My się dziś nigdzie nie ruszaliśmy.
Życzenia złożone telefonicznie, a prezenty pojedziemy wręczyć jak droga będzie przejezdna . W ogóle u nas nie odśnieżają.
I u nas koszmarnie z samochodem. Na szczęście starszaki mają blisko do szkoły , a mąż na zmianach w pracy jest - 12 h. dzień, 12 h. noc i dwa dni wolnego.
Moi już w piżamach i w łóżkach.
A to za sprawą tego, że do szkoły mają jutro na 7:10.
Wstają to jeszcze ciemno.


Moi już w piżamach i w łóżkach.


