reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Dzień dobry!

Małagosiunia tulę mocno. Wiem co czujesz :-( ja tak już żyję od jakiegoś czasu :-( teraz nie widziałam się z mężem od stycznia :-( ale daję radę, muszę..... dla Jędrka muszę być silna i uśmiechnięta...... choć uwierz mi do śmiechu mi nie jest wcale :-( Dacie radę. 6 tyg. szybko minie :tak:

Cara ja nie wiem co mogę Ci poradzić. Nie znam gościa, nie wiem jak wyglądała Wasza rozmowa. Sama musisz podjąc decyzję biorąc pod uwagę niestety nie Wasze dobro, ale dobro dziecka. Bo jeżeli Adaś ma patrzeć na to jak się kłócicie itp. To lepiej zostań w domu u rodziców. A jeżeli na prawdę chcecie stworzyć rodzinę to ..... chyba warto spróbować. Życzę podjęcia właściwej decyzji :tak:

Wow inna tak z samego rana :-) musze najpierw kawę skończyć :tak:
 
reklama
Cara spróbować możesz, ale ja na Twoim miejscu to bym się bardziej określiła, bo z tego co piszesz to ten Wasz związek nie wygląda zbyt kolorowo. Nie możesz całe życie znosić jego skoków w bok bo to Cię kiedyś psychicznie wykończy i może to brutalne co napiszę ale albo wóz albo przewóz, albo bądźcie ze sobą i się nawzajem nie rańcie albo dajcie sobie spokój i poukładajcie życie na nowo. Jesteś jeszcze bardzo młoda i chociaż może teraz w to nie wierzysz to jeszcze dużo dobrego przed Tobą i masz szanse na udane, spokojne i szczęśliwe życie. Przemyśl to tak obiektywnie i na spokojnie, jeśli on już teraz Cię na okrągło zdradza to wątpię czy w najbliższym czasie się zmieni, może później jak wydorośleje, albo taki jego charakter
 
Cara ja nie wiem co mogę Ci poradzić. Nie znam gościa, nie wiem jak wyglądała Wasza rozmowa. Sama musisz podjąc decyzję biorąc pod uwagę niestety nie Wasze dobro, ale dobro dziecka. Bo jeżeli Adaś ma patrzeć na to jak się kłócicie itp. To lepiej zostań w domu u rodziców. A jeżeli na prawdę chcecie stworzyć rodzinę to ..... chyba warto spróbować. Życzę podjęcia właściwej decyzji :tak:

On tyle mowi ze nie mial okazji byc ojcem... Wiec moze dac mu ta okazje i zobaczyc jak bedzie?
Jest tylko maly problem
Mlody osattnio panika reaguje na kazdego obcego :-/... Nawet na 6 miesiecznego kuzyna ;-/...
 
Cześć Kobitki:tak:

Ja już od 6.00 na nogach i jestem trochę nie wyspana po tej tragicznej nocce:no::crazy:
Musiałam wstać bo miałam na dziś (przynajmniej tak mi się wydawało) :baffled:wizytę w urzędzie pracy... jednak się okazało że wizytę ustaloną miałam na wczoraj :szok:ale przez to że byłam na szczepieniu zapomniałam.... dni mi się pomyliły....:szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: więc musiałam skoczyć jeszcze z rana do lekarza po zaświadczenie żeby nie było przypału....:dry:
....na szczęście trafiłam na wyrozumiałą facetkę w urzędzie pracy i sprawa załatwiona :tak:;-)
 
Cara spróbować możesz, ale ja na Twoim miejscu to bym się bardziej określiła, bo z tego co piszesz to ten Wasz związek nie wygląda zbyt kolorowo. Nie możesz całe życie znosić jego skoków w bok bo to Cię kiedyś psychicznie wykończy i może to brutalne co napiszę ale albo wóz albo przewóz, albo bądźcie ze sobą i się nawzajem nie rańcie albo dajcie sobie spokój i poukładajcie życie na nowo. Jesteś jeszcze bardzo młoda i chociaż może teraz w to nie wierzysz to jeszcze dużo dobrego przed Tobą i masz szanse na udane, spokojne i szczęśliwe życie. Przemyśl to tak obiektywnie i na spokojnie, jeśli on już teraz Cię na okrągło zdradza to wątpię czy w najbliższym czasie się zmieni, może później jak wydorośleje, albo taki jego charakter
popieram twoje slowa!!
ja sama bylam w zwiazku ktory totalnie mnie wykanczal, nie bylo zdrady,ale brak szacunku na pelnej lini
byly rozstania i powroty.. ale dla dobra malej ja posatnowilam o ostatecznym rozstaniu i teraz moge powiedziec ze jestem szczesliwa.

cara przemysl ten wasz zwiazek,jak tak to mozna nazwac bo jezeli facet cie nie szanuje,zdradza to ja bym nie wierzyla w nagla zmiane i zacznij byc troche bardziej twarda. pamietaj ze musisz robic wszytsko dla dobra synka. i nie daja soba kierowac
 
reklama
Dzięki kochane z miłe słowo:-)
Madzia fajnie że o mnie myślałaś:-) Po wrzucaniu węgla jeszcze plecy trochę bopla ale ogólnie jest oki:-)
Inna ja wybieram to niebieskie coś:-D
Sewa i jak Ty to wytrzymujesz?? Bo ja chyba się przeprowadze do siostry żeby nie być samej:-) Bo jakoś nie wyobrażam sobie tych smutnych wieczorów...
Cara ja chyba bym spróbowała skoro nie umiecie bez siebie żyć, choć to dziwne żeby sie kochac a walić w rogi:-( Zobaczycuie jak wam się będzie razem mieszkać a może to własnie jest wam potrzebne?? W każdym bądź razie życze powodzenia i obyś dokonała słusznego wyboru:-)
A co do wyzwisk to mój M nigdy przenigdy nie obraził mnie i ja jego też nie, uważam podobnie jak Anaconda choćby nie wiem co się działo szacunek musi być.
 
Do góry