reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Witajcie Mamuśki! Oj, nie miałam ostatnio czasu, żeby z Wami poklikać, i brakuje mi tego! Niestety miałam potwornie dużo pracy, już mnie to wnerwia, bo Maksio doskonale wie, że jestem w domu, ciągle przychodzi do mnie, płacze, niania nie może sobie z nim poradzić, a ja jestem zła, że nie mogę się nim zająć tak jak bym chciała.... od przyszłego tygodnia będę pracowała MNIEJ i nic mnie nie obchodzi. :baffled: Wreszcie chcę mieć więcej czasu dla synka, a może czasem i dla siebie??

Co do pitów to jestem w komfortowej sytuacji - prowadzę działalność i rozliczenia (w tym też roczne) robi mi moja księgowa.... Dla mnie osobiście też jest to czarna magia i stres, że na pewno coś poknocę. Być może od przyszłego roku będę się rozliczać z mężem, ale też roczne zeznania pewnie będą robione przez moją księgową.

Z ostatnich newsów z pięknej Piły, to Maks i ja jesteśmy chorzy (tzn. Maksio już w porządku zasadniczo, a mnie gardło coraz bardziej boli), przez co nie pojechaliśmy do Wawy, a już się nastawiałam na jakiś spacerek z Iwonką ;-) ;-)
Poza tym moje dziecię pokochało sikanie do kibelka (nocnik be, nakładka na kibelek be - nie dziwię się, bo mam taką nakładkę, która się nie trzyma zbyt stabilnie i mały się boi), ale uwielbia żeby go posadzić na kibelku i trzymać pod paszki, a on sobie sika. Ciągnie nas do łazienki kilka razy dziennie. Bardzo mnie to cieszy, bo jakoś to przyszło samo, nie bardzo starałam się go wysadzać np. na nocnik, bo wstawał i uciekał....

Pozdrawiam wszystkie mamy i wszystkie dzieciaczki i mam szczerą nadzieję, że niebawem uda mi się znów zajrzeć :-)
 
reklama
Cześć Ola :)
Ja też miałam taką nakładkę która wcale się nie trzymała, zmieniliśmy na bebeconfort (kosztowała 28zl) i trzyma się super. Tylko moja córcia nie chce siusiać do kibelka więc leży nakładka i czeka aż małej się zachce z nią zaprzyjaźnić.
Pozdrawiam cieplutko ELA :)
 
Współczuję Olka ,taka praca w domu wcale nie jest najlepszym wyjściem ,:baffled: ja bym oszalała gdybym musiała słuchac płaczu dziecka i nie móc nic zrobić ,bo robotka czeka :baffled: :baffled: :-(

Gratulacje dla dużego chłopaka ,madry facet z niego
 
Ola.K gratulacje dla synka:tak::-)Ja musze kupic ta nakladke i zobaczyc co na to moje dziecko:confused:Dzisiaj jak ja bylam w toalecie i robilam swoje to Vanesska tez usiadla na nocniku tyle ze w ubraniu i tak chwilke siadzialaysmy razem:-D:-D:-Dale to dlugo nie trwalo Zycze zdrowka a co do spotkania to jeszcze pewnie sie kiedy zobaczymy.Bedzie cieplutko i dzieciaczki sie po bawia razem:tak:
WerEla widze ze udalo Ci sie wstawic suwaczek ze wlasciwym miejscu,zaraz napisze jak wstawic teraz zdjecie:tak::-)
A moje dziecko przed chwilka dopiero zasnelo:tak:Jestem wolna:-D
 
Mój aniołek słodko śpi i chrapie :)
A wasze maluchy??
Weronika od tygodnia śpi w swoim nowym dużym łóżeczku.
Ale i tak w nocy drepcze do mnie do sypialni się poprzytulać :)
Uwielbiam z nią spać !!!
Wkleję zdjęcia jak szlała na śniegu w tym roku jak spadł na chwilę :)
 
WerEla, dobrze wiedzieć - spróbuję znaleźć taką nakładkę, o której piszesz - fajnie, żeby Maksencjusz mógł samodzielnie na tym kibelku siedzieć ;-)
Weroniczka śliczna dziewuszka, i widać, że śnieg się jej podobał. Może w przyszłym roku wszystkie nasze dzieci będą miały więcej okazji pobawić się na śniegu hihi oby!
Maks też już śpi, a w środku nocy wyląduje ze mną w łóżku... mąż wyjechał na parę dni, ale gdy jest, i tak Maks z nami przesypia pół nocy, chyba że któreś z nas ma siłę wstać i go odłożyć do łóżeczka, a zwykle śpimy jak zabici. Boję się, że potem się go nie da łatwo odzwyczaić.... :confused:

Noelia, dokładnie, tak się cieszyłam, że mogę pracować w domu, ale okazuje się, że to nie może być więcej niż 4 godziny dziennie, bo dziecko bardzo się stresuje, a mnie aż boli serce, gdy nie mogę z nim być :-( Teraz tylko pozostaje mi wytłumaczyć klientom, że muszę troszkę zwolnić... mam nadzieję, że zrozumieją!

Iwonka, na pewno będzie jeszcze sporo okazji do spotkania - przy lepszej pogodzie i w lepszym zdrowiu ;-)
 
reklama
WITAJCIE


Jak milo Noelia ze jeszcze mnie pamietasz
Mam narazie nawal pracy zamowienia jak cholera i nie moge sie wyrobic ,a jak wracam siadam we fotelu i dzieci mnie obskakuja, nie mam czasu nawet zeby sie najesc no i znowu schudlam z 48kg na 46kg, dzieci klade spac i ja padam jak kawka boje sie tylko o to zeby moje z mezem zycie erotyczne sie nie zepsulo bo nawet nie mam sily na amory.

Pozdrawiam
 
Do góry