reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy w danii

ka-mila to super ze u małego sie poprawiło:-)ja mojej Noemce dawałam esputicon i jeszcze lekarz polecił mi viburkol,ale ja ja rodziłam w pl,wiec pewnie tu nie ma...ona miała straszne kolki,duzo plakala.ja karmiłam ja piersia i az bałam sie jesc zeby ona tylko nie plakala,ale na szczescie minelo...
kurcze jak sobie dajesz rade ze wszystkim sama?moj maz tez pracuje i ja tez bede sama i boje sie ze tego nie ogarne:-)dwa maluchy,moja coreczka bedzie miala dwa lata jak sie urodzi bobas...wiec na pewno nie bedzie latwo.napisz jak Ty sie czujesz po porodzie,czy wszystko ok?
Dziewczyny słyszałyscie jakies opinie o szpitalu harlev??moja lekarz powiedzial mi ze moge rodzic i tu uwaga dziwna nazwa nie zroumiałam go ale powtorzyłam po nim i powiedzial tak,wiec szpital sie nazywa ,,zooo,,brzmi jak zoo:-):-):-)wiec pewnie ja go zle zrozumialam.
friggia juz niedlugo bedziesz tulila swoja kruszynke:-)tylko troche cierpliwosci...ja wiem ze latwo sie mowi ale trzeba wytrzymac.ja akurat mialam porod wywolywany miesiac wczesniej wieogolnie bylam zaskoczona cala ta sytuacja.poszlam do lekarza na badanie a on mi mowi dobra jutro rodzimy to dziecko,a ja sie smieje i mowie nooooo,a moja pani dokotor mowi nooo powaznie:-):-)
wczesniej cos pisałam o niankach elektronicznych.ja sie zastanawialam ale kupilam i jestem bardzo zadowolona bo mala spi na gorze w pokoju,a my mozemy spokojnie zejsc na dol,cały czas ja uzywam,takze polecam:-)
ja dzis ide do lekarza i zobaczymy co mi powie:-)
milego dnia dziewczyny:-)
 
reklama
Kamila ciesze sie ze z synkiem lepiej. jednak czasem duny dobrze poradza.
friggia ja tez sie tak czuje. tu boli, tam ciagnie...eh
anansie daj znac co mowil lekarz!

tu pogoda koszmar! wyjsc sie nie da, wieje i leje...:confused2:
 
Dzis kolejna wizyta u poloznej (mam nadzieje, ze ostatnia ;-)), zapytalam ja ile mniej wiecej wazy dziecko i albo ona tak jak mi sie wydaje nie jest zbyt dobra polozna, bo zrobila mine jakby nie wiedziala, po czym stwierdzila mniej niz 4 kg :szok:. Ja wybaluszylam oczy i stwierdzilam,ze to bardzo duzo, a co jesli przenosze?! Ona stwierdzila, ze to nie jest duze dziecko (?).
Koniec koncow w papierach wpisala 3600, po czym oznaczyla miare wyraznie odskakujaca powyzej sredniej (wczesniej caly czas pokrywalo sie ze srednia) i stwierdzila, ze w sumie to mialam skurcz jak sprawdzala, wiec pomiar moze byc nie tak do konca prawidlowy. No i badz tu czlowieku madry. Nie wiem czy moj maluch (kolos?) mogl przybrac az 1100 przez te dwa tygodnie. Oby nie...

anansie zdecydowalam sie kupic nianie (uzywana), a noz sie przyda, zobaczymy :-)
 
chyba nie powinnam tak szybko chwalić mojego synka... dziś znowu dał popalić.. i nosiłam go praktycznie całe przedpołudnie.. na szczęście łaskawie zasnął o 12 i ja też się przespałam bo od 5:00 jestem na nogach.. :-(

friggia oby to była ostatnia wizyta u położnej bo widać że nie bardzo jest doświadczona.. moja położna oceniła wagę bezbłędnie.. aż byłam w szoku.. a 1100g w 2 tygodnie to raczej mało możliwe.. nie wiem czy dobrze pamiętam ale pod koniec ciąży dziecko przybiera chyba ok 250g na tydzień...
Co do niańki elektronicznej to dobrze zrobiłaś.. :) Ja sobie kupiłam dla Kamilki taką niedrogą na allegro bo nie wiedziałam jak się to sprawdzi.. narzekałam na nią bo szybko się baterie w niej wyczerpywały więc najlepiej jakby była cały czas pod prądem.. Jednak koleżanka kupiła z Philipsa, za dużo więcej niż ja i miała ten sam problem..
Teraz też używam bo muszę czasem izolować Daniela jak Kamila jest w domu i się bawi dość głośno...

anansie sorki ale nie pamiętam czy Twoja córcia jest w żłobku albo dagpleje?? Jak nie to radzę Ci ją tam umieścić :) Ja mam dość po dniu spędzonym z Danielem sam na sam, a co dopiero jakbym jeszcze Kamilę miała w domu cały dzień i musiała się nią zająć... psychiatryk murowany :-D
Jak sobie daję radę..?? no jakoś muszę.. najgorsze są rano wyjścia z Kamilą do dagpleje.. bo małego też muszę zabierać.. a często ma w tym czasie kiedy trzeba wyjść akurat porę karmienia.. Wczoraj to przed samą 9:00 dotarłyśmy, jak już prawie niańka z dziećmi z domu wychodziła.. No ale innego wyjścia nie ma, bo mój mąż pracuje od 6:00 wiec nie może Kamili zawozić.. a lepiej byłoby mi ją odbierać niż wstawać rano, ubierać dwójkę i zasuwać.. gdyby chociaż ten mój diabełek chciał w wózku leżeć.. a tak to jego mam w chuście, wielką torbę Kamili na ramieniu i jeszcze ją za rękę prowadzę.. normalnie jak wielbłąd... ;)

Herbata już niewiele Ci zostało... wiem.. fajnie się teraz mówi.. Niby tak blisko a tak daleko jeszcze :) A pogoda... no u nas dziś o dziwo było słonecznie.. byłam w kościele załatwić nadanie imienia dla Daniela...

Aaaa i dostałam zaproszenie na spotkanie grupy mam... muszę trochę podszkolić słownictwo "dziecięce" żebym była w temacie.. pierwsze spotkanie mam za 1,5 tyg w poniedziałek.. ciekawe jak będzie :)
 
witajcie Kochane:-)
Herbata friggia trzymam za WAS mocno kciuki bo wiem,ze teraz sie bedzie dluzylo i wszystko juz przeskadza,ale za to juz niedlugo bede sliczne bobasy:-):-)
friggia miejmy nadzieje ze to juz ostatnia wizyta u poloznej:tak:
ka-mila moja coreczka nie chodzi ani do zlobka ani do dagpleje niestety.ja siedze w domu wiec to jest jasne ze sie nia zajmuje.chociaz uwazam ze powinna zaczac chodzic no ale moj maz tak nie uwaza:no:rozmawiam z nim i mowi ze moze w przyszlym roku,zobaczymy:-)
Dziewczyny napiszcie jak wygladaja wizyty u polznej??ja bylam w piatek u lekarza wypelnilismy registry i wyslalam do szpitala i teraz mam czekac na info.jestem w 11tyg wiec pewnie zaraz mnie ,,wezwa,,:-)na skana i pierwsza wizyte.czy te polozne badaja??strasznie jestem ciekawa i przyznam szczerze ze troche mam obawy,wiec piszcie mi tu szybko co i jak??:-)
u nas dzis pogoda nawet niezla,ogolnie sie chmurzy,ale nie pada.
pozdrawiam:-):-):-)
 
anansie nie wiem czy ja powinnam wypowiadac sie na temat poloznej, bo wiadomo, ze jest jaka jest ;-). No, ale polozna powinna sprawdzac mocz pod katem bialka, mierzyc cisnienie, wazyc, potem sprawdza dziecko (maca ;-)), mierzy i odslu****e tetno. No i robi ogolny wywiad, czyli pyta jak sie czujesz, czy zatrzymujesz wode, czy czujesz dziecko i czy masz pytania.
To tyle jesli chodzi o polozna, moze dziewczyny moga cos dodac.
A najlepiej zapytalam jeszcze poloznej o to kiedy mam zadzwonic do szpitala jak cos sie zacznie (tak zeby potwierdzic to co mi powiedziala polozna, ktora byla na zastepstwie), bo mam 50km, wiec moze jest jakas roznica pomiedzy tymi co mieszkaja przy szpitalu. A ona powiedziala, ze nikogo nie obchodzi, gdzie ja mieszkam i mam zadzwonic do szpitala, tam mi wszystko powiedza.. No wiec wiecej pytan nie mialam..

Pogoda u nas tez nie jest taka zla, chociaz troche zaduch.
Udanego weekendu drogie mamusie :-)
 
friggia dziekuje za odpowiedz:-):-):-)
powiem Ci,ze ta Twoja polozna jest nieprzyjemna.kurcze przeciez to Twoje pierwsze dziecko masz prawo miec duzo pytan,a chyba ona jest od tego,zeby ci na nie odpoiwedziec.ja jestem w ciazy drugi raz,a sama mam tysiace pytan i mnostwo obaw,chociazby ze wzgledu na to ze mieszkam w danii i nie wiem jak to wyglada tutaj,a poza tym tak jak pisalam rodzilam wczesniej i do tego moja doktor ginekolog to moja rodzina wiec to juz mowi samo za siebie....
zycze Ci zebys juz wiecej nie musiala do niej chodzic:tak::-)
czekam z niecierpliwoscia na ,,odsłuchiwanie tętna,,;-):-):-):-)
miłego wieczoru
 
anansie ja bym Ci jednak polecała żłobek albo dagpleje dla córci.. Jest dużo zalet takiego rozwiązania i na pewno z większą korzyścią dla niej niż siedzenie w domu.. Ja zawsze mówię że choćby nie wiem co to nie jestem w stanie zapewnic Kamili tylu atrakcji co ma w dagpleje.. ja też nie pracowałam a posłałam ją.. ona aż się garnęła do dzieci, uwielbia się tam bawić, chodzą codziennie na spacery, bez względu na pogodę (czego ja jej nie mogłam zapewnić bo szczerze przyznam że nie zawsze miałam ochotę wychodzić z nią na dwór), nauczyła się tam być jeszcze bardziej samodzielna, teraz zaczyna już mówić po duńsku (co też jest bardzo ważne bo na razie nie wracamy do PL więc jakoś tu musi funkcjonować).. Także ja uważam że same plusy.. a ja mam trochę wolnego czasu dla siebie, pochodziłam trochę do szkoły i podłapałam języka... No i nie wyobrażam sobie jakby teraz miała być w domu, kiedy ja całe dnie spędzam z Danielem na rękach, na karmieniu i uspokajaniu go.. Byłoby to dla niej bardzo krzywdzące, bo na prawdę nie miałabym dla niej czasu...

Co do wizyt u położnej to jest tak jak friggia napisała.. szkoda tylko że ona nie trafiła na kompetentną osobę, bo położna jest od tego by odpowiedzieć na wszystkie pytania jakie Cie nurtują.. Ja ze swoją rozmawiałam o wszystkich obawach, wypytywałam co się da, a nawet nie raz opowiadałam jej jak do ciąży i porodu podchodzi się w Polsce..
I to ona miała wyjaśnić kiedy jechać do szpitala, podać numer telefonu na porodówkę itd... To położne są dla nas a nie my dla nich...
A ok. 6 tygodni po porodzie jest jeszcze jedna wizyta, jedzie się już z dzidziusiem, można pogadać o wrażeniach z porodu, o dziecku itd.. Ja właśnie dzisiaj dostałam zaproszenie od mojej położnej...
 
reklama
anansie moja polozna nigdy nie badala moczu, ale robila wszystko to o czym friggia pisala. wydaje sie byc mila, nie moge nic zlego o niej powiedziec. ja mialam fatalna lekarke za to... ale mniejsza z tym. nie chce Cie stresowac. moze Tobie uda sie trafic na odpowiednich ludzi
 
Do góry