reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Ania138 wiem co czujesz. Jak Jędrek był malutki i dostał skierowanie na masaże i ćwiczenia, to też był koniec roku i nie było już miejsc na takie zabiegi :no: pani w oknienku mówi, że można się zapisać prywatnie..... no i co miałam robić zapisaliśmy się prywatnie, ale nie w państwowej przychodni, tylko znaleźliśmy taki ośrodek dla sportowców i tam była pani, która prywatnie zajmowała się naszym smykiem. Jędrek miał zapisanych 8 zabiegów. Po pierwszym już było widać efekty.
Ćwiczenia jak ćwiczenia Jędrkowi bardzo się podobało, gorsze były masaże :-( do końca życia nie zapomnę jak on płakał :-(
:-(Ojej nie wiedziałam że to aż tak go będą masować, tj. narazie nie będą bo nie ma miejsca ale dzwonił Mariusz jutro idziemy do znajomej rehabilitantki i może ona się nim zajmie albo może kogoś nam poleci

Aniu a czemu Dawidek ma rehabilitacje (sorrki ale nie jestem w temacie)????:confused::confused:
Denerwuje mnie NFZ płaci się składki Bóg je wie jeden na co???Bo jak sie potzebuje dostać do leakrza to usłyszysz :lekarz nie przyjmuje ma za dużo pacjentów!!! "przed Nowym Rokiem nie ma już zapisów" :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
A po ślubie nic się nie zmieniło było jak było bo ten ślub to tylko był kościelny bo cywilny mieliśmy już wcześniej:-D
Dawidek ma kręcz szyjny tj. mięśnie z prawej stromy ma sztywniejsze i ciężko mu głowę w lewo odwracać ale jest delikatny więc nie ma paniki :tak:, też sama zauważyłam to :tak:

U MNIE NAWET NIE BYŁO ZIMY...
:-:)-(:no:U mnie też

Ania ja tez czekalam na rehabilitacje Grzesia dwa tygodnie w kolejce, bo nie bylo wolnych terminow. ciekawe jak teraz bedzie, bo Grzes mial isc do kontroli jakies dwa tygodnie temu,ale zachorowal i lekarz kazal przesunac wizyte kontrolna (bo jak chory, to i napiecie miesniowe nie takie jak trzeba, wiec dalo by to falszywy obraz jak to jest z Grzesiem). Idziemy teraz w czwatrek. Ciekawa jestem, czy jak znowu bedzie musial chodzic na cwiczenia, to czy znowu odczekamy swoje.:wściekła/y::confused:
Ja nie chcę czekać w kolejkach bo teraz ma delikatnie a boję się że zanim przyjdzie na nas kolej to już będzie mocniej, chociaż już po wczorajszych wygibasach sam kilka razy przekręcił główkę i próbował podnosić.

Vici swietne te elfy :)
Mi się te Vici nie chciały otworzyć ale Iwonki widziałam :-D:-D:-D, super ale ja gamoń nie wiem ja je zrobić :zawstydzona/y::-(
 
reklama
Ania 138 biedny Dawidek a nasza służba zdrowia do kitu:wściekła/y::no:
Vici Iwonka elfiki super, też musze zrobić:-):tak:
Sikoreczka fajnie,że się dzieciaki wybawiły.
No i nie pamietam co jeszcze miałam napisać:shocked2:
 
Ania138 Jędrka masaże bolały, bo on miał bardzo napięte z jednej strony mięśnie. Doprowadziło to do tego, że zaczął się wyginać w literkę C :-( najlepsze w tym wszystkim jest to, że pediatra nie widziała problemu :wściekła/y:jak pytałam, twierdziła, że dzieci tak mają :baffled: zmieniłam lekarza i na pierwszej wizycie ta nowa mówi do mnie, a dziecko takie wygięte :szok: badał je neurolog :szok: no i weź bądź mądra :wściekła/y:jak tu wierzyć lekarzom. Jak sam człowiek nie dopilnuje, to te pindy olewają wszystko :wściekła/y:

Bodzinka fajne foty.

A mnie te elfiki się nie ładują :-:)-:)-(

Pokręcę się jeszcze po forum, ale mówię już dobranoc.

Śpijcie smacznie.
 
Bodznka, Lolek jak zwykle - super :tak:Jakoś nie mam dzisiaj natchnienia do niczego :baffled:.Naczynia od dwóch dni proszą się o umycie i jak leżały brudne tak leżą.Podłoga w salonie zasyfiona (ostatnio wszyscy mają dziwną manię włażenia do nas w butach).Oliwki zabawki leżą dosłownie wszędzie.A ja nic nie robię :zawstydzona/y:.Uczyć też mi się nie chce :dry:
Może to ta pogoda mnie tak nastraja:confused:.
 
Elfiki super, mojej Majce bardzo się podobały. Mam pytanie do mam trochę starszych dzieci: jak nauczyłyście je robić siusiu do nocniczka, bo jak ja tu słyszę że Majka ma biegać po domu bez pieluchy i ja co chwila za nią ze szmatą ścierać jej siuśki to nie za bardzo mi się to podoba. Może macie jakieś inne metody skuteczne:tak::tak::tak:
 
A ja się jeszcze błąkam po BB :baffled:

anaconda chyba nie ma innych metod, bieganie ze szmatą to podstawa w tym temacie ;-) Nie ma lekko kochana :-)

Nie no...o teraz to już idę spać.
Dobranoc po raz drugi.
 
Czytam was od kilku miesiecy i bardzo rzadku sie odzywam ale czas to zmienic ;-)
Co do nauki nocnikowania to wlasnie tak napoczatku bedzie to wygladac ze bedzie wszedzie sikala. PIerwsze co to zawsze po spaniu sadzaj ja na nocniczek i moze jej si euda zrobic, pochwal ja (my bijemy brawo) i niech sama z Twoja pomoca idzie wylac zawartosc do kibelka. Co do kupci to dzieci robia ja najczesciej o tej samej porze (ale nie nasza Maja :-D:-D:-D) wiec jak twoja tak robi to ja sadzaj wtedy na nocnik moze sie uda. Trzeba probowac az w koncu sie uda :-D:-D:-D W ciagu dnia tez ja sadzaj ale zeby nie siedziala dlugo. Lepiej sadzac ja czesto ale krociutko :-):-) U nas zcesto jak Maja wstanie z nocnika (a nic w nim nie ma) to za chwile zrobi na podloge :tak:
Najlepsze jest to ze Maja dobrze wie ze robimy siku i kupcie do nocniczka ale robi swoje, nic tylko potrzeba DUZO DUZO CIERPLIWOSCI :tak::tak::tak:ktorej nam ostatnio brakuje :-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Dzień Dobry
Inna a może cóś w Tobie siedzi???Jakaś grypa albo co..Ja się tak czułam jak ty i dziś rano się obudziłam koszmarnie zakatarzona, z bolącym gardłem, głową i ogólnie do niczego...No ale tak to jest,że jak czułam,że cóś się zbliża to zamiast się kurować wybyłam z Lolem na sanki:dry::dry::dry:
Zaraz robie sobie herbatki i będe leniować:tak:Mąż pojechał na giełde ze swoimi rodzicami, własnorecznie go wywaliłam:-):-)
Karollo na szczęście wygląda na okaz zdrowia męczący chorą matke:dry::dry::dry:Kocham go i już:-D
 
Do góry