reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Noelia na pocztaku zycie w UK byo dla mnie okropne.Nikogo nie znalam, zero kontaku ze swiatem, bo Julcia byla malenka.Ale teraz jest juz ok.Przywyklam i jest bardzo milo.Poza tym mieszkamy tu juz dwa lata i do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic.Nawet do flegmatycznych anglikow ;-)

Dokladnie we wtorek urodzinki Julci.Az mi sie nie chce wierzyc, ze to juz dwa latka!!!Czas nie biegnie, tylko gna, jak dla mnie.

A jesli o prasowaniu mowa, to juz chyba wole ogrodek pielic niz prasowac.Nie wiem czemu, jakos ta czynnosc akurat mi nie lezy.
 
reklama
Własnie słyszałam jak mój mąż przez sen mówi :-D :-D :-D czesto mu sie to zdarza i jeszcze do tego miny prześmieszne robi ze mu się dziubek wykręca :-D ,ale pokłuciałm się z nim wczoraj to sie nie odzywam do niego ,w sumie powinnam go obudzic ,żeby w nocy spał ale mam to gdzies :dry: niech myśli sam o swoich sprawach ,uczy się tego z wielkimi bólami:nerd: :-D :-D :-D
 
Hehe jak czytam co napisalas, to jakby to mnie dotyczylo.A w zasadzie mnie i mojego malzonka.

Tez mielismy klotnie w czwartek ale przeszlo mezowi.Bo w sumie jak sie tak zastanowie, to klotnie wychodza glownie od niego.Cos mu sie nie spodoba albo cos zle zrobie wedlug niego albo powiem cos nie tym tonem.Matko jedyna.Ja do takich ******* nawet uwagi nie przywiazuje a on chyba przywiazuje za nas dwoje.
Ale my raczej cichych dni nie miewamy (puk puk puk) tak na wszelki wypadek odpukam ;-)

A co do tego myslenia o wlasnych sprawach, Noelio stoisz na przegranej pozycji.Oni sie tego raczej nie naucza ;-) Z wlasnych obserwacji to wiem :tak:
 
własnie zrozumiałam swoją gafe, jak możesz chodzic do pracy ,przeciesz piszesz z mamami siedzacymi w domu :no: :baffled: :eek: ale głupia jestem :no:

U nas dziś święto niepodległości i sa obchody jakiwś i chciałam z Emi iść ,ale śpi dziewczyna mi
 
Siedze siedze, ale mam juz taka wielka ochote isc do pracy.Ale dopiero jak Julcie wyslemy do przedszkola.A to dopiero w nastepnym roku.

Chociaz na pol etatu...Ahhmmm...
 
Witam! Prusaki niby wytepione choc niedobitki jakies ledwo ledwo laza:wściekła/y: :baffled: Na szczescie my tez zyjemy po tych opryskach....;-)
Prasowania nie cierpie i tez robie to tylko z koniecznosci.:zawstydzona/y:
A co do wychowania i znajomosci naszych mezczyzn(a raczej duzego dziecka) co gdzie lezy we wlasnym domu.....podpisuje sie pod waszymi postami.Normalnie jakbyscie opisywali mojego krolewicza:-) :-) :-) Ale na szczescie ubiera sie sam.:-D A i klotnia u nas tez byla w tygodniu ale juz jest ok!:-)
 
Zapomnialam napisac jak moje dziecko dzis cwiczylo przysiady a raczej wstawanie bez trzymanki z pozycji na kucki do postawu pionowej.Mysle ze to duzy krok do chodzenia
 
reklama
allo allo kope latek :)
u nas po staremu, tyle, ze Alanek po swojemu tak gada, ze maz boi sie czy wytrzyma dwie gaduly :))))

Iwonka gratulacje dla Vanesski :) zobaczysz nim sie obejrzysz a bedzie smigac na wlasnych nozkach. Alanek od paru tygodni chodzi i z dnia na dzien coraz szybciej ;)
 
Do góry