Lenka ma guza z boku główki walnięte gdzies jak nic
mam nadzieję że nic jej nie będzie ona tak szaleje że z oka jej spuścic nie można ale ma niezłego teraz ją przebierałam i tak patrze co ma na główce walneła sie o podłogę 
nie wiem czy jej czyms przyłożyc tyle że walnęła się już wcześniej a teraz wyszedł ten guz dobrze że bokiem główki a nie tyłem czy przodem ale i tak sie zdenerwowałam strasznie
Lecimy na spacer i po żwirek dla kota do zoo bo nam sie skończył
nadrobiłam wszystko na T i oczywiście przez wasze tematy zaszokowałam mojego L
ale chyba się ucieszył potem mu powiem do kogo z wyrazami wdzięczności ma się zgłosić


lecę na spacerek


nie wiem czy jej czyms przyłożyc tyle że walnęła się już wcześniej a teraz wyszedł ten guz dobrze że bokiem główki a nie tyłem czy przodem ale i tak sie zdenerwowałam strasznie
Lecimy na spacer i po żwirek dla kota do zoo bo nam sie skończył
nadrobiłam wszystko na T i oczywiście przez wasze tematy zaszokowałam mojego L




lecę na spacerek