reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z FRANCJI!

Dziewczeta no jak tak mozna??? Mialam 6 stron do nadrobienia!!!!:eek::eek::eek:

Ja skoncze 24 lata we wrzesniu- jestesmy rowiesniczkami Yasemin;-)

Mistralko ja tez uwielbiam Sexion D'assaut!!!!

Pozatym slucham wszesytkiego co mi w ucho wpadnie:rofl2:

Dobrej nocki!
 
reklama
poranna kawa :) nim zacznie sie poranna organizacja :)
za 25min wychodizmy do szkoly
maz w londynie, dzis wszystko na moich barkach a raczej nogach... Bo bed epeiszo dralowac miedzy szkola a muzyka itp... a to spooory kawalek...

google pokazuje mi z emam za oknem 1 stopien... I wierzyc sie nie chce. Odmawiam. na pewno sie pomylil !!!

Milego dnia!!!

ps. mrzenka : nasze dzieci pojda w tym smaym roku do przedszkola :)
 
Maryś - napisz jak się sprawy mają :-)

Anucha -jak znajdziesz chwilkę to daj nam znać, jak minął weekend z cioteczką ;-)

...a z porannych wiadomości w TV, przekazuję, że w Polsce mają wprowadzić (czy już są ? - nie wychwyciłam) obowiązkowe szczepienia dla dzieci do 2 lat, przeciw pneumokokom - może kogoś to zainteresuje.


Do wieczorka (być może)
 
Magda badz dzielna dla Olivki ;-)Bedzie dobrze ;-)

Yasemin- mozemy sie podzielic tytulem najmlodszych forumowiczek:happy2: I tak 14,09,1989- jestem Panna;-) A ty kiedy sie urodzilas?
Moj synek tez jest z wrzesnia, tyle ze nie zalapal sie na panna i jest Waga. Pierwsza w rodzinie;-)

Josephine -"do przedszkola" masz na mysli maternelle? To sie zaczyna od 3 latek tak? To juz w przyszlym roku bedzie!!! Ja sie bardzo boje poslac Alexa tak szybko do szkoly;-/Jeszcze rok bym z checia zaczekala. A twoj
starszak tez poszedl od 3 lat?

U mnie super wieje, Alex spi, ja musze ogarnac salon bo mam taki sajgon ze "klekajcie narody":baffled:

Milego popoludnia!
 
hej

ee etam meza nie mam ale dla mnie w ciagu dnia niewiele to zmienia :) maly spal 2,5h, za chwile pojdzie na druga drzelke, a ja w tym czasie skype z kolezanka :) hihi
jedyny problem dnai to to ze po skzole musze na peiszo synka starszego zaprowadzic na muzyke (jakies20-25min) mlarszu, poczekac 45min i wroci te 25min o 18... Beda juz bardzo zmeczeni... I wtedy w domu to juz bedzie tylko szybko ackja jedzenie i spac !
dlatego musze juz teraz zaczac syzkowca kolacje ( kurczak izmeniaki i tele) zbey o tej 18h25 jak wrocimy moc tlko dogrzac i o 19 bye bye sweat dreams!

yasemin : ja tak odruchowo mowie szkola, bo tu to jets "ecole' szkola doslownie, a chodiz oczywiscie o przedszkole, 2gi rok. Synek ma dzis rowne 4 lata i 4 m-ce :)

marzenka : nie martw sie ! mùoj chodzi od 3 rz, i super, wueilbia ! nihgdy nie uslyszlaam z enie chce isc ! na pocztaklu nawet musial sie ubrac zanim siedlismy do sniadnaia, lacznie z butami ... hhahahahaha Chcial byc pewien ze jets gotowy, ze zdazy ... teraz juz podrosl i zmadrzal i juz tak mu sie nie spiesyz ma ochote sie zanbawkami w domku pobawic ...Ale chodiz chetnie i bardzoi mu sie szkola, zajecia podobaja.
Natomiats moj jest z KONCA grudnia i gdy zaczynaml przedszkole to jesczz enawet pelnych 3 lat nie mial ! Pierwszy rok jako z enie rpacuje moglam wie csobie pozwolic na to zeby chodizl tylko na rano ...Dla zabawy, nauki bycia wsrod dzieci. Chodizl wiec od 8h30 do 11h30, obiad wdomu, siesta w domu, pozniej plac zabaw itp
Tak samo zrobie z mlodszym synkiem. Za to w Moyenne section czyli II rok przedszkola juz traktuje sie to powaznie, i nie ma ze chodze pol na pol. Ttrzeba chodiz cna caly dzien czy mama pracuje czy nie. jedyne co to ta co nie pracuje nie musi dawac dziecka na stolwke ( ma prawo do 1-2 dni tylko zreszta zbey miejsc nie zabierac) i o 11h30 moze dziecko zabiera&c do domu an jedzenie, odpoczynek i pozniej je zaprowadza na 13h30 normalnie do 16h30.
To jets baaardoz meczacy tryb dnia. Nic nie mozna zaplanowac, bo do domu sie wtraca o 8h40 a wyjsc juz trzeba o 11h20. identycznie jets po poludniu, trzeba odkroic z 3godzin an czas na dojscie do skzoly/domu dla mamy...i tak naparwde ma sie tylko do dyspozycji 2,5h ... tylko sie chodiz camy dzien w te i spowrotem :)
JA tak robilam jeszcz ena poceatku tego roku ale od II smestru, jakis luty, moze marzec...skapityulowalam (tym bardziej ze czesto latalam do polski) i synek chodiz na stolowke i wtedy jest w szkole nons top od 8h30 do 16h30. I takim cudem moglam wkoncu powaznie wziac sie za dentyste, prawko itp itp ale za 1,5roku to sama przez 1,5roku bedzie mnie czekac z mlodszym :/ he he he
 
Hej :) U mnie wszystko OK, cioteczka wyjechala...chlip chlip...:):)
Obylo sie bez wiekszych incydentow...jedynie ochrzan dostalam za to, ze rano spuscilam wode w toalecie i ja tym ponoc obudzilam... Nastepnym razem wykopie sobie dolek w ogrodku...albo nocnik synkowi zabiore :)
 
Hej :) U mnie wszystko OK, cioteczka wyjechala...chlip chlip...:):)
Obylo sie bez wiekszych incydentow...jedynie ochrzan dostalam za to, ze rano spuscilam wode w toalecie i ja tym ponoc obudzilam... Nastepnym razem wykopie sobie dolek w ogrodku...albo nocnik synkowi zabiore :)
hehehehehe jasne-wykop wiejska toalete,specjalnie na jej przyjazd:)))))))))))))))))

Marzenka-fajnie sie czytalo?????:-):-):-)

Magda-czemu stres?Twoje dziecie bardzo placze przy szczepieniach?Chyba zadno dziecko nie jest fanem zastrzykow:zawstydzona/y:

Pisalyscie o starych dobrych czasach muzycznych:)))

A kto slychal Depeche Mode lub New Kisd On The Block???Potem byla Metallica,Jon Bon Jovi,Guns N' Roses i czas na mocniejsze brzmienia Megadeth!!!!!OOOOOO to byly czasy!Plus IRA i romantyczne Wilki-Wilki - Eli Lama Sabachtani (official video) - YouTube
Bosze ile ja plakalam przy tej piosence????????????????????????????????????

W miedzyczasie kolega z klasy byl Dj na dyskotekach gdzie tanczylo sie do Scorpions czy Phill Collins'a.........................ehhhhhhh
gdzie te lata?
Milo sie wspomina,jednoczesnie zal ze te lata nigdy juz nie powroca:-(Co w sercu nam zostanie do konca zycia.

Yasemine-pisalas o ogladaniu TVN-my nie mamy Pl tele,tylko Fr ogladamy.Na jedno to bardzo dobrze!Nauka jezyka w codziennym urzyciu:)))

Poniedzialek juz za nami ze tak powiem,bo pracowac juz nie trzeba:)))))
Zakrecony poniedzialek i pelen nerwow,ale oszczedze wam opisow!

Milego wieczorku-u nas piekne sloneczko;)
 
Ujjjj jak tu dzisiaj cichutko!!!Tak na odmiane wczorajszego dnia????

Przeczytalam bardzo poruszajaca historyjke;mam oczy we lzach tak szczerze wiec podziele sie z wami:)

Nieważne, czy jesteś w związku małżeńskim czy nie, należy przeczytać ten tekst,

Kiedy wróciłem do domu, żona podała kolację.
Wziąłem ją za rękę
i powiedziałem, że muszę jej coś powiedzieć. Usiadła i jadła w milczeniu.
Znów widziałem strach w jej oczach.

Nagle byłem przerażony, nie byłem w stanie
otworzyć ust. Ale musiałem jej powiedzieć
co myślę: chcę rozwodu. Żona
nie była porywcza i zdenerwowana, tylko
cichym głosem zapytała mnie o powód.

Chciałem unikać odpowiedzi na to pytanie.
to ją rozgniewało. Rozrzuciła wokół sztućce
i krzyczał na mnie, że nie jestem mężczyzną. Tej
nocy nie rozmawialiśmy już ze sobą. Płakała
przez całą noc. Wiedziałem, że
chce się dowiedzieć, co się stało z naszym małżeństwem, ale nie mogłem dać jej zadowalającej odpowiedzi: I
zakochałem się w Jane. Mojej żony już nie kocham.


Z głębokim poczuciem winy, przygotowałem
Kontrakt małżeński, w którym zaoferowałem jej nasz dom, samochód, i
30% naszej firmy. Przeglądnęła go
krótko, a następnie podarła go. Kobieta, z
którą spędziłem dziesięć lat mojego życia,
była mi obca. Było mi przykro, za jej czas i energię, które zmarnowała ze mną, ale
nie mogłem wrócić, zbyt mocno kochałem Jane.
Wreszcie wybuchnęła głośno na moich oczach
łzami, takiej reakcj się spodziewałem.
Te łzy dały mi jakoś poczuce ulgi.
Przez dłuższy czas myślałem nad rozwodem, miałem obsesję na punkcie tej myśli.
Teraz to uczucie jest jeszcze silniejsze
i byłem pewien, że jest to dobra decyzja.

Następnego dnia wróciłem do domu późno i zobaczyłem ją
siedzą przy stole coś piszącą. Byłem bardzo zmęczony tego
wieczoru, więc poszedłem bez kolacji prosto do łóżka. Wiele godzin spędzonych z Jane mnie wyczerpały.
Obudziłem się i zobaczyłem, krótko
że nadal siedzi przy biurku i pisze. To nie miało dla mnie znaczenia, więc odwróciłem się i natychmiast zasnąłem.

Rano dała mi swoje wymagania odnośnie
rozwódu: nie wymaga niczego,
jednak chce byśmy przez miesiąc żyli normalnie i udawali że nic się nie stało, zanim ogłosimy rozwód.
Powód był prosty: Nasz syn pisze za miesiąc
prace klasowe i nie chce go z naszym
zepsutym małżeństwem obciążać.

To mogłem zaakceptować. Ale poszła dalej:
Chciała, żebym sobie przypomniał, jak
w dniu naszego ślubu na rękach niosłem ją przez próg.
Chciała żebym codziennie z naszej sypialni do drzwi
wyjściowych nosił ją na rękach przez miesiąc.
Myślałem, że ona całkowicie oszalała.Lecz by nasze ostatnie dzień, były przyjemne
jak tylko było to możliwe, zgodziłem się.

Później powiedziałem Jane o warunkach
mojej żony. Roześmiała się głośno i
powiedziała, że to absurd. "Nie ważne co ona za sztuczki
zastosuje, musi zaakceptować rozwód, powiedziała "
i szydziła.

Po tym jak powiedziałem żonie, że
chce się rozwieść, nie mieliśmy
więcej kontaktu ciała. Więc nic dziwnego, że
w pierwszy dzień nieznane uczucie było, kiedy
niosłem ją na rękach. Nasz syn stał za nami i
oklaskiwał. "Tato trzyma mamę w rękach," radował się. Jego słowa mnie zraniły.
Od sypialni do drzwi salonu - Poszedłem
10 metrów z nią w moich ramionach. Powoli zamknęła
oczy i szepnęła do mnie: "Proszę nie mów naszemu
Synkowi o naszym rozwodzie. " skinąłem głową i
przygnębiające uczucie mnie napadło. Umieściłem ją w przedniej części drzwi. Poszła na
przystanek autobusowy w celu oczekiwania na autobus do pracy.
Jechałem sam do mojego biura.

Na drugi dzień wszyscy przyszło o wiele łatwiej. Pochyliła
głowę na mojej piersi. Czułem
zapach jej bluzki. Uświadomiłem sobie, że przez długi czas
nie dostrzegałem jej.
Uświadomiłem sobie, że nie jest już tak młoda, jak
był na naszym ślubie. Widziałem małe zmarszczki na jej twarzy, a także pierwsze małe szare
Włosy. Nasze małżeństwo nie przeszło na niej bez szwanku.
Przez chwilę, zadałem sobie pytanie, co za krzywdę jej wyrządziłem.

Kiedy w czwartym dniu wziąłem ją na ręce, zauważyłem,
że poczucie swojskości powstało ponownie.
To była kobieta, która mi dziesięć lat życia poświęciła.

Piątego dnia zauważyłem, że zaufanie wzrasta.
Nie powiedziałem Jane o tym. Z dnia na dzień, łatwiej było
mi ją nosić. Może mnie codziennie ćiczenie zrobiło silniejszym.

Pewnego ranka, widziałem ją, jak myślała,
w co się ubrać. Przymierzyła kilka stroi, ale nie mogła się zdecydować.
Potem powiedziała z westchnieniem: "Wszystkie
Ubrania są coraz większe. "Nagle
Zdałem sobie sprawę, że ona znacznie schudła.
Więc to był powód, że noszenie jej stało się łatwiejsze!

Nagle uderzyło mnie jak cios: Miała tak
wiele bólu i goryczy w swoim sercu!
Podświadomie pogłaskałem ją po głowie.

W tej chwili nasz syn i powiedział:
"Tato, to już czas, trzeba mamę z pokoju
przenieść ". było ważną częścią jego życia,
aby zobaczyć, jak tato mamę niesie na rękach z pokoju.
Moja żona powiedziała do naszego syna, żeby bliżej podszedł.
Gdy to zrobił, wzięła go w ramiona. Odwróciłem głowę, ponieważ obawiam się
zmienić zdanie w ostatniej chwili.

Wziąłem ją w ramiona i zaniósłem z sypialni przez salon do korytarzu.
Jej ręka opiadała na mojej szyi lekko. Trzymałem ją mocno w ramionach.
To było jak w dniu naszego ślubu.

Martwiłam się, bo waży mniej i mniej.
Gdy miałem ją w ostatnim dniu w ramionach prawie nie mogłem się ruszyć.
Nasz syn był już w szkole. Trzymałam ją i powiedziałem jej, że
zauważyłem, że w naszym życiu brakowało intymności.
Pojechałem do mojego biura i wyskoczyłem z samochodu nie zamykając go
- na to było brak czasu. Bałem się, że z każdym opóźnieniem mogę zmienić decyzję.
Pobiegłem po schodach.
Kiedy podszedłem, Jane otworzyła drzwi. "Przepraszam, ale nie chcę się już rozwodzić"
Powiedziałem.

Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła.
"Czy masz gorączkę?" zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem:
"Przykro mi, Jane, nie będę się rozwodzić.
Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne, bo
ona i ja nie docenialiśmy się, a nie dlatego, że nie kochamy się!
Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, kiedy na naszym ślubie
prowadziłem ją przez próg, ślubowałem jej lojalność i wierność
dopóki śmierć nas nie rozłączy ".
Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz, trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół i do kwiaciarni, która była na mojej drodze.
Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony.
Ekspedientka zapytała mnie, co
napisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem, że
Każdego ranka będę nosić ją przez próg, dopóki śmierć nas nie rozłączy.

Kiedy przyjechałem po południu do domu, miałem uśmiech na ustach i bukiet
kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach,
moja żona była w łóżku - moja żona nie żyje.
Walczyła miesiące z rakiem a ja byłem
zbyt zajęty z Jane na ogół żeby coś sobie uświadomić.
Wiedziała, że wkrótce umrze
i chciała mnie uratować od:
Negatywnego uczucia naszego syna do mnie.
Przynajmniej w oczach mojego syna, pozostanę kochającym mężem.

To te drobne gesty w związku, tak naprawdę mają największe znaczenie.
To nie dwór, samochód lub
Góry pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie
wzbogacić, ale nigdy nie są źródłem
Szczęścia.

Więc masz trochę czasu by zrobić to dla partnerstwa.
To te małe akcenty dbają o bezpieczeństwo i poczucie bliskości.

Żyć w szczęśliwym związku!

Jeśli tego nie udostępnisz, nic Ci się nie stanie.

Jednak robiąc to, może uratujesz jakieś małżeństwo.
Wiele związków się niszczy, ponieważ ludzie
nie zdają sobie sprawy, że poddają się tuż przed metą.
 
reklama
Mistralka- wystarczy ze lekarka ja bad a ona juz w pisk... Dzisiaj zrobila sie cala bordowa, a za chwile sina tak plakala i bala sie tego szczepienia:/ a ja strasznie to przezywam jak musze ja trzymac,.... Wiem wiem glupie to ale nie znosze chodzic z nia na szczepienia!:p
 
Do góry