reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Wiecie co mnie najbardziej drazni? Ze wszytsko sie posypalo przez naszych rodzicow!
Jedni i drudzy wiecznie mieszali :-(
No i nie mielismy od poczaatku gdzie razem mieszkac :-/
 
A tak poza tym to
POBUUUDKA LACHONY
021.gif

EWRYBADY, WSTAJEEEEMY
131.gif


NAPOJE ROZDAAAAJĄ - BIERZCIE I PIJCIE CO CHCECIE :
3d035.gif
14.gif
173.gif
858.gif
1252.gif
To ja może coffee poproszzzzz

Pomieszkała czy zamieszkała,bo to jest różnica:tak:.A zamelduje Cię?Znudzisz mu się i co?Rodzice przyjmą Cię z powrotem?Bo z tego co piszesz to chyba nie za bardzo go akceptują:dry:.
Marta z ust mi to wyjęłaś.
Chodzi o takie zamieszkanie na tydzien zeby zobaczyc czy wogole ze soba wytrzymamy...
A pomyślałaś jak Adaś zareaguje jak nie wytrzymacie??
On tyle mowi ze nie mial okazji byc ojcem... Wiec moze dac mu ta okazje i zobaczyc jak bedzie?
Jest tylko maly problem
Mlody osattnio panika reaguje na kazdego obcego :-/... Nawet na 6 miesiecznego kuzyna ;-/...
A jak mu sie po tygodniu znudzi byc ojcem??Albo znajdzie Adasiowi inną mamusię??Co zrobisz??
 
Sewa i jak Ty to wytrzymujesz?? Bo ja chyba się przeprowadze do siostry żeby nie być samej:-) Bo jakoś nie wyobrażam sobie tych smutnych wieczorów...

Miałam tak samo na początku naszej rozłąki. Teraz jest już lepiej, bo po prostu się przyzwyczaiłam :sorry2: Czasami łapię mega doły....... ale podnoszę się i idę dalej.... oby do maja :tak: a potem wszystko będzie już tylko lepsze :-)
 
A pomyślałaś jak Adaś zareaguje jak nie wytrzymacie??

A jak mu sie po tygodniu znudzi byc ojcem??Albo znajdzie Adasiowi inną mamusię??Co zrobisz??


dlatego wlasnie sie zastanawiam czy wogole warto myslec nad ta propozycja...

Moja mama mnie krotko zmotywowala, ze i tak sobie nie poradze sama z domem i dzieckiem na glowie :-/... wiara jak cholera...
 
dlatego wlasnie sie zastanawiam czy wogole warto myslec nad ta propozycja...

Moja mama mnie krotko zmotywowala, ze i tak sobie nie poradze sama z domem i dzieckiem na glowie :-/... wiara jak cholera...
I pewie miała rację,bo chyba porządnego kopa od życia nie dostałaś.Nie mi to oceniać.Moja mama zmarła jak miałam 11 lat a ojciec zapił się jak miałam 17 i sama sobie musiałam radzić,ugotować,zapłacić rachunki,szkołę skończyć.I do nikogo nie mam pretesji,że taki los mnie spotkał.
 
I pewie miała rację,bo chyba porządnego kopa od życia nie dostałaś.Nie mi to oceniać.Moja mama zmarła jak miałam 11 lat a ojciec zapił się jak miałam 17 i sama sobie musiałam radzić,ugotować,zapłacić rachunki,szkołę skończyć.I do nikogo nie mam pretesji,że taki los mnie spotkał.
Święte słowa Marta:tak::tak:każdy niesie swój krzyż w życiu ale gdybym ja miała siedzieć i ręce tylko załamywać i biadolić jak to biedna i pokrzywdzona jestem to niczego bym w zyciu nie osiągnęłą:tak:
 
reklama
I pewie miała rację,bo chyba porządnego kopa od życia nie dostałaś.Nie mi to oceniać.Moja mama zmarła jak miałam 11 lat a ojciec zapił się jak miałam 17 i sama sobie musiałam radzić,ugotować,zapłacić rachunki,szkołę skończyć.I do nikogo nie mam pretesji,że taki los mnie spotkał.

Wiesz mi by sie przydalo troche motywacji. Jak byla w szpitalu to mialam caly dom na glowie. Nikt z glodu nie umarl, porzadek byl zawsze utrzymany, poprane, pogotowane co nie co...

Ale ona odrazu ze mi sie nic nie udaje :-/... kochana mamusia ;-/...

I moja i jego matka sie wiecznie wtracaly :-/...
Nawet slub nam planowaly jak w ciaze zaszlam... ZA NASZYMI PLECAMI!!!
 
Do góry