Hej :-):-)ja wkońcu moge cos napisać

tak jak Sylwia napisala zabiegane jesteśmy na maxa,a w domu bałagan

sterta prania czekała


no to się dzisiaj trzeba było za to wszystko zabrać
Ale się uśmiałam jak napisałyscie ,że ze mnie TWRDA SZTUKA



i że sobie dałam radę


a prawda była taka,że obaj ryczeli niesamowicie


na początku poszłam z Nimi do auta i po 5 minutach już się bili,który na prowadzić

potem wyszłam z nimi przed kościół i sie fajnie ganiali,do czasu aż Marcel sie przewrócił,potem Dawid się przewrócił i ma mega siniola na czole i tak mi we dwóch płakali


no to ich wziełam wsadziłam do auta i ich woziłam wokół kośćioła



ale pomogło,bo była cisza


KASIA J-u Kubusia w szkole obiady też są po 1,40f

Dawid też dzisiaj był marudny,ale chyba jakaś niestrawnośc mu przeszkadzała bo wodniste kupki robił :-(
Fajnie ,że Maciuś zaczyna już gadać

Dawid też powoli się rozgaduje,dzisiaj jak bylismy na kolacjii w knajpce to wołał -mama cola-




bo Kubuś pił akurat coca cole i On też chciał
AGNIESZKA UK-ja tez nie lubię z moim robić zakupów,chociaż też w sumie siedzi cicho,ale ja sie wtedy skupić nie mogę tylko patrzę na te moje dzieci
PARADOSIA-a ile czasu bedzie miała ten gips??
ANIA1812-ja tak samo mam


też raczej mi się podobają rzeczy z górnej półki

a takie rzadko kiedy sobie kupuje bo mi szkoda kasy

Albo podoba mi się na kimś,a jak ja ubiore to wyglądam jak wywyłoka:-

sorry:
A tak pozatym to nie umiem szukać
ROKSANA-wiesz co ,właśnie nic nie kupiłam:-(jakoś nic mi nie wpadlo w oko
RENUSKA-no to super wam się udalo z domkiem

gratuluje
