Heja.
Amelie ja bym po tym 12 latku nie sprzątala. Jak jego matka chce to ktonjej broni. Kaleke zyciową wychowa. Skoro lubi go we wszystkim wyreczac?? Ty przeciez nie musisz. Wiadomo gotowac on nie bedzie, ale mozesz jak juz tam zamieszkasz wspomniec ze moglby po obiedzie pozmywac.. jak znowu prychnie to niech prycha.. ty tez prychnij. Chodziaz wiem ze moze być ciezko w docieraniu do obcego dzicka tym bardziej ze mozesz nie miec poparcia w jego matce.Moze u nich tak to ma sie odbwac ze facet w domu to tylko je, spi...
Znam takie przypadki ze kobieta nawet sama remonty robi, bo facet nie moze, on po pracy odpocząc musi, lub film obejrzec a na glowie kobity wszystko. niekiedy tez praca.
Bodzia sliczna zajcowa
As na cudne rzeczy tworzysz tym szydelkiem.
Bunny bunt jest w kazdym wieku. U nas tez bywa hardcorow

tez takie sceny odstawial ze niekiedy mialam ochote go zamknąć gdzies daleko od domu. na ulicy tez sie darł. Jak wodowinie mial to jeszcze lepiej.Jak w sklepie zaczynal "kup mi !!!!"
albo "bo ja to chce" to dwa ostrzezenia i jak nie pomagaly to wychodził ze sklepu.W domu stal w kącie.Zanim nauczyl sie niewychodzić sporo czasu minelo. niekiedy kare probowalam wyegzekwowac 2 godziny. Lub wył i wrzeszczal przy mojej nodze godzine ze on chce np teraz loda ( zima np byla ). nic nie docieralo.. wiszczal, probowal bić, rzucal sie na ziemie itd.. ja wtedy nie reagowalam na te histerie.
Teraz np wygina sie przy mnie bo nie pozwalam mu zaczepiac Filipa. tzn on twierdzi ze chce oglądac tv. a ciąga F za wlosy. No i kazalam zostac w swoim pokoju. zgadnijcie jak zareagował??
Amelie wspolczuje klutni z A. U nas tez roznie bywa.. Ł tez czasami przegina z krzykiem.Wiem ze F jest trudny, a do Ł tez opornie dociera fakt ze drąc sie g...o zdziala. ze F tylko zacznie sie go bac. Czasami fakt trzeba krzyknąc. przynajmniej na F.. zeby zatrybił ze ja do niego cos mowie i ze on ma zapamietac.. ale trzeba znalezc tą granice miedzy krzykiem a wrzaskiem.I tak jak As pisze.. czasami az rykne do F.. w sekundzie zalapie. a prosbą moge caly dzien truc.. a on i tak swoje zrobi.