Dzień Dobry!
Poczytałam, ale nie mam weny kompletnie na pisanie.
Niewyspana jestem i zmęczona od samego rana. M szedł dziś do pracy na 6.00, więc wstałam razem z nim, a później próbowałam się jeszcze położyć, ale Piotruś miał chyba jakieś koszmary, bo co 15 min się budził i płakał.
A wczoraj wieczorem wkurzyłam się na mojego m. pojechałam na lekcje, a jak wracałam to chyba z 10 min odpalałam samochód, a jak już odpalił to się modliłam, żeby na tych oparach co zostały dojechał mi do stacji! Zostawił mi auto z kompletnie pustym bakiem i jeszcze nic o tym nie powiedział.
Zła byłam jak nie wiem. 
Zmykam, bo muszę się jeszcze trochę ogarnąć i później idziemy z Piotrusiem do pani doktor.
Miłego dnia!
Poczytałam, ale nie mam weny kompletnie na pisanie.


A wczoraj wieczorem wkurzyłam się na mojego m. pojechałam na lekcje, a jak wracałam to chyba z 10 min odpalałam samochód, a jak już odpalił to się modliłam, żeby na tych oparach co zostały dojechał mi do stacji! Zostawił mi auto z kompletnie pustym bakiem i jeszcze nic o tym nie powiedział.


Zmykam, bo muszę się jeszcze trochę ogarnąć i później idziemy z Piotrusiem do pani doktor.

Miłego dnia!
