reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

sewa fajnie ze wyszlo wszystko ok:tak::-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
A my wlsnie we trojke dorwalismy krede ktora sama zreszta kupilam i sobie rysowalismy na betonie.Ale radosci to sprawilo mojemu dziecku:tak::-D:-D:-D:-D no i nam tez;-):-)Teraz oglada Braci koala a ja klikam.Czekamy na moja mame.Dzis pisala dziwne smsy ze wygladalo na to ze juz przyjechala do PL ale ani widu ani slychu:dry:Ona tak potrafi z nienacka wpasc:tak::-)No pewnie jutro bedzie,a napisala sms do mojego R, "zieciu masz dla mnie w lodowce wodeczke,gazowana wode i zielona herbate bo jestem bardzo spragniona" no i po tym sms myslalam ze juz jest gdzies w Wawie ale nie:no:
 
reklama
zlitujcie się nie nadążam czytać!!!!

Był dziś kurier i nas:tak::tak:!!!! Mam wózeczek dla syneczka!!!!!
Pogoda nam dopisała i w baseniku się kompaliśmy!!!
no to fotki z dzisiejszego dnia!!! Mój synuś i nasz nowy pojazd!!!
 
Jestem trochę w temacie-poczytałam sobie1!!!

Agatka
współczuję takiej teściowej!!!nie wiem ale na twoim miejscu bym się wyprowadziła!!! Wiesz nawet Ci proponuję gdzieś bliżej mnie (żarcik) Będziemy chodzić na spacerki!!! Bo ty jesteś z Bielska no nie???
sewa to super jak wszystko jest oki!!

No i mnie w sprawie Teściów to zaliczją się do grupy "nieinteresownej-olewka poprostu"!!!
a co do koleżanek to mam tylko 2 takie spoko!!Tylko bez dzieci i wspólne tematy się ograniczją!!! Ale większość moich "koleżanek" po pewnym czasie okazuję się fałszywa!!! U mnie jest tak że jak ktoś mnie o coś poprosi to zawszę staram się pomóc ale jak ja coś chce to nikt mi nie pomoże!!!!jestem naiwna i tyle a inni to wykożystują!!! Teraz uczę się mówić "nie" niby takie proste słowo a jednak trudno mi przychodzi......

Dziewczyny potrzebna jest pomoc dla dziecka i ojca!!!
Przeczytajcie o tym na
https://www.babyboom.pl/forum/niemowlaki-f16/ludzkie-tragedie-10384/
 
A propos koleżanek i znajomych: gdy byłam w 5. miesiącu ciąży, wyprowadzilismy się z Warszawy do Piły, więc znajomości i "przyjaźnie" przeszły naturalną próbę - większość się rozleciała i jest tylko kilka osób, z którymi spotykam się, gdy jestem w Warszawie. Potem urodził się Maksio i byłam potwornie samotna, bo mój mąż dużo pracuje i często wyjeżdża - raczej częściej nie ma go w domu, niż jest. Myślałam, że zwariuję.
Na szczęście udało mi się spotkać kilka fajnych dziewczyn: jedna z nich to pierwsza niania Maksia, która sama ma teraz brzdąca (długo u nas nie popracowała, ale zaprzyjaźniłyśmy się - właśnie dziś po pracy jdziemy do niej z wizytą), potem poznałam inną mamusię z maluchem, którą po prostu zaczepiłam w czasie spaceru - jej córka jest z tego samego miesiąca co Maks, często się spotykamy, ostatnio kilka razy w tygodniu. Poza tym nagabuję dziewczyny z wątku pilskiego żeby się spotykać - w piątek poznam jedną z tutejszych mamuś. Jest jeszcze jedna koleżanka z BB z Pily, z którą jestem w codziennym kontakcie na gg i kilka razy się spotkałyśmy. W Pile mieszkamy na małym osiedlu, gdzie ludzie się znają i utrzymują ze sobą kontakt - teraz gdy Maksio jest już duży wychodzę z nim na plac zabaw i czasem kogoś tam można spotkać: a to sąsiadka wyjdzie i zaproponuje kawkę, a to inną sąsiadkę zaproszę do siebie - w sumie takie spotkania sąsiedzkie nie są częste, ale każde spotkanie dodaje mi mnóstwo energii i siły na kolejne samotne dni. Niestety naszej obecnej opiekunki Maksia nie mogę zaliczyć do koleżanek, bo to zupełnie inny przedział wiekowy, poza tym gdy ona jest ja naprawdę pilnie pracuję ;-)

W każdym razie jedno mogę poradzić - trzeba się rozglądać na prawo i lewo, i naprawdę można spotkać fajne osoby. Uważałam się za nieśmiałą osobę, a teraz zdarza mi się zaczepiać mamy na spacerze - kto wie, może w ten sposób nawiążą się znajomości nieco trwalsze niż te "sprzed dziecka" ;-) A BB i wątki regionalne to prawdziwa kopalnia możliwości - Aniu138, jak tam dziewczyny z Bydgoszczy? Chyba macie dość ożywiony wątek, prawda? Nie zamykaj się w domu przed teściową, szkoda Twojego życia i nerwów!


hej

Olka z tymi znajomościami masz rację wystarczy sie rozejrzec ,zaczepic i mozna kogos fajnego poznać,ale....
ja w ten sposób poznałam własnie kolezankę ,ma córcie młodsza od mojej o 3 miechy i wiecie co katastrofa ,okropna ,natretna baba i rozwydżone dziecko ,szkoda gadac ,zreszta pisąłm już o niej tu na forum i szukałam rad jak sie jej pozbyć ,zrobiłam jak mi radziła Iwonka ,Donatella i inne dziewczyny ,pogadalłam z nia ,powiedziąłm pare słów i już sie nie pokazuje u mnie ...uff ,
 
hej

Olka z tymi znajomościami masz rację wystarczy sie rozejrzec ,zaczepic i mozna kogos fajnego poznać,ale....
ja w ten sposób poznałam własnie kolezankę ,ma córcie młodsza od mojej o 3 miechy i wiecie co katastrofa ,okropna ,natretna baba i rozwydżone dziecko ,szkoda gadac ,zreszta pisąłm już o niej tu na forum i szukałam rad jak sie jej pozbyć ,zrobiłam jak mi radziła Iwonka ,Donatella i inne dziewczyny ,pogadalłam z nia ,powiedziąłm pare słów i już sie nie pokazuje u mnie ...uff ,

Miałam to samo:sorry2:!!! Normalnie laska dzwoniła do mnie 20 razy dziennie:wściekła/y::wściekła/y:!!! Czy już urodziłam a jeśli nie to kiedy urodzę!Czy zakładam dziecku body!żebym uważała na jakieś tam wirusy!Szło zwariować!a na dodatek to jest dalsza sąsiadka(jej matka się powiesiła-pisałam o tym ostatnio) i chodzi na spacery koło mojego domu!!! Musiałam przez nią numer tel.zmienić bo bym nie wytrzymała!!! Jak jej napisałam żeby się odpie..doliła ode mnie to szły między nami ostre słowa-ale za dwa dni ona do mnie pisze jak do przyjaciółki!!!
 
Udało mi się doczytać, co napisałyście przez 2. dni. :szok: A tu moje Słonko płakusia, napił się wody i śpi dalej :shocked2:
Praktycznie nie ma mnie w domu - pomagam z siostrą drugiej siostrze doglądać 3. siostrzeńców (jak ona idzie do pracy). Udaje się wszystko ogarnąć przy dobrej pogodzie: spacery, ogród. Przy deszczu sobie tego nie wyobrażam. Próbuję na nowo nauczyć synka dłużeszgo spania: ale:
1. znów ząbkuje
2. nadal jest moją megaprzylepką
3. za mało śpi w ciągu dnia, przez to wieczorami strasznie marudzi
...
no i wędrujemy dużo.
Mam nadzieję, że uda nam się to jakoś zorganizować w końcu.

U mnie jedna 8. rośnie przyczajona pod 7. (jak postanowi pchać się dalej, to tą 7. wywali).:shocked2::shocked2::shocked2:

Cieszę się z wszystkich dobrych wiadomości o zdrowiu naszych dzieciątek.
 
hej kobietki

a ja niedawno wróciłam z przejażdżki rowerowej i znalazłam sobie towarzystwo do tych przejażdżek - mamę i tesciową :-D:-D:-D ale było naprawde fajnie i jutro tez jedziemy :-)

a mój Darek dał sobie rade sam z Majką wykąpał, nakarmił i położył spac :happy:

iwonka fajną masz mame :-)

sewa cieszę sie z tobą dobrą wiadomością :-)
 
Noelia, Czarna, no własnie nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, a jeżeli się trafi na jakąś dziwną osobę, to nie ma rady - czasem się takie znajomości muszą skończyć w mało przyjemny sposób, żeby miec święty spokój.

A propos siusiaków ;-) Maks miał w lutym ściągany przyklejony napletek, nie lubi nadal, jak mu go odciągam w kąpieli, a ostatnio chyba jakiś podrażniony jest ten siusiaczek.... chyba poproszę lekarkę o "przegląd" przed wyjazdem, bo leczymy się też z infekcji dróg moczowych to przy okazji może obejrzeć siusiaka.
W ogóle obawiam się, że nie ominie nas nieprzyjemna diagnostyka układu moczowego :-( Martwię się, bo ja miałam wadę tego układu i miałam operację w wieku 9 lat. Mam nadzieję, że Maksio nie odziedziczył po mnie!! W każdym razie niestety infekcje nawracają, co jest wskazaniem do dalszych badań (które niestety wykonuje się w narkozie... której się boję... ale może lepiej bo za moich czasów robili to "na żywca" i ja do dziś pamiętam jak bolało :wściekła/y:).
 
Ola a powiedz mi czy z tym napletkiem byliscie u chirurga? bo my dostalismy skierowanie, bo alanek ma przyklejony. Jesli tak, to jak to wygladalo?
 
reklama
Czesc wieczorkiem:-)Moj skarb spi a ja jak zwykle usnelam razem z nia w jej pokoju i moj mnie obudzil,ale wyczuwam jakis podstep ze ma jakies plany ze mna zwiazane na wieczor, cwana bestia:tak::-DAle ja cos nie tegos:dry:
Ja nie mam takiej bliskiej kolezanki ale jest mi tak dobrze(chyba bo nie wiem jakby bylo jakbym miala) a jak pisalam wczesniej w razie ochoty na jakas rozrywke czy pogaduchy to jade na stare smieci i tam zaraz z calym blokiem naszym mam spotkanie bo wszyscy latem na dworzu siedza i zaraz jest jakis gril te sprawy lub u siebie cos robimy a wtedy zapraszam do siebie jakis zanajomych choc najczesciej mojegio brata z zona i z dzieckeim.Miedzy nami zawsze jest cacy i zawsze spedzamy razem wakacje:tak::-)Kiedys mialam innych znajomych w innym otoczeniu gdy bylam z poprzednim partnerem przez 7 lat i nie raz sie zawiodlam na znajomych a szczegolnie kobietach,falszywe plotkary a ja bym wszystkim serce oddala.Ale dobrze ze ten rozdzial jest za mna juz:tak::-):cool:
Pycha no prosze jaki przykladny tatus:tak::-)Ale u mnie to by sie nie dalo dziecko uspac przez tate,nawet przy kapieli ja musze byc:baffled::baffled::baffled::baffled:
Noelia Dobrze ze ta kolezanka dala ci juz spokuj,chyba dobitnie jej powiedzialas skoro juz wcale cie nie odwiedza:confused:ale dobrze skoro byla tak a nie inna to jej sie nalezal taki zimny prysznic od ciebie:-D:-D:-D:-D:-D
Czarna zdjecia super,widac synek zadowolony :-)i wozek ladny:tak::-)
Ania123 i co maz na brak obiadu:confused::-D
Ewcia kobieto,czy mezulek jest w domku ze sie nie odzywasz:tak::-)
 
Do góry