimy do gościnnego i już bedzie graciarnia, a nie dom! Masakra...

Buziol dla Mai z okazji skończenia 3 miesiączków :-*
 
reklama
Do góry