witam z wieczora

Sylwia.m-nic mi nie wiadomo na ten temat


a,że słodko piszę to czasami bywa słodki,nie powiem,,ale czasami się zastanawiam czy ja dobrze zrobiłam wychodząc za niego




ale to jak już się wkurzę na niego

biedna Olivki pusinka


tulaski dla niej

ampar-też się uśmiałam z Szymka



ale wiem ile cię nerwów to kosztowało,biedna


Ania-no to elegancko,pewnie teraz zatęsknisz za tym jak siedział grzecznie bo jak ci ruszy już to nie nadążysz go łapać



tak jest zawsze,jak dziecko nie siedzi to chcemy aby siedziało,jak chodzi to aby siedziało...no ale taka kolej rzeczy...
Doris78-ja nie jestem wymagająca co do siedzeń

;-) więc może być tylne,dziękuje ci dobra kobieto


a propos pożaru to całe szczęście,że nic się nie stało poważniejszego

moja wiki nam też zrobiła mały pożar w salonie


ława i pilot od tv się zajął,,,świeczkę przewróciła a B przed komp.a ja w łazience...dymówa się straszna zrobiła a Wiki w kącie i o..o...

tak więc Wiki teraz mi gasi każdą świeczkę zapaloną,,,bo wie że to coś złego

;-)
To tyle mych opowieści,dobranoc:-)