reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

shady jak ja ci zazdroszę, bo ja, tak jak iwonka i WerEla, nie potrafię zostawic małej, na kilka godzin czasmi tak, ale na dłużej jest mi ciężko, musimy zacząc ja częściej zostawiać, bo w tej chwili żyję tylko jej życiem i nie mam swojego i źle sie z tym czuje (nie wiem czy wiecie o co mi chodzi) zreszta i ona i ja powinnyśmy czasem od siebie odpocząć

aniab190 nie strasz mnie, po południu jedziemy do lekarza zobaczymy co powie,
a co do sikania, to po 2 godzinach zrobiła całego pampersa
 
reklama
Pycha super nad jeziorko,ja też bym cchiałą nad jeziorko,chyab męża namówie,jak wróci,bo tak to nie ma z kim. A najlepiej to wsyzxtskich zawieźć przywieźć postawić ejdzneie i wsyztskoz a nich zrobic to moze pojadą naj jezioro z emną:wściekła/y::no:.ach szkoda słów...

no właśnie, chyba zamiast nad jeziorko pojedziemy do lekarza, już sama nie wiem :no::-(
 
Pyecha wiem o co Ci chodzi, ja zostawiam Alana z kazda osoba, z ktora moge, bo nie chce pozniej sytuacji, ze dziecko pojdzie do przedszkola i bedzie rtk, bo mamusia zostawia. :) A myslisz, ze ja nie poryczalam sie jak robilam Alanowi papa ;)
 
shady co do przedszkola, to jakoś nie mam obaw, bo jak Maja jest wsród dzieci, to zapomina że ma mnie :-) ale będą sytuacje, ze będziemy musieli ja zostawic ( np.w wakacje mamy 2 wesela) i wtedy może być problem, głównie chodzi mi o noocki, bo w dzien to już kilka razy zostawała u moich rodziców na kilka godzin, a na nocke to tylko raz
ale za tydzien jedziemy na żużel i mała zostanie u dziadków, bo my późno wrócimy
 
Czarna wiesz mojego M. rodzina też pewnie tak o mnie myśli jak ty o swojej bratowej. Ja nie utrzymuję z nimi kontaktu, staram się ograniczać do minimum. Wiem że to nie miłe ale ja nie mogę się przełamać. Przez 9 lat tyle się stało a ja nie umiem zapomnieć, jestem bardzo pamiętliwa:-( Może kiedyś się to zmieni ale na razie nie:no:Ale to wszystko przez to że ludzie mają jakąś dziwną tendencję do przemilczania spraw zamiast porozmawiać i sobie wszystko wyjaśnić. Później wszystko się nagromadza i czasami jest ciężko pewne sprawy naprawić. Och te moje "złote myśli":-D Wiesz czasami ludzie są całkowicie różni i nie mogą znaleźć porozumienia:-( Spróbujcie z nimi porozmawiać może to wystarczy. A jak nie to po prostu trzeba się z tym pogodzić. Ważne że oni się dogadują. Jakby nie patrzeć on ma teraz swoją rodzinę. Pewnie będziesz zła że tak piszę:zawstydzona/y:
Szkoda że nie karmisz piersią synka. Ale butlą też jest fajnie;-) Ja uwielbiałam jak Weronika jadła i patrzyła mi w oczy:tak:

Ela po pierwsze nie jestem zła że tak napisałaś:-)!!!Masz do tego prawo:tak::tak:!!
Jeśli chodzi o moją Bratową to napewno ty nie zabraniasz mężowi kontaktu z rodziną:no:!! Moja B. nawet była zazdrosna jak Brat przytulił się do mnie czy dał mi całusa na powitanie!!! O siostrę być zazdrosnym to lekka przesada!:baffled:!! co jeszczę.... o jak siadłam do brata samochodu(naprawiał i potrzebował coś sprawdzić) to ona na niego nakrzyczała jakbym conajmniej rozwaliła mu auto:dry:!!! I jeszcze jeden przykład:padał deszcz a bratanek był na dworzę i wyszłam i mówię do niego "Szymek chodz do domu bo pada deszcz!" a Bratowa do mnie "jak będziesz mieć swoje dzieci to będziesz im rozkazywać:confused:!!"a przecież nie zrobiłam tego z myślą rozkazu tylko z troską o jego zdrowie!!I taką dostałam odpowiedz:szok::szok:!!! No a wiecie ile już razy wywaliła Brata z domu??chyba z 10!!! a najgorsze dla mnie jest to że moi rodzice dali im bardzo dużo kasy ( nie wypominam bo też dostaję) a ona obrobiła im tyłki na całą okolicę że krzywdzą dzieci bo nie jeżdza tam:wściekła/y:!!! Przepraszam bardzo a od kiedy Babcia ma jezdzić do wnóków??? Oki zgodzę się ze może też jechać ale nie cały czas!!! a wogóle ostatnio wycieła taki numer że nie wytrzymałam i jej napisałam że jest głupia i niewdzięczna!!! mogłabym wiele jej wyskoków opisać ale was zanudze głupotami.....
A co do karmienia piersią to mi strasznie jest żal że nie karmię:no::no:!!! Ostatnio miałam takiego doła że beczałam na Męża ramieniu!!! To mnie pocieszył że jak będziemy mieć 2 baby to będę je karmić cały czas!!!!

Ale się znowu rozpisałam....
no a unie pogoda dopisuję:-)!!Słoneczko świeci,ptaszki ćwirkają!!!Super;-)!!!
Mój Dawid też nie spał w nocy-budził się co chwilę!:baffled:!!

Buziaki dla wszystkich!!!
 
O rany,dziewczyny zlitujcie się.Nie można za Wami nadążyć.Czytam i czytam aż mi gały już zaczęły łzawić.Piękna pogoda to heja na dwór z dziećmi a nie przed kompem siedzieć....:tak::tak::-p:-p:cool2::cool2:

A jak już siedzicie to moze macie namiary na jakieś fajne miejsce nad morzem ,gdzie dzieciaczki mają co robić.Wiem ,że wczesniej gdzieś było cos na ten temat ale nie mogę się dokopać.

A co do mężowego piwkowania to ja tez staram sie z tym walczyć .Z marnym skutkiem niestety.Doskonale wiem,ze takie codzienne piwko albo dwa kończą się wcześniej czy pózniej uzależnieniem niestety.I nie ma się co czarowć,nawet nie wiesz kiedy zaczyna ci brakowac tej dawki piwa.Ale na mojego jakos te argumenty nie działają.Jak zrobię w końcu awanturę to jest spokój przez tydzień :no::no::no:

Wszystkim mamusiom czekającym na swoje dzieciątka życzymy lekkiego porodu z uśmiechem na twarzy:-):-):-).

Iwonka-twój mąż nie różni sie niczym od innych.W końcu mężczyzni są z Marsa a my ze Snickersa:-D:-D:-D
 
a ja nie mam innego wyjścia jak siedzieć przed kompem, bo sprzatac mi sie nie chce, mała zasnęła, a Darek poszedł szykować sprzęt na jutro do pracy, bo jedzie do Poznania i nie może mu niczego zabraknąć,
no i z wypadu nad jeziorko nici :-( a z tym lekarzem to jeszcze sie wstrzymam do jutra
 
Pycha ja cię nie straszę poprostu to trochę niepokojące ze Maja tak długo ma problem z kaszlem a z siusianiem byłby problem gdyby przez 2 dni nie robiła, ja kiedyś z moją Madzią tak miałam że przez tydzień chodziłam do lekarza bo ona kaszlała a lekarka mi mówiła ze jest ok i ona jest zdrowa - 6 dnia poszłam prywatnie do lekarza i dostałam odrazu skierowanie do szpitala bo się okazało że to zapalenie płuc i tak przez durnych lekarzy którym się nie chciało dac skierowań na badanie wylądowałam z córką na tydzień w szpitalu:wściekła/y:
Ewcia ja tylko żartowałam z tym wątkiem słomianych wdów:-) Wcale się nie gniewam i wiem że Twój mężuś wraca:tak:;-) To miłego czasu w ramionach ślubnego i udanego wypadu na Mazury:-)
No i mnie też nie będzie później bo mąż zadzwonił i mówił ze po pracy ma jakąś fuchę i jak chcę to mogę z nim jechac do Lerum bo tam jest ogromniaste jezioro z takim wielkim molo więc zabieram się z dzieciakami nad jeziorko bo tu chyba znów 30 st. Miłego dnia i do juterka. Please nie piszcie tylko znów tak dużo bo mi oczy nie wytrzymają i zanim się jutro doczytam to będzie południe:-D:szok::baffled::laugh2:
 
reklama
Ja również witam:-D:-D:-D
Maja śpi. A ja gotuję obiad i siedzę przed kompem. Nalałam małej wody do baseniku i może wieczorkiem trochę się popluska:tak::tak::tak: U nas upał, że do 18 to będziemy siedzieć w domu
 
Do góry