Dzięki dziewczyny za pochwały Klaudii.
No ambitna to ona jest,ale uwierzyła w siebie jak teraz do Anglii na obóz wyjechała.
Miała 2 sytuacje tu w Polsce po powrocie,że musiała się dogodać po angielsku i sama potwierdziła ,że nie miała z tym żadnych problemów ,więc dlatego taka decyzja.

;-):-):-)
U mnie wczoraj kolejna burza przeszła.
Boże jak mój mały się burzy boi.








Z każdą burzą jest coraz gorzej.
Dziś się cały trząsł biedulek jak tylko prąd wyłączyli.
Nie pomagało odwracanie uwagi,układanie puzzli...Jeden wielki płacz i histeria ...
W końcu się uspokoił jak Darek mu obiecał ,że jak da radę tę burzę grzecznie przesiedzieć to agregat prądotwórczy kupimy



Tłumaczył mu jak to będzie fajnie,że będą bajki i światło w salonie i u niego w pokoju.
Mały się uspokoił ,burza pierwsza przeszła ,włączyli światło i Kuba kazał tacie po agregat jechać





Ale po tym napadzie paniki wiem,że ten agregat to niestety konieczność. Przy Kubusia spektrum autystycznym bez tego sprzętu długo nie damy rady.



W nocy znów była burza.
Waliło i tłukło z każdej strony i oczywiście wyłączyli prąd....
http://www.se.pl/wydarzenia/warszaw...owala-dwa-pasy-w-strone-zoliborza_202031.html