asienka_r
mama Ani i Gabrysi
asienko-u mnie to samo.Na krok mnie nie odstepuje,a jak zwieje po cos szybko to rozrabia.Dzis po powrocie z kibla zastalam ja jedzaca ziemie z doniczki..Mowie Wam,jak dla mnie to partia dla Szyma ewelci rosnie.Nie posiedzi spokojnie nawet pol minuty.Jak juz nic nie robi siedzac,to chociaz sie kolysze na boki.Wszystkiego musi dotknac,wszystko widziec i ciagle tylko pyta 'co to?'...Powtarza wiekszosc tego co uslyszy i generalnie kupa smiechu z niej..w szoku jestesmy z A. ze tyle gada i takie trudne slowa.. Kochana jest
a co z Twoim humorkiem?tulam!
Jakbym o Ani czytała, pięć minut spokoju rzadko się zdarza


A mój humorek??? mamy trudne dni z M

