Domi_Polka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2015
- Postów
- 4 382
Boze dziewczyny obudzil mnie straszny koszmar
(( cala sie trzese!! Bylam na porodowce a G przyszedl, dal mi.misia i nagle gdzies poszedl. Okazalo sie ze.pic pod szpital a tam pelno fagasow go zaczepialo
Zaczeli.go bic, musialam.rodzaca leciec go.oslaniac zeby go nie zabili ;((((( boze jaki koszmar ;((( no nie moge........
@quchasia super, czekamy na informacje. W razie czego szybkiego i malo bolesnego.porodu!!!! Buzka
@Gosia25 powodzenia i buziaki dla Ciebie. Nie stresuj sie, bo pewnie bedzie wszystko pieknie ladnie!!!
@.szkrabek a Ty dalej sie meczysz bidulko. Moze.dzis bedzie Ci dane urodzic
@apolinka tak tak. Ja uwielbiam jesc o roznych porach
jednak na sniadanie zrobilam.pomidorowke
) ah to zaviskaj nogi, moze sie uda do 15 pochodzic i urodzic wtedy 
Zaczeli.go bic, musialam.rodzaca leciec go.oslaniac zeby go nie zabili ;((((( boze jaki koszmar ;((( no nie moge........
@quchasia super, czekamy na informacje. W razie czego szybkiego i malo bolesnego.porodu!!!! Buzka
@Gosia25 powodzenia i buziaki dla Ciebie. Nie stresuj sie, bo pewnie bedzie wszystko pieknie ladnie!!!
@.szkrabek a Ty dalej sie meczysz bidulko. Moze.dzis bedzie Ci dane urodzic
@apolinka tak tak. Ja uwielbiam jesc o roznych porach
w kazdej ciazy mialam tak ze ta koncowka to byla masakra dla mojego kregoslupa i bioder , a teraz biegam 

, ale tak szczerze to Ci zazdroszcze tego rosolu ...tak bym sobie zjadla ... z makaronem domowym
...no aleeeeeeeeeeee nie moge przez ten cholerny cukier. Jak urodze caly gar sobie ugotuje i sama zjem
.
. Ale sumienie mi nie pozwala olać koleżanki. Nie sądzę, żebym wszystkie problemy rozwiązała, ale choć trochę pomogę, a przy reszcie będzie musiał kto inny pomóc.
. Szczególnie, że na skierowaniu do cc po kwalifikacji w szpitalu mam napisane rozpoznanie: "poród przez cięcie cesarskie z wyboru (planowany)". Z WYBORU! I to normalnie dla mnie prawie jak kartoteka kryminalna. Też po cichu liczę, że jednak coś wcześniej się zacznie, przed 21-szym. Zobaczymy co będzie.
