E
Ewcia81
Gość
Novaczka dzieki bardzo za tekscik dla mnie,poczytałam,,dzieki...ale dla M szkoda tu postów,,ja powinnam byc chyba jego nieolnica,a on moim Bogiem,haha o to muc hyba biega....ale nieniee pomylił sie chyba co do żony...
Elizabeth on i tak wie o 1/5 tego wszytskeigo,ale ja mu nie pisze ze mam piwo itp on sam to wymysla nie majac powodow,,,zrobil sie typem beznadziejenego meza,,nie tego bralam za śłubnegoooo
on nie wie o wszytskim,bo jakby wiedizal to uuuu,,,,,tzn ja nigdzie nie chodze ani nic,ale czesto pokryjmu jezdze do szwagierki,do kolezanek chodze,a pisze mu cos innego,,,,bo dla waszej orientalnosci,ja do kolezanek tez nie moge chodziccc:-
wściekła/y:
Elizabeth on i tak wie o 1/5 tego wszytskeigo,ale ja mu nie pisze ze mam piwo itp on sam to wymysla nie majac powodow,,,zrobil sie typem beznadziejenego meza,,nie tego bralam za śłubnegoooo

on nie wie o wszytskim,bo jakby wiedizal to uuuu,,,,,tzn ja nigdzie nie chodze ani nic,ale czesto pokryjmu jezdze do szwagierki,do kolezanek chodze,a pisze mu cos innego,,,,bo dla waszej orientalnosci,ja do kolezanek tez nie moge chodziccc:-


;-)
Oczywiście w drodze powrotnej nie wytrzymali i zaczęli marudzenie. Do domu wchodziłam przy płaczach, krzykach i wrzaskach.
Udało mi się ich uspokoic i wygoniłam ich do pokoju niech mi dadzą chwilowo spokój! Adrianek ma się jutro stawic na zabieg, wszystko przygotowane i umówione... ale oczywiści M wyskakuje. Zadzwonił do mnie, że koniecznie i bez sprzeciwu MUSI byc jutro w pracy. Miał jechac z synem do szpitala, a tu taki numer mi odwala. Przecież to od miesiąca wiadomo.

:unibrow:Zobaczymy co wymyślił jak wróci z pracy!