reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

I znowu miałam dwie strony do przeczytania :baffled:
U mnie wciąż sypie śnieg i już biało za oknem. Siedzę z Weroniką w jej pokoimu i rysujemy sobie i słuchamy "fasolek", wreszcie moje dziecko jest szczęśliwe. Kawkę poranną wypiłam w samotności :-( bo nikogo nie było rano.
Ale ja też się zapisuję na spotkanie o 17 :tak:
Kurka ja też bym musiała się wybrać na randkę z dentystą :szok:
Kobietki co szykujecie dzisiaj na obiadek ??
Zmykam dalej bazgrać na kartonie z moim skarbem :)
Właśnie przeczytałam w necie że w Zielonej Górze dziewczynkę zaatakował szczur w jej własnym domu :szok:, to straszne!!! Uroki mieszkania w wierzowcu.
Za jakiś czas znowu do Was zaglądnę.
 
reklama
Witam rano czekałam ale nikogo nie było a teraz 3 str do czytania miałam ale bajer.Wy chyba jeszcze w tym tyg chcecie te 2000str:-D no zostało jeszcze tylko 99:yes:
redMayka zgadzam się z dziewczynami .
Szczur brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr nie lubie a co z tą dziewczynką napisz cosik Iwonka.
 
My już po spacerze. Słońce świeci i powinnam się cieszyć, ale od śniegu i mokrej drogi tak się światło odbija, że można oślepnąć. Całe szczęście, że w wózku miałam ciemne okulary, ale moje biedne dziecko, cały czas łzy mu po polikach leciały:-(. Więc trochę skróciliśmy spacer. Sprawiłabym mu jakieś okularki, ale jak próbowaliśmy mu zakładać od siostry, to je ściągał.
Jak tak dalej będzie, to cały śnieżek pewnie się stopi i dobrze:tak:.
Iwonka - współczuję @, musisz szybciutko starać się o rodzeństwo dla Vanesski.
 
Te 90 stron to pewnie dzisiaj napiszemy :-D
A co do szczura to pogryzł tą dziewczynkę (7 lat) w twarz, rodzice zawieźli ją do szpitala. Dostała szczepionkę przeciw wściekliźnie i antybiotyk. Władze miasta zapowiedziały że wysypią więcej trutek na szczury. Wiecie co my mamy taki syf w tej Zielonej teraz władze zapowiadają że coś zaczną robić a jutro już będą znowu mieli wszystko w d....:wściekła/y:
Dobrze że nie była sama w domu i rodzice szybko zareagowali.
Ja też mieszkam w wieżowcu :-(, trzeba się gdzieś wynieść do jakiegoś nowego bloczku gdzie jest czysto. Szczurów jeszcze u nas w blokowisku nie widziałam ale na pewno są. Ale jestem w szoku wiecie że ten szczur wszedł do mieszkania (jak??) i zaatakował.
 
Straszna historia z tym szczurem:szok:. Ale ta dziewczynka spałą, czy co:confused:. Ja też mieszkam w bloku (4 piętrowym), ale szczura jeszcze tu nie widziałam i nawet nie mam pomysłu, jak miałby mi do mieszkania wejść:eek:. Chyba trzeba sobie psa sprawić.
 
he, he, Iwonka - kota już mamy, ale jakoś nie widzę go w roli łowcy szczurów, ba nawet myszy pewnie by nie złapał, chyba, że z czystej ciekawości, albo z nudów;-):laugh2::laugh2::laugh2:.
 
no w koncu moge sobie popisac :-) moja Maja spi :happy: ale dzis od rana była bardzo marudna, ale to chyba zęby bo jej slina normalnie ciurkiem leci :no:

u nas tez snieg :no: ale topi się, bo jest +1 a pozatym chwilami jeszcze deszcz pada, wiec jest fatalnie :no::wściekła/y::-(

iwonka ja tez dzis mam @ :sick: więc nie jestes sama
 
reklama
Witajcie! Mogę wam pomóc napisać te 90 stron?? :-D

Ja też siedzę w domu z Julką, ale jakoś tutaj nie trafiłam do tej pory :dry:
Pogoda u nas też kiepska, pada i pochmurno, ciemno a mi się strasznie spać chce. Nawet na spacer nie poszłyśmy.

Z tym szczurem to jakiś koszmar :szok: :sick: obrzydlistwo...
 
Do góry