Mamy siedzące w domach z dziecmi

[sikoreczka79]

WITAM CIE SIKORECZKO KOFANA;-)JESTEM GODNA PODZIWU JAK TY POTRAFISZ WSZYSTKO OGARNAC NA BB CHYBA ZOSTANE TWOJA FANKA;-);-);-);-)DRINECZEK NIE BYL MOCNY TYLKO BODZIE POWALIL BO PODZIEBIONA BIEDNA

och chyba się zarumieniłam Dziękuję za komplementa

 

[Bodzinka]

U nas część podwórka zamiast trawy posiada ziemie,pył nie widomo co.Gąbka potem poszła w ruch.Ale jakbyscie widziały jaki on był szczęśliwy,że mógł się tak wybrudzić
U nas tez paskudnie no ale wyjść trzeba

 

[Marta1981]

Praleczka chodzi,bo ciężkie dzisiaj piorę.Olek dorwał się do gry memo z Tubisiami i namiętnie wycina Lalę w różnych pozach;-).Jula coróż dokołysuję,bo w kołysce dłużej śpi niż w łóżeczku,wiem że trochę mu niewygodie może byc ale jak położę do wyrka to się przebudza

 

[aga37]

siemanko:-):-)
Anaconda co za cudna córa Ci z podpisu wyziera:-):-):-):-)
Bodzia wiem ze z gratkami ruszyłaś najpierwsza ale żadna z lachonujacych wczoraj mi chodziłoLolo górnik to po płaczku moje ulubione wcielenie
Marteczka zdróffka na trzy;-):-):-):-)
Anula kuruj się słonko a starego olej bo już dzisiaj wtorek;-)
Aluśka brawa dla Amandzifajną pobudkę miałaś. ja tam lubię takie;-);-)
Aga z rana widzę klina zapodałaś

u nas dłuuuga noc bo dziecię bezspacerowe wczoraj zrobiło sobie występ od 2.00 do 4.00i matka lulała przez dwie godziny i zastanawiała się nad rozerwaniem delikwentaale padł i dopiero się obudził:-)
Męż wrócił jak szpakdaaaaaaaaaaawano go takiego nie widziałam. powiedział, że zniszczył się doszczętnie i zaległ
Słonko wylało to dzisiaj musowo spacer coby Szymcio nadrobił wczorajsze zaległościale fajnie było wreszcie wieczorem poklepać

WITAM WIDZE,ZE TY TEZ SPROBOWALAS NO OKAZJA JEST KU TEMU 100 POSTOW NAKLIKALAM NA BB

 

[Kasia Irlandka]

Dzien dobry Lachonieta, niniejszym oglaszam ze wstalam i co wiecej juz sie ubralam, naprawde jestem z siebie dumna. I nawet zdazylam poczytac zaleglosci od wczoraj z wieczora. Stach bardzo wrzaskliwy i nieznosny, chyba 5tki ida.Ale wytrzymamy bo koniec zabkowania juz bliski.Teraz musze mu wlaczyc Garfielda to moze sie troche uspokoi, bo jest nie do zniesienia.
Obejrzawszy foteczki dzieciaczkow stwierdzam ze sa przesliczne, a Lolo gornik - the best.
Jakby ktora widziala moja siore to krzyczec, bo znow mi gdzies zginela.
Bede pozniej.

 

[Cara87]

Dzien dobry Lachonieta, niniejszym oglaszam ze wstalam i co wiecej juz sie ubralam, naprawde jestem z siebie dumna. I nawet zdazylam poczytac zaleglosci od wczoraj z wieczora. Stach bardzo wrzaskliwy i nieznosny, chyba 5tki ida.Ale wytrzymamy bo koniec zabkowania juz bliski.Teraz musze mu wlaczyc Garfielda to moze sie troche uspokoi, bo jest nie do zniesienia.
Obejrzawszy foteczki dzieciaczkow stwierdzam ze sa przesliczne, a Lolo gornik - the best.
Jakby ktora widziala moja siore to krzyczec, bo znow mi gdzies zginela.
Bede pozniej.

Moj tez glosny dzisiaj. D tegogo z zatwardzeniem :-/

 

[anula833]

U nas słonko ale ja nie mam siły nogą ruszyć nie wspominając o znoszeniu małego z trzeciego piętra nie dam rady Staś będzie miał dziś domowy dzień za to jutro już od rana zmyka więc nadrobi Maleństwo moje.Dziś musi mi wybaczyć
Madźka mały dobry jest po co spać w nocy skoro można Mamę do białej gorączki doprowadzić?Ja to miałam w sobotę o drugiej wróciłam z muzeó i z uśmiechem siedząc w łóżeczku powitał mnie Staś i wzrok miał taki ; "a o której to się do domu wraca?" no i za karę robił mi wykład do wpół szóstej rano.Postanowiłam nie wracać więcej tak późno;-);-)

 

[Madźka27]

cześć Ludi gdzie Cię wczoraj z impressski wymietło

Olek dorwał się do gry memo z Tubisiami i namiętnie wycina Lalę w różnych pozach;-).J

Śniadanie robię bo męż się zwlókł a Szym wykańcza 180tkę mleczka

 

[sikoreczka79]

Muszę tyłeczek z krzesełka zwlec i ciuffy szykowac. Chyba ciepło się trza dziś ubrac bo 10 st i wiatr Nie lubię takiej pogodyNajchętniej to bym do łózia wróciła i pogniła dziś troszkę (tak, tak a potem się obudzisz).

 

[Madźka27]

Madźka mały dobry jest po co spać w nocy skoro można Mamę do białej gorączki doprowadzić?Ja to miałam w sobotę o drugiej wróciłam z muzeó i z uśmiechem siedząc w łóżeczku powitał mnie Staś i wzrok miał taki ; "a o której to się do domu wraca?" no i za karę robił mi wykład do wpół szóstej rano.Postanowiłam nie wracać więcej tak późno;-);-)

to już pod terroryzm zakrawa